Rynki finansowe w ogniu: obligacje, inflacja i groźby ceł

Globalne rynki finansowe pogrążają się w niepewności. Coraz wyraźniejsze sygnały spowolnienia gospodarczego, rosnące rentowności obligacji w USA, napięcia w relacjach handlowych z Chinami oraz niepokojące dane inflacyjne z Wielkiej Brytanii sprawiają, że inwestorzy z niepokojem obserwują rozwój sytuacji. Analitycy oceniają, że przed nami miesiące dużej zmienności i presji na decydentów polityki fiskalnej i monetarnej.
-
Rynki finansowe reagują nerwowo na pogłębiające się problemy fiskalne USA, co podbija rentowności obligacji i ciąży na giełdach.
-
Choć osiągnięto zawieszenie broni w wojnie handlowej USA–Chiny, wzajemne oskarżenia i kontrole eksportowe grożą ponowną eskalacją konfliktu.
-
Inflacja w Wielkiej Brytanii ponownie zaskakuje in minus, co komplikuje politykę monetarną Banku Anglii.
Rynki w odwrocie – presja rośnie
Amerykańskie indeksy giełdowe zanotowały korektę: Dow Jones stracił 0,83%, S&P 500 spadł o 0,54%, a Nasdaq o 0,51%. Wszystkie 11 sektorów w indeksie S&P 500 znalazło się na minusie – najbardziej ucierpiały spółki technologiczne i konsumenckie. Analitycy twierdzą, że powodem wyprzedaży są rosnące obawy o kondycję fiskalną USA, szczególnie w związku z planowanymi przez administrację Trumpa cięciami podatkowymi, które mogą powiększyć deficyt o nawet 4–5 bilionów dolarów.
Rentowności obligacji skarbowych wyraźnie wzrosły – 10-letnie do poziomu 4,53%, a 30-letnie przekroczyły psychologiczną barierę 5%. Analitycy tłumaczą, że wyższe rentowności oznaczają sprzedaż obligacji, co w warunkach niepewności fiskalnej i napięć handlowych może sygnalizować odpływ kapitału z USA. Coraz częściej mówi się o narracji „sell America”, czyli ucieczce inwestorów z amerykańskich aktywów.
USA–Chiny: rozejm pełen nieufności
Mimo niedawnego porozumienia handlowego pomiędzy USA a Chinami, sytuacja pozostaje napięta. Obie strony wzajemnie się oskarżają o niewywiązywanie się z umowy, a Chińskie Ministerstwo Handlu zapowiedziało działania prawne wobec podmiotów wspierających ograniczenia technologiczne wobec Chin. Jednocześnie Pekin nałożył nowe cła antydumpingowe na tworzywa sztuczne z USA, Japonii i UE.
Zdaniem analityków, obecne porozumienie to jedynie 90-dniowy rozejm, który może szybko się rozpaść, jeśli którakolwiek ze stron uzna działania drugiej za prowokacyjne. USA pozostawiły w mocy 20-procentowe cła związane z kryzysem opioidowym, a eksporty surowców ziem rzadkich z Chin nadal podlegają ograniczeniom – mimo wcześniejszych zapowiedzi ich zniesienia.
Gospodarka Wielkiej Brytanii zaskakuje inflacją
W kwietniu inflacja CPI w Wielkiej Brytanii wzrosła do 3,5% r/r, przewyższając oczekiwania analityków. Szczególnie niepokojący jest wzrost inflacji bazowej do 3,8%, co według analityków może wpłynąć na ostrożność Banku Anglii przy kolejnych decyzjach dotyczących stóp procentowych.
Główne źródła wzrostu cen to energia (+6,7% r/r), transport oraz usługi komunalne – ceny wody i ścieków wzrosły aż o 26,1% w skali miesiąca. Mimo wcześniejszej obniżki stopy procentowej do 4,25%, dalsze luzowanie polityki monetarnej może zostać wstrzymane, jeżeli presja inflacyjna się utrzyma.
Wzrost ryzyka fiskalnego w USA
Kolejnym czynnikiem destabilizującym rynki jest obniżenie ratingu kredytowego USA przez Moody’s. Choć początkowo inwestorzy zignorowali tę decyzję, rosnące rentowności obligacji pokazują, że rynek zaczyna uwzględniać ryzyko niekontrolowanego wzrostu zadłużenia i ograniczonego pola manewru rządu w razie recesji.
Analitycy ostrzegają, że jeśli 30-letnie obligacje utrzymają się powyżej poziomu 5%, może dojść do szerszego przeszacowania ryzyka fiskalnego. Reforma podatkowa Trumpa, która ma zostać przegłosowana jeszcze przed Dniem Pamięci, może podnieść limit zadłużenia nawet o 4 biliony dolarów, co budzi niepokój wśród inwestorów instytucjonalnych.
Retoryka presji cenowej
Prezydent Trump zaostrza retorykę wobec wielkich detalistów, wzywając ich do "zjedzenia ceł" i niewywierania presji cenowej na konsumentów. Publiczne groźby pod adresem Walmartu, Amazona czy Forda mogą mieć charakter czysto polityczny, ale analitycy wskazują, że rośnie skłonność władz do ingerencji w rynek.
Nieoficjalnie mówi się nawet o możliwości wprowadzenia kontroli cen, podobnie jak w latach 70. XX wieku. Choć taki scenariusz jest obecnie mało prawdopodobny, to rosnąca niepewność regulacyjna sprawia, że przedsiębiorcy zaczynają działać ostrożniej.
Rynki finansowe wchodzą w nowy etap niepewności. Problemy fiskalne USA, napięcia w relacjach handlowych i niestabilna inflacja tworzą mieszankę, która skutkuje rosnącą zmiennością i spadkiem zaufania inwestorów. Analitycy zgodnie twierdzą, że przed nami trudne miesiące, w których decyzje polityczne będą miały kluczowe znaczenie dla stabilności rynków globalnych.