Trump przyspiesza rewolucję fiskalną i celną – analitycy ostrzegają przed ryzykiem

Nadchodzący termin 9 lipca, wyznaczony przez administrację prezydenta Donalda Trumpa jako graniczna data na zawarcie nowych porozumień handlowych, budzi niepokój na globalnych rynkach finansowych. Inwestorzy i analitycy z napięciem śledzą rozwój sytuacji, obserwując możliwe konsekwencje dla handlu międzynarodowego, notowań giełdowych oraz przyszłości amerykańskiej polityki fiskalnej. Choć część umów udało się już podpisać, groźba powrotu wysokich ceł i eskalacji konfliktów handlowych wisi w powietrzu.
-
Nowa fala ceł na import do USA może wejść w życie już 1 sierpnia, jeśli partnerzy handlowi nie zawrą porozumień do 9 lipca.
-
Pakiet podatkowy OBBBA wprowadza trwałe ulgi dla pracowników, emerytów i przedsiębiorców – to element gospodarczej strategii Trumpa.
-
Rynki finansowe wahają się między optymizmem a ostrożnością, oczekując na wyniki negocjacji i kolejne dane gospodarcze.
Groźba ceł i napięcia handlowe: wyścig z czasem
Administracja Donalda Trumpa wprowadziła ostateczną datę, 9 lipca jako termin, do którego partnerzy handlowi USA muszą zawrzeć nowe porozumienia – w przeciwnym razie grożą im karne cła sięgające nawet 70%. Prezydent zapowiedział wysyłkę pierwszych zawiadomień do krajów już w piątek, a nowe taryfy mają wejść w życie 1 sierpnia. W gronie państw objętych naciskami są m.in. Chiny, Japonia, Wietnam, Kanada i Unia Europejska.
Analitycy oceniają, że celem Trumpa jest wywieranie maksymalnej presji negocjacyjnej przed listopadowymi wyborami. Choć udało się już zawrzeć porozumienie z Wietnamem – który zgodził się na 20% cło zamiast grożonych 46% – inne rozmowy, jak te z Japonią, napotykają na poważne trudności. Japonia może zostać objęta nawet 35% taryfą, co grozi zaostrzeniem relacji z kluczowym sojusznikiem USA w Azji.
Z kolei Unia Europejska wyraziła gotowość zaakceptowania 10% uniwersalnej stawki celnej, ale walczy o wyjątki dla przemysłu farmaceutycznego, lotniczego i półprzewodników. Rozmowy są trudne, a ryzyko odwetu celnego ze strony UE pozostaje realne. Eksperci wskazują, że ewentualne porozumienie może mieć charakter jedynie „polityczny”, bez konkretnych zapisów. Co więcej, nawet w przypadku tymczasowego porozumienia, niepewność może utrzymywać się przez wiele miesięcy, co nie sprzyja inwestycjom.
Rynki finansowe: niepewność, spekulacje i rekordy
W obliczu napięć handlowych rynki finansowe reagują skrajnie niejednoznacznie. S&P 500 wzrósł o 26% od kwietnia, kiedy to rynek odnotował spadki po pierwszych zapowiedziach taryfowych Trumpa. Obecne wzrosty są jednak w dużej mierze napędzane przez inwestorów detalicznych i skupy akcji własnych, podczas gdy inwestorzy instytucjonalni wciąż pozostają ostrożni.
Analitycy ostrzegają, że obecne odbicie ma cechy spekulacyjnej bańki – tzw. "junk rally". Pomimo rekordów indeksów, pozycjonowanie instytucjonalne pozostaje wyraźnie poniżej poziomów z początku roku, co odzwierciedla ostrożność wobec przyszłości amerykańskiej gospodarki.
Światowe rynki akcji zachowują się znacznie bardziej zachowawczo niż Wall Street. Niemiecki DAX spadł o 0,8%, francuski CAC 40 o 1,1%, a brytyjski FTSE 100 o 0,4%. Spadki notowano też w Azji: południowokoreański KOSPI stracił aż 2%, a Hang Seng w Hongkongu 0,6%. Nastroje w Azji określano jako „ostrożne i pełne niepokoju” z uwagi na możliwą eskalację taryf.
Trump podpisuje OBBBA – trwała zmiana w polityce podatkowej USA
W cieniu rozmów handlowych, Trump podpisał nowy pakiet legislacyjny OBBBA, który na stałe zmienia krajobraz amerykańskiego systemu podatkowego. Przepisy przedłużają i rozszerzają zapisy ustawy TCJA z 2017 roku, wprowadzając trwałe ulgi podatkowe dla pracowników, emerytów oraz małych firm.
Najważniejsze zmiany obejmują:
-
Stałe utrzymanie obniżonych progów podatkowych oraz podwyższenie standardowej ulgi podatkowej o 750–1500 USD.
-
Możliwość natychmiastowego odpisu inwestycji kapitałowych – rozwiązanie mające pobudzić inwestycje w sektorze przemysłowym.
-
20% ulga dla małych firm i REIT-ów, rozszerzona o inflacyjnie dostosowywaną ulgę minimalną.
-
Nowe ulgi dla pracowników fizycznych – do 25 000 USD odliczeń z tytułu napiwków oraz 12 500 USD za nadgodziny.
-
Specjalna ulga 6000 USD dla emerytów o dochodach poniżej 150 000 USD rocznie.
To rozwiązania, które – według analityków – mogą przyczynić się do dalszego ożywienia gospodarczego i pobudzenia konsumpcji, choć jednocześnie zwiększają ryzyko pogłębienia deficytu budżetowego.
Perspektywy na najbliższe tygodnie
Zbliżający się termin taryfowy pozostaje kluczowym czynnikiem ryzyka dla rynków. Ewentualne niepowodzenie w negocjacjach, zwłaszcza z UE i Japonią, może wywołać nową falę protekcjonizmu, z potencjalnym wpływem na globalny handel i ceny towarów.
Inwestorzy będą też śledzić dane o inflacji i wyniki za drugi kwartał, które mogą zadecydować o kolejnych ruchach Fed w zakresie stóp procentowych. Lipiec historycznie sprzyjał amerykańskim akcjom, ale tym razem polityka – nie dane makroekonomiczne – może zdominować narrację.
Analitycy twierdzą, że rynek pozostaje wrażliwy na wszelkie zmiany tonu ze strony administracji USA. Nawet jeśli dojdzie do tymczasowego porozumienia, napięcia handlowe najpewniej powrócą przed kolejnymi wyborami prezydenckimi. W tym kontekście każda informacja z Białego Domu może wstrząsnąć rynkami – zarówno pozytywnie, jak i negatywnie.