Długi Polaków osiągnęły rekordowe 84,7 mld zł. To więcej niż koszt Programu 800+!

Zadłużenie Polaków

84,7 mld zł – tyle na koniec grudnia 2024 roku wyniosła kwota nieopłaconych na czas zobowiązań kredytowych i pozakredytowych konsumentów w Polsce. To tyle, ile kosztowałoby 151 300, 40-metrowych mieszkań w jednej z największych polskich aglomeracji (przyjmując średnią cenę za m2 na poziomie 14 tys. zł) i jest to więcej niż roczny koszt Programu 800+ (70 mld zł). Wg danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie BIK,  kwota niespłaconego zadłużenia Polaków w ciągu roku powiększyła się o niemal 1,2 mld złotych. Pocieszeniem jest stabilizacja liczby niesolidnych dłużników i wolniejsze tempo przyrostu zaległego zadłużenia Polaków.


Raport InfoDług przygotowany na podstawie danych z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK jest swoistym barometrem przeterminowanego zadłużenia, który pokazuje m.in. kwotę niespłaconych zaległości, ich średni poziom w podziale na wiek i płeć, rozkład na poszczególne województwa, a także liczbę niesolidnych dłużników. Najnowsze zestawienie danych porównujące stan z grudnia 2024 roku i grudnia 2023 roku potwierdza, że stale rośnie kwota, jaką jesteśmy winni z tytułu niespłaconych kredytów i zaległych rat pożyczek, ale też nieopłaconego czynszu, kar za jazdę bez biletu, kosztów sądowych czy innych rachunków oraz alimentów.

Rok do roku zmalała natomiast liczba osób mających problemy z terminowym regulowaniem swoich zobowiązań. Między grudniem 2023 a grudniem 2024 ubyło ich niemal 129 tys. (-4,8 proc.), podczas gdy jeszcze w tym samym okresie 2023 roku spadek dotyczył tylko 15,5 tys. osób. Co istotne, we wszystkich segmentach wiekowych liczba niesolidnych płatników zmniejszyła się.

Udział niesolidnych dłużników w łącznej populacji danej grupy rocznikowej pozostaje jednak nadal najwyższy wśród osób między 45 a 54 rokiem życia oraz w przedziale 35-44 lata – kolejno 11,4 proc. i 10,3 proc. Całkowita liczba niesolidnych dłużników wciąż robi jednak wrażenie. Wg danych BIG InfoMonitor oraz BIK, pod koniec ubiegłego roku było ich 2 535 645. To więcej niż trzy miasta wielkości Krakowa i niemal tyle, co cztery miasta wielkości Łodzi czy Wrocławia.

– Nasze dane pokazują, że w minionym roku sporej grupie Polaków udało się na tyle podreperować swoją sytuację finansową, że pozwoliła ona spłacić zaległe długi. Jednak nadal liczba osób w tarapatach finansowych robi wrażenie, a w wyjściu z nich nie pomagają rosnące koszty życia oraz obawy względem przyszłości. Opublikowane niedawno wyniki badania „IPSOS Predictions 2025” potwierdzają, że nastroje mamy raczej pesymistyczne. Dwóch na trzech (66 proc.) Polaków spodziewa się wzrostu inflacji, a 73 proc. przewiduje, że ceny będą rosły szybciej niż pensje – mówi Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor.

To, że wielu z nas wciąż trudno „związać koniec z końcem” potwierdza  styczniowe badanie nastrojów konsumenckich zrealizowane przez CBOS. Zgodnie z nim, w ciągu poprzedniego miesiąca niemal połowa badanych (47 proc.) musiała ograniczyć wydatki na zaspokojenie bieżących potrzeb. Pociesza jednak fakt, że 50 proc. badanych udało się w tym samym okresie zaoszczędzić trochę pieniędzy.

 - Niesolidnych dłużników ubywa, ale nadal przyrasta zaległe zadłużenie, co może wskazywać na to, że pogłębiają się stare problemy finansowe Polaków. Niepokojące jest to, że rosnąca kwota zaległego zadłużenia przypada na mniej więcej stałą grupę osób już zadłużonych. Niebezpiecznie rośnie też średnie przeterminowane zadłużenie, bo na osobę przypada już  ponad 33,4 tys. zł zaległości,  rok wcześniej było to 31,4 tys. zł. To kwota trudna do spłacenia dla przeciętnie zarabiającego Polaka. Potrzebowałby na spłatę tej kwoty blisko sześciu przeciętnych wynagrodzeń – dodaje Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor.

Pozytywem jest jednak, że wzrostowy trend zaległości Polaków w ciągu 12 miesięcy poprzedniego roku nieco wyhamował – bo łączna kwota zaległości urosła o 1,2 mld zł (1,4 proc.), podczas gdy jeszcze  rok wcześniej notowaliśmy wzrost na poziomie 4,7 mld zł (6 proc.). W sumie na koniec grudnia ubiegłego roku niespłacane zobowiązania pozakredytowe zbierane w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz kredytowe widoczne w bazie BIK wyniosły ponad 84,7 mld zł.

Indeks zaległych płatności Polaków wyhamował

Dobrym zjawiskiem może być też spadek, jaki rok do roku zaobserwowano w wartości Indeksu Zaległych Płatności Polaków (IZPP) opracowanego przez BIG InfoMonitor i BIK, który pokazuje udział niesolidnych dłużników na 1000 osób pow. 18 roku życia. W grudniu 2024 roku wynosił on 81,2 pkt., rok wcześniej 85,4 pkt. Wskaźnik ten znacznie różni się jednak w zależności od województwa, a jego rozpiętość w regionach wynosi od 44 do 107.

Wschód lepiej radzi sobie z zaległościami, na zachodzie bez zmian

Rozbieżności jeżeli chodzi o stosunek do regulowania zobowiązań i liczbę osób, które mają z tym problem widać w ujęciu regionalnym. Choć, jak wynika z danych raportu InfoDług, liczba osób niepłacących w terminie spadła w każdym województwie, to wciąż najmniej pozostaje ich na wschodzie, a najwięcej na zachodzie kraju. W statystyce najlepiej wypada województwo podkarpackie, gdzie na 1000 osób powyżej 18 roku życia, problem z zadbaniem o swoje finanse mają 44 osoby.  Na drugim biegunie znajdują się województwa z północnej, a w szczególności zachodniej Polski. Niechlubnym rekordzistą ponownie zostało województwo lubuskie ze współczynnikiem na poziomie 107 osób. Tuż za nim pozostaje zachodniopomorskie (104 osoby) i dolnośląskie (103 osoby). Największy spadek liczby niesolidnych dłużników między grudniem 2023 a grudniem 2024 roku odnotowano w województwach: śląskim (-7 proc.), świętokrzyskim (-6,2 proc.) oraz kujawsko-pomorskim, opolskim i pomorskim (wszędzie po -5,7 proc.).

Jedynie czterem województwom udało się zmniejszyć kwotę zaległości

Sytuacja wygląda inaczej, gdy przyjrzymy się kwotom niespłaconego zadłużenia. Pod tym względem jedynie czterem województwom udało się zmniejszyć sumę zaległych zobowiązań, były nimi: śląskie (-2,1 proc.), kujawsko-pomorskie (-1,0 proc), małopolskie (-0,7 proc.) oraz świętokrzyskie (-0,5 proc.). W pozostałych sumy te rosły, a najbardziej w województwach: mazowieckim (4,5 proc.), zachodniopomorskim (3,5 proc.) oraz lubelskim (2,9 proc.). Rekordzistą, jeżeli chodzi o bezwzględną kwotę przeterminowanych długów, pozostaje Mazowsze z sumą opiewającą na 16,7 mld złotych. Kolejnymi są województwo śląskie (9,7 mld zł) i dolnośląskie (7,6 mld zł). Najniższe sumy zaległości posiadają natomiast mieszkańcy województw: opolskiego, świętokrzyskiego i podlaskiego, gdzie niespłacone długi nie przekraczają 2 mld złotych.

