Trump zbiera muszkieterów do walki z Chinami.

Po złagodzeniu stanowiska względem UE i Japonii, USA prawdopodobnie zniosą cła na import stali i aluminium z Kanady i Meksyku. Google zakończył współpracę z Huawei, co stanowi kolejny cios dla Chin i możliwości osiągnięcia porozumienia handlowego. Nastroje amerykańskich konsumentów są najlepsze od 15 lat. Wracają temat brexitu i obawy o realizację scenariusza „twardego” wyjścia.


Michał Sikora

Początek nowego tygodnia nie przynosi poprawy nastrojów wśród inwestorów, więc złoty pozostaje relatywnie słaby. Wojna handlowa staje się coraz ciekawsza, ale i bardziej bolesna. Niektórzy analitycy zwiastują załamanie rozwoju gospodarczego w Chinach i spadek tempa wzrostu PKB poniżej 6% po raz pierwszy od 30 lat. W ostatnich dniach USA „odpuściły” Unii Europejskiej i Japonii w kwestii taryf na samochody i części motoryzacyjne, a teraz prawdopodobnie złagodzą stanowisko w sprawie ceł na import stali i aluminium wobec Kanady i Meksyku, aby pozyskać sojuszników i skoncentrować wszystkie siły na walce z Chinami. Kolejną odsłonę konfliktu stanowi decyzja Google o zawieszeniu/zakończeniu współpracy z Huawei, po tym jak firma ta trafiła na „czarną listę” przedsiębiorstw amerykańskiego Departamentu Handlu, które muszą uzyskiwać zgodę Waszyngtonu, aby kupować amerykańskie komponenty i technologię. Choć przedstawiciele potentata z Pekinu utrzymują, iż byli przygotowani na taką ewentualność, to taki ruch najpewniej uniemożliwi im wyprzedzenie Samsunga na globalnym rynku. Tymczasem piątkowe dane pokazały, iż konsumenci za Oceanem pozostają w znakomitych nastrojach, a indeks Uniwersytetu Michigan osiągnął najwyższą wartość od 15 lat. To wszystko podtrzymuje wysoką wycenę dolara i w konsekwencji relatywnie niską złotego.

Bieżący tydzień w kraju upłynie pod znakiem publikacji makro. Jutro zaprezentowane zostaną dane o płacach i zatrudnieniu, w środę o produkcji przemysłowej, a w czwartek o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej. Szeroki rynek, poza nasłuchiwaniem doniesień z wojny handlowej, wyczekiwał będzie na protokoły z ostatnich posiedzeń Fed oraz EBC. Ponadto, w czwartek poznamy wstępne odczyty PMI za maj m.in. z Niemiec i Eurostrefy. W przyszłą niedzielę odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, a z nimi powrócił temat brexitu. Po 7 tygodniach negocjacji międzypartyjne rozmowy załamały się, nie doprowadzając do wypracowania kompromisu. Premier May chciałaby w pierwszym tygodniu czerwca po raz czwarty poddać pod głosowanie obecną umowę ws. wyjścia z UE. Jednocześnie zgodziła się już na rozpoczęcie poszukiwań jej następcy. Niektórzy inwestorzy obawiają się jednak, iż nie zdoła sfinalizować brexitu i poda się do dymisji, a w konsekwencji najbardziej zagorzali Konserwatyści doprowadzą do opuszczenia Wspólnoty bez porozumienia.

Waluty wyceniane są następująco (godz. 15:35):

CHF/PLN – 3,8116 / 3,8438
EUR/PLN – 4,2808 / 4,3118
USD/PLN – 3,8337 / 3,8639
GBP/PLN – 4,8708 / 4,9197
EUR/USD – 1,1105 / 1,1201

Michał Sikora, Dealer walutowy inkantor.pl
Źródło: inkantor.pl