Sztuczna inteligencja: rewolucja czy zagłada rynku pracy?

Sztuczna inteligencja: rewolucja czy zagłada rynku pracy?

Dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji zmienia rynek pracy. Zdolności AI do analizy ogromnych ilości danych i podejmowania precyzyjnych decyzji przyciągają uwagę biznesu, który widzi w tym potencjał do poprawy efektywności i osiągania zysków. Już teraz widać jej wpływ w wielu sektorach, od medycyny i transportu po finanse i produkcję. Czy sztuczna inteligencja będzie rewolucją, otwierającą nowe możliwości, czy też zagładą, pozbawiającą ludzi miejsc pracy? Kluczowe będzie znalezienie równowagi między wprowadzaniem AI a ochroną pracowników i ich przekwalifikowaniem.


W przypadku sztucznej inteligencji obietnica rozwoju i innowacji idzie w parze z obawą o utratę miejsc pracy. Kij rzeczywiście ma dwa końce. Rozwój AI może prowadzić do automatyzacji i zastępowania pracowników w wielu sektorach, bowiem roboty i algorytmy wykonują zadania szybciej i precyzyjniej. Równocześnie powstaną nowe miejsca pracy. Wyzwanie polega na znalezieniu sposobów, aby zapewnić zrównoważony rozwój gospodarczy, innowacyjność i sprawiedliwość społeczną.

Rynek pracy AI

Z raportu Goldman Sachs opublikowanego w tym roku wynika, że sztuczna inteligencja może zastąpić 300 mln etatów. Jakiś czas temu wierzono, że sztuczna inteligencja i automatyzacja przejmą rutynowe, powtarzalne czynności. Teraz już wiemy, że może ona tworzyć muzykę, pisać scenariusze, wiersze czy malować obrazy. Wpływ sztucznej inteligencji będzie się różnił w zależności od sektora. Przewidywania Goldman Sachs mówią, że w administracji i prawie może zostać zastąpionych odpowiednio 46% i 44% stanowisk. Natomiast niskim ryzykiem są obarczone zawody związane m.in. ze sprzątaniem, konserwacją, instalacją, naprawami oraz budowlanką. Ciekawe są również doniesienia o zdolnościach analitycznych Chata GPT. Naukowcy z University of Florida dzięki niemu stworzyli narzędzie, które przyniosło im 500% zwrot na giełdzie.

Obroną pracowników przed sztuczną inteligencją jest zdobywanie nowych umiejętności i kompetencji, co pozwoli im pozostać konkurencyjnymi na zmieniającym się rynku pracy. To jednak wyzwanie, bo brak dostatecznych programów szkoleniowych i edukacyjnych może skutkować wysokim bezrobociem.

TOP zagrożenia

Zacznijmy od wskazania głównych zagrożeń. Przede wszystkim są to pogłębiające się nierówności społeczne i ekonomiczne. Wprowadzenie AI może prowadzić do koncentracji bogactwa i władzy w rękach niewielu przedsiębiorstw i jednostek, które kontrolują zaawansowane technologie. Zjawisko to może prowadzić do wzrostu nierówności dochodowych i pogłębiania podziałów społecznych. Ekonomista Jeffrey Sachs wskazał na dwa scenariusze – technologia w służbie zysku, co prowadzi do szybkiego bogacenia się osób, które tworzą te rozwiązania, i coraz większej przepaści między nimi a resztą społeczeństwa. Drugi scenariusz, do którego powinniśmy dążyć, to technologia w służbie ludzi.

Po drugie pojawiają się obawy dotyczące etyki i prywatności. AI opiera się na analizie ogromnych ilości danych, w tym danych osobowych. Nieodpowiednie ich wykorzystanie lub naruszenia prywatności mogą prowadzić do poważnych konsekwencji dla pracowników i społeczeństwa. Ponadto, decyzje podejmowane przez algorytmy AI mogą być pozbawione transparentności i odpowiedzialności, co utrudnia ich monitorowanie.

Wreszcie, może dojść do niewłaściwego wyważenia balansu między sztuczną inteligencją a człowiekiem. Jeśli sztuczna inteligencja staje się zbyt dominująca w procesach decyzyjnych i wykonywaniu zadań, istnieje ryzyko utraty kontroli i zdolności do oceny kontekstu społecznego, etycznego i moralnego. Zbyt duże uzależnienie od AI może prowadzić do wykluczenia ludzkiego czynnika z procesów decyzyjnych.

TOP szanse

Są jednak pozytywne aspekty rozwoju sztucznej inteligencji. Główny z punktu widzenia rynku pracy to tworzenie nowych miejsc pracy. I nie chodzi tylko o to, że pojawią się role w obszarach związanych z AI, takie jak specjaliści ds. danych, analitycy sztucznej inteligencji, inżynierowie uczenia maszynowego i specjaliści ds. cyfrowej transformacji. Większość znanych zawodów się zmieni, będzie wykonywana w inny sposób. Ludzie będą mogli wykonywać bardziej złożone zadania i skupić się na kreatywnych aspektach swoich obowiązków. Daje to miejsce dla rozwoju nowych pomysłów, rozwiązywania skomplikowanych problemów i generowania innowacji.

Drugi kluczowy obszar, na który pozytywnie wpłynie AI, to zwiększenie efektywności i innowacyjności. Dzięki zdolnościom sztucznej inteligencji do analizowania dużych zbiorów danych i podejmowania precyzyjnych decyzji, procesy biznesowe mogą być optymalizowane i usprawniane. Badanie przeprowadzone przez Accenture w 2020 roku wykazało, że sztuczna inteligencja może zwiększyć produktywność pracowników o 40% do 2035 roku. 

Wreszcie, odpowiednie wykorzystanie sztucznej inteligencji może prowadzić do poprawy jakości życia i zapewnienie większego bezpieczeństwa. Na przykład w sektorze medycznym, AI może pomagać w diagnozowaniu chorób, analizie obrazów medycznych i tworzeniu nowych leków. Według raportu firmy Accenture, wdrożenie sztucznej inteligencji w sektorze opieki zdrowotnej do 2026 roku może przyczynić się do zaoszczędzenia 150 mld dolarów rocznie w USA.