Cisza, spokój, plaża…
Handel na rynku walutowym przebiega bardzo spokojnie. Dane handlowe z Chin pokazują ograniczony wpływ wojny handlowej i nakładanych przez USA ceł. Inwestorzy przeceniają funta wobec rosnących obaw o realizację scenariusza tzw. twardego Brexitu.
Michał Sikora
Cisza, spokój, plaża… w takich obrazach pogrążyły się chyba głowy inwestorów. Upalne lato najwyraźniej dotarło również na światowe parkiety, gdyż na rynkach walutowych nie dzieje się kompletnie nic. Pusty kalendarz makro powinien sprzyjać się utrzymywaniu marazmu przynajmniej do piątku, kiedy napłyną publikacje z Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych. Notowania złotego podlegają jedynie kosmetycznym zmianom, pozostającym bez znaczenia dla szerszego układu. Polskiej walucie brakuje impulsów zarówno do osłabienia, jak i do kontynuacji umocnienia i przełamania istotniejszych oporów.
Tymczasem Biały Dom przedstawił listę chińskich towarów, które zostaną objęte cłami w tym miesiącu, stanowiącą uzupełnienie pakietu wprowadzonego w lipcu. Jednak jak pokazały dzisiejsze dane makro, wojna ma ograniczony wpływ na wyniki handlowe Pekinu, przez co kolejne doniesienia z frontu mogą mieć coraz mniejszą siłę oddziaływania na inwestorów.
Taki scenariusz wspierałby również pośrednio pozycję złotego. Rynek nie zwrócił także uwagi w bieżącym tygodniu na publikacje makro z największej gospodarki Eurostrefy. Zarówno zamówienia w niemieckim przemyśle, jak i wyniki produkcji przemysłowej zawiodły oczekiwania. Na nieszczęście dla funta, inwestorzy dyskontują natomiast rosnące obawy o realizację Brexitu w tzw. twardej wersji, czyli bez podpisania porozumienia, regulującego przyszłe relacje z UE. Szanse na to minister handlu Wielkiej Brytanii ocenia obecnie na 60%.
Waluty wyceniane są następująco (godz. 14:15):
CHF/PLN – 3,6838 / 3,7166
EUR/PLN – 4,2471 / 4,2768
USD/PLN – 3,6656 / 3,6954
GBP/PLN – 4,7047 / 4,7536
EUR/USD – 1,1525 / 1,1621