Młodzi wychodzą na prostą

Opracowany na podstawie danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK raport InfoDług, pokazuje że mniejsze problemy z finansowymi zaległościami mają młodsze grupy wiekowe. Wśród 20-30-latków jest zdecydowanie mniej niesolidnych dłużników, a kwoty ich zaległości są wyraźnie niższe, niż wśród starszych pokoleń. Pod koniec grudnia 2024 roku w przedziale 18-24 lata było niecałe 120 tys. niesolidnych dłużników. Wśród osób w wieku 35-44 lata sześć razy więcej, bo niemal 650 tys. osób.

Najmłodsza grupa wiekowa miała jednocześnie najniższy udział w ogóle przeterminowanych zaległości (1 proc.), najwyższy - 32,2 proc. miały osoby w wieku 45-54 lata. Młodzi, jako jedyni zmniejszyli także średnią wartość zaległych zobowiązań. Pod koniec grudnia 2024 roku na jedną osobę w wieku 18-24 lata przypadały niespłacone długi w kwocie 7210 zł (o 593 zł mniej niż rok wcześniej). Najwyższe zaległe zadłużenie w przeliczeniu na jedną osobę (47 483 zł) było w grupie wiekowej 45-54 lata.

Kim są zatem osoby, które mają największe problemy ze spłacaniem swoich rat, pożyczek i regulowaniem rachunków? Zgodnie z danymi BIG InfoMonitor i BIK pod każdym względem dominują tutaj osoby w przedziale między 35 a 54 rokiem życia. W grupie tej było najwięcej niesolidnych dłużników – łącznie ponad 1,2 mln osób. Najwyższa była tu także kwota niespłaconych zobowiązań – w sumie prawie 48 mld złotych. Jeśli natomiast chodzi o to, jaka grupa zanotowała największy wzrost sumy przeterminowanych zobowiązań to były to osoby w wieku 55-64 lata, których niespłacone długi powiększyły się w ciągu roku o 4121 zł na osobę.

– Jeśli chodzi o zaległe zadłużenie w podziale na grupy wiekowe, to intuicyjnie można dojść do dwóch wniosków. Młodsi, którzy często nie mają jeszcze stałego dochodu, ale też i dużych zobowiązań, siłą rzeczy zalegają mniej, z kolei starsi bywają mocniej obciążeni, chociażby ze względu na kredyty mieszkaniowe (przeciętny wiek kredytobiorcy mieszkaniowego wynosi 36 lat) czy koszty związane z utrzymaniem rodziny. Istotne jest to, jak podchodzimy do regulowania swoich zobowiązań. Choć mogłoby się wydawać, że młodzi mają w tej kwestii bardziej beztroski stosunek, to jak pokazują nasze dane, średnia wartość zaległego zobowiązania spadła przez ostatni rok jedynie w gronie 18-24-latków – o niemal 600 zł. Niezależnie od wieku najważniejsze jest, by zobowiązania takie jak pożyczka czy kredyty podejmować racjonalnie oraz odpowiedzialnie, tak by nie przekraczały naszych możliwości finansowych. Warto też uważnie śledzić stan swojego budżetu i unikać niepotrzebnych wydatków, by osobiste i domowe finanse były stale pod kontrolą i nie groziły pułapką zadłużenia i przekredytowaniem – podsumowuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.

Ile zalega najbardziej niesolidny dłużnik w Polsce?

Choć zgromadzone w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie BIK dane to statystyka pokazująca przeterminowane zadłużenie pozakredytowe i kredytowe Polaków jako całość, można w nich wyróżnić także konkretne osoby, których jednostkowe przeterminowane zadłużenie jest najwyższe. W astronomicznej kwocie 85 mld złotych niespłaconych zobowiązań, za około 1 proc. odpowiedzialnych jest dziesięcioro rekordzistów. W sumie ich przeterminowane długi wyniosły w grudniu 2024 roku ponad 523 mln zł i zwiększyły się rok do roku o 11,4 mln zł.  Liderem tego niechlubnego zestawienia był mężczyzna w wieku 68 lat, pochodzący z województwa lubelskiego, który zalegał swoim wierzycielom ponad 92 mln zł.

Źródło: BIG InfoMonitor