Fed, Trump i złoto – finansowy trójkąt napięcia na globalnych rynkach

Globalna gospodarka

Na globalnych rynkach finansowych narasta napięcie – z jednej strony rosnące indeksy giełdowe w USA i optymizm co do cięcia stóp procentowych przez Fed, z drugiej strony niepewność w Europie, słabnący popyt konsumencki w Niemczech i silne emocje polityczne związane z Donaldem Trumpem. Tymczasem złoto pozostaje papierkiem lakmusowym obaw – w Azji trwa zakupowa gorączka, podczas gdy w USA inwestorzy realizują zyski.


  • Rynki finansowe biją rekordy, a inwestorzy liczą na rychłe cięcia stóp procentowych przez Fed.

  • Europa zmaga się z osłabieniem konsumpcji i niepewnością polityczną, co wpływa na kurs euro i rentowności obligacji.

  • Azja kupuje złoto, USA sprzedaje – rozbieżne nastroje inwestorów widoczne w popycie na metale szlachetne.

Rekordy na Wall Street i oczekiwanie na ruch Fed

S&P 500 oraz Nasdaq ustanowiły nowe rekordy, zyskując odpowiednio 3,5% i 4,1% w ostatnim tygodniu czerwca. Inwestorzy liczą, że Rezerwa Federalna obniży stopy procentowe – szansa na taki ruch do września sięgnęła aż 93%, co świadczy o niemal pewnym kierunku polityki monetarnej. Kurs dolara pozostaje pod presją tych oczekiwań, ale umacnia się wraz z nastrojami rynkowymi.

Analitycy wskazują, że Fed może podjąć decyzję o obniżce już w lipcu, choć przewodniczący Jerome Powell zachowuje ostrożność. Zwraca uwagę na "solidną kondycję gospodarki", mimo sygnałów o spowolnieniu na rynku pracy i umiarkowanym popycie konsumpcyjnym. Czwartkowy raport z rynku pracy w USA może być kluczowy – oczekuje się wzrostu bezrobocia do 4,3% oraz ograniczonej liczby nowych etatów.

Prezydent Donald Trump krytykuje Powella i zapowiada jego wymianę, sugerując, że stopy powinny znaleźć się na poziomie 1-2%. Zdaniem komentatorów, presja polityczna na Fed może narastać, zwłaszcza w obliczu konieczności refinansowania 9 bilionów dolarów amerykańskiego długu.

Europa w cieniu inflacji i spowalniającej konsumpcji

Podczas gdy amerykańskie indeksy pną się w górę, euroland stąpa po kruchym lodzie. Spadek sprzedaży detalicznej w Niemczech o 1,6% w maju – mimo oczekiwań wzrostu – obniżył nadzieje na silny drugi kwartał. Analitycy prognozują, że "ambicje niemieckiej gospodarki muszą zostać zrewidowane", a rosnące skłonności do oszczędzania hamują pozytywne efekty wzrostu dochodów.

Spadające rentowności obligacji – m.in. niemieckich 10-letnich – wskazują na rosnące obawy inwestorów o kondycję strefy euro. Jednocześnie dane o inflacji w Nadrenii Północnej-Westfalii (1,8% r/r) sugerują kontynuację dezinflacyjnych tendencji, co może otworzyć drogę dla bardziej gołębiej polityki EBC.

W tle toczy się rywalizacja o przewodnictwo w Eurogrupie, co podkreśla polityczne napięcia wewnątrz wspólnoty. Hiszpański minister gospodarki apeluje o "większą efektywność decyzyjną" – co wielu analityków odczytuje jako próbę wzmocnienia głosu południa Europy w polityce fiskalnej i monetarnej.

Polityka Trumpa: wydatki, taryfy i presja na Fed

Prezydent Trump ponownie znalazł się w centrum uwagi – zarówno z powodu swojego "wielkiego, pięknego pakietu wydatków" wart ponad 3,9 bln USD, jak i zaostrzenia retoryki wobec Kanady i przewodniczącego Fed. Groźba eskalacji wojny handlowej znów wisi w powietrzu, choć Kanada w ostatniej chwili wycofała się z planowanego podatku cyfrowego.

W oczach inwestorów Trump staje się coraz bardziej nieprzewidywalny – jednocześnie wzywa do cięcia stóp i zwiększa zadłużenie państwa. Pomimo tego, rentowności amerykańskich obligacji spadły, co wskazuje na rosnące przekonanie rynku, że Fed ugnie się pod naciskiem i obniży koszty finansowania.

W tle narasta też napięcie wokół potencjalnej zmiany na stanowisku szefa Fed. W grze są m.in. były urzędnik Kevin Warsh oraz sekretarz skarbu Scott Bessent. Analitycy twierdzą, że każdy wybór może oznaczać bardziej agresywną politykę stóp procentowych, co wpłynie na kursy walut i poziom ryzyka na rynkach finansowych.

Złoto – dwa światy: Azja kupuje, Ameryka sprzedaje

Złoto, tradycyjna bezpieczna przystań w czasach niepewności, rozgrywa się dziś na dwóch zupełnie różnych scenach. W Azji trwa zakupowa gorączka – inwestorzy z Chin, Singapuru i Malezji zwiększają zakupy monet i sztabek, widząc w złocie ochronę przed deprecjacją lokalnych walut i napięciami geopolitycznymi. W pierwszym kwartale 2025 roku popyt na złoto w regionie Azji i Pacyfiku wzrósł o 3%, a w samych Chinach aż o 12%.

Tymczasem w USA trwa wyprzedaż – ceny złota, które wzrosły o 59% od początku 2024 roku, skłoniły wielu detalicznych inwestorów do realizacji zysków. Dealerzy obniżają marże, a niektórzy inwestorzy muszą wręcz dopłacać, by pozbyć się złota. Spadek popytu na złote monety Amerykański Orzeł przekroczył 70% w skali roku, co pokazuje skalę zmian.

Analitycy twierdzą, że Amerykanie są mniej zaniepokojeni polityką Trumpa i inflacją, wierząc w siłę dolara i negocjacyjny potencjał USA. Azjatyccy inwestorzy – pamiętający niestabilność regionu – pozostają bardziej ostrożni, traktując złoto jako strategiczne aktywo długoterminowe.

Globalne rynki finansowe są dziś pełne kontrastów – rekordowe poziomy indeksów w USA kontrastują z ostrożnością konsumentów w Europie i wzmożonym zakupem złota w Azji. Kluczowe będą nadchodzące dane z rynku pracy oraz decyzje Fed, które mogą przesądzić o kierunku dla kursu dolara, rentowności obligacji i cen metali szlachetnych. W obliczu napięć geopolitycznych, tarć politycznych i różnic regionalnych, najbliższe miesiące przyniosą odpowiedź na pytanie, czy optymizm rynku okaże się uzasadniony.