Czy morderstwo Jo Cox zabije także Brexit?


Michał Sikora

Japoński jen był największym beneficjentem czwartkowego rajdu, osiągając nowe 3- i -2-letnie maksima względem odpowiednio euro i dolara. Popyt na bezpieczeństwo waluty Kraju Kwitnącej Wiśni wzrastał w wyniku decyzji Banku Japonii o utrzymaniu obecnego pakietu stymulacji gospodarki, a zmniejszający się apetyt na ryzyko zmuszał inwestorów do powiększania ich zasobów jena przed przyszłotygodniowym brytyjskim referendum. Japoński bank centralny podążył zatem śladami swojego amerykańskiego odpowiednika i wstrzymał się z podejmowaniem jakichkolwiek decyzji do czasu wyjaśnienia się statusu Wielkiej Brytanii wobec Unii Europejskiej. Zaskoczyło to nieco inwestorów, którzy spodziewali się, iż Bank Japonii podejmie jakieś środki przeciwdziałające umacnianiu się jena. Tymczasem, japońscy politycy kolejny raz pozostali przy nieskutecznych słownych gierkach i zaostrzyli jedynie swoją retorykę, grożąc interwencją na rynku. Jednak wobec ciągłego podejmowania realnych kroków, działanie to przynosi coraz mniejsze rezultaty.

Najnowszy sondaż ws. Brexitu wskazał na utrzymującą się przewagę optujących za wyjściem z UE i ponownie spory odsetek wciąż niezdecydowanych. Wszystko to jednak może stracić na znaczeniu z powodu tragicznych wydarzeń, jakie rozegrały się wczoraj w Wielkiej Brytanii. Morderstwo parlamentarzystki, Jo Cox, namawiającej do pozostania w strukturach Unii Europejskiej spowodowało, że obie strony zawiesiły na czas piątku swoje kampanie. A rynki finansowe natychmiast wykorzystały ten fakt do wzrostów i przeprowadzenia korekty notowań, w pewien sposób wyceniając scenariusz, w którym do Brexitu nie dojdzie. Wczorajsza tragedia bowiem jest również strzałem w kolano eurosceptyków i może zjednoczyć Brytyjczyków w sprawie, o którą walczyła Jo Cox, a zwłaszcza pozyskać głosy tych niezdecydowanych, którzy wciąż stanowią dużą grupę. Można nawet powiedzieć, grupę, która zadecyduje o zwycięstwie jednej ze stron. Stąd, taka reakcja rynku walutowego, która przyniosła również korektę notowań złotego z rekordowo wysokich poziomów do względnie akceptowalnych jak na ostatnie czasy. 

Waluty wyceniane są następująco:

CHF/PLN  – tragiczne wydarzenia z Wielkiej Brytanii stały się pretekstem do korekty kursów walutowych. Frank, który w ciągu dnia wzrósł do rekordowych ostatnio poziomów, spadł następnie o 8 groszy, kończąc w rezultacie dzień na minusie. Dziś osłabianie złotego rozpoczyna się od nowa.

eur/pln 17.06.2016

EUR/PLN od kilku dni cena euro stabilizuje się między 4,4260 a 4,4560. Dziś o godz. 14:00 poznamy serię ważnych danych makroekonomicznych z polskiej gospodarki. Trudno jednak oczekiwać, by w obecnej sytuacji nawet lepsze odczyty mogły przełożyć się na większe umocnienie złotego.

eur/pln 17.06.2016

USD/PLN - dolar szturmował już barierę 4 zł, by następnie ponieść największe straty spośród głównych walut podczas wczorajszej korekty. Można zaryzykować stwierdzenie, że wczorajsze dołki stanowią wycenę na chwilę obecną wartości polskiej waluty w przypadku, gdy nie dojdzie do Brexitu.

usd/pln 17.06.2016

GBP/PLN – funt stopniowo odbudowuje swoją pozycję, w czym sprzyja mu zawieszenie kampanii związanych z Brexitem, a nawet głosy by przełożyć referendum, choć to mało prawdopodobne. Najbliższy opór znajduje się na 5,6650, jednak w obliczu panujących obecnie skrajnych emocji, wszelkie historyczne poziomy mają mniejsze znaczenie.

gbp/pln 17.06.2016


Najbliższe wydarzenia na rynkach finansowych:

17. czerwca:
14:00 Polska Produkcja przemysłowa
14:00 Polska Sprzedaż detaliczna
14:30 USA Pozwolenia na budowę domów
14:30 USA Rozpoczęte budowy domów
17:00 Eurostrefa Wystąpienie szefa EBC, Mario Draghi’ego

Michał Sikora, Dealer walutowy inkantor.pl
Źródło: inkantor.pl