Kryzys zaufania do dolara – inwestorzy przenoszą kapitał

Bieżąca sytuacja na rynkach finansowych to mieszanka napięć handlowych, wewnętrznych sporów politycznych w USA, słabnącego dolara oraz niepewności co do dalszej polityki Fed. Wszystko to dzieje się w cieniu zbliżających się decyzji dotyczących ceł, budżetu i stóp procentowych. Inwestorzy na całym świecie z niepokojem śledzą rozwój wydarzeń, które mogą przesądzić o kierunku globalnej gospodarki w drugiej połowie 2025 roku.
- Rynki finansowe pozostają wrażliwe na napięcia handlowe i niepewność fiskalną w USA.
- Kurs dolara osłabł do poziomów niewidzianych od dekady, a oczekiwania na cięcia stóp procentowych rosną.
- Spór Trumpa z Muskiem oraz zamieszanie wokół pakietu podatkowego wpływają na notowania spółek technologicznych.
Chaos wokół ceł i budżetu: Trump stawia na mini-deale
Administracja prezydenta Trumpa zmienia strategię w podejściu do handlu międzynarodowego – z dużych, kompleksowych umów handlowych przechodzi na mniejsze, szybkie porozumienia, które mają zostać zawarte przed 9 lipca. To właśnie wtedy kończy się „pauza taryfowa” i mogą powrócić surowe cła – nawet do 50% – na szeroki wachlarz towarów. Część krajów, jak Unia Europejska, stara się wynegocjować wyjątki dla kluczowych branż (farmaceutyki, półprzewodniki, alkohol), ale rozmowy pozostają napięte.
Równolegle trwa walka o zatwierdzenie szeroko zakrojonego pakietu podatkowego Trumpa. Według analiz, projekt ustawy może zwiększyć deficyt federalny USA o ponad 3,3 biliona dolarów w ciągu dekady. Niepokój wzbudzają również zapisy dotyczące podniesienia limitu zadłużenia oraz potencjalnych cięć w wydatkach socjalnych. Opozycja i część Republikanów wskazują na brak równowagi pomiędzy ulgami podatkowymi a ryzykiem narastającego deficytu.
Polityczne spory uderzają w rynki i inwestorów
Rynki akcji na całym świecie zareagowały nerwowo. Globalne indeksy akcji zanotowały spadki, a dolar amerykański osunął się do najniższych poziomów od ponad dekady, co dodatkowo wzmocniło niepewność wokół przyszłej polityki pieniężnej. Analitycy zwracają uwagę, że kurs dolara osłabł o ponad 10% w pierwszym półroczu, co stanowi najgorszy wynik od lat 70.
Nie mniejszym echem odbiła się publiczna wojna między Donaldem Trumpem a Elonem Muskiem. Prezydent otwarcie zarzucił Muskowi nadmierne wykorzystywanie federalnych subsydiów i zasugerował konieczność rewizji finansowania jego firm. To spowodowało spadki akcji Tesli o ponad 5% jeszcze przed otwarciem giełdy. Zdaniem analityków, polityczne ataki mogą na nowo rozbudzić pesymistyczne narracje wokół firmy, zwłaszcza że rynek pojazdów elektrycznych staje się coraz bardziej konkurencyjny.
W tym samym czasie, inne spółki technologiczne notowały wzrosty – Nvidia zbliżyła się do rekordowej wyceny 4 bilionów dolarów, a Oracle podpisał umowy chmurowe o potencjalnej wartości ponad 30 miliardów dolarów rocznie. W tle pozostają jednak obawy, że polityczne konflikty i fiskalna niestabilność mogą zdusić potencjał wzrostu także w tym sektorze.
Oczekiwania wobec Fed i rynek pracy
Wszystkie oczy zwrócone są teraz na Rezerwę Federalną. Po ostatnim posiedzeniu, na którym Fed utrzymał stopy procentowe na poziomie 4,25–4,5%, rosną spekulacje na temat możliwej obniżki już we wrześniu. Analitycy wskazują, że prawdopodobieństwo cięcia stóp przekracza obecnie 90%, zwłaszcza po opublikowanych danych o słabnącej inflacji i spowolnieniu na rynku pracy.
Rynek pracy, choć nadal relatywnie stabilny, wykazuje oznaki zadyszki – oczekuje się, że dane za czerwiec pokażą spadek liczby nowych miejsc pracy do 115 tys. z 139 tys. w maju. Takie wyniki mogłyby wzmocnić argumenty za szybszym luzowaniem polityki pieniężnej, co z kolei ma bezpośredni wpływ na kursy walut, zwłaszcza kurs dolara wobec euro i jena.
Tymczasem Trump coraz ostrzej krytykuje przewodniczącego Fed Jerome’a Powella za opieszałość w działaniu. W mediach społecznościowych prezydent sugeruje, że Stany Zjednoczone powinny płacić „1% lub mniej” za pożyczki i nie wyklucza zmiany na stanowisku szefa banku centralnego.
Globalne implikacje: ropa, złoto i kursy walut
Zawirowania polityczne i fiskalne w USA odbijają się echem na rynkach surowców. Ceny ropy Brent spadły do najniższych poziomów od trzech tygodni – 66,60 USD za baryłkę – na fali spekulacji o możliwym zwiększeniu produkcji przez OPEC+. Z kolei złoto, jako klasyczny bezpieczny azyl w czasach niepewności, zyskało 1,5% do poziomu 3352 USD za uncję.
Na rynku walutowym widać wyraźne przesunięcia kapitału – jen japoński umocnił się o 0,8%, a kurs euro utrzymuje się na poziomie 1,18 USD. Osłabienie dolara, według analityków, może mieć długoterminowe konsekwencje dla globalnej równowagi gospodarczej, zwłaszcza w kontekście rosnących rezerw walutowych Chin i niechęci do trzymania aktywów denominowanych w dolarze.