Moody’s tylko pogroził palcem. Czy czeka nas wojna walutowa


Michał Sikora

Aż do godz. 3 w nocy kazała czekać agencja Moody’s na ogłoszenie decyzji. Ku zaskoczeniu wielu, sam rating Polski nie został obniżony, a jedynie jego perspektywa. Agencja podkreśliła dobrą sytuację ekonomiczną naszego kraju i niezłe tempo wzrostu gospodarczego na przestrzeni ostatnich kilku lat. Wśród argumentów na minus, przemawiających za obniżeniem prognozy, wymieniono ryzyka legislacyjne: projekt restrukturyzacji kredytów walutowych i konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego oraz fiskalne: wzrost wydatków bieżących oraz zamiar obniżenia wieku emerytalnego. Kolejne miesiące i działania rządu będą zatem bacznie obserwowane przez Moody’s i zadecydują o rezultacie następnej rewizji, która zostanie dokonana 9. września. Tymczasem, złoty bardzo pozytywnie reaguje i znacznie umacnia się względem głównych walut oraz walut regionu.

W piątek dolar amerykański mocno zyskiwał względem euro po zaskakująco silnych odczytach o sprzedaży detalicznej i nastrojach konsumenckich, które przewyższyły oczekiwania inwestorów i wzmocniły nadzieję, iż gospodarka Stanów Zjednoczonych ożywia się po niemrawym pierwszym kwartale. Co bardziej jastrzębi analitycy natychmiast zaczęli rewidować swoje prognozy, przybliżając je do zapowiedzi Fed, mówiących o jeszcze 2 podwyżkach stóp procentowych przed końcem roku.

Nowy tydzień rozpoczyna się dosyć ospale na głównych parach walutowych. Inwestorom brakuje świeżych wskazówek dla obrania kierunku transakcji. Dolar ma problemy, ażeby kontynuować proces umacniania po piątkowym ostrzeżeniu Sekretarza Ministerstwa Skarbu USA przed wojną walutową, zagrażającą globalnej gospodarce. Słowa te były pokłosiem powtarzanych przez japońskich oficjeli wypowiedzi przeciwko silnemu jenowi, który przyprawia ich o niemały ból głowy, gdyż grozi wejściem Kraju Kwitnącej Wiśni w recesję. Wejście w proces konkurencyjnej dewaluacji byłoby reakcją łańcuchową zdaniem amerykańskiego polityka.

Po bardzo spokojnych poniedziałkowych sesjach w Azji, indeks Szanghaj Composite zyskał 0,84%, a japoński Nikkei wzrósł o 0,33%.

Waluty wyceniane są następująco (godz. 12:00):

CHF/PLN – 3,9579
Zgodnie z oczekiwaniami, decyzja agencji Moody’s przyniosła umocnienie złotego, czy raczej odrabianie poniesionych wcześniej strat. Wsparciem dla franka jest w tej chwili 3,95, gdzie przebiega również linia 50% zniesienia Fibonacciego fali wzrostowej z początku kwietnia.

EUR/PLN – 4,3720
Euro kontynuuje korektę ostatnich wzrostów i dotarło dziś do wsparcia w okolicy 4,3636. Wskaźnik MACD wygenerował sygnał sprzedaży. Ewentualnym kolejnym poziomem wsparcia będzie 4,35.

USD/PLN – 3,8658
Po znacznie lepszych od oczekiwań piątkowych danych z USA, dolar mocno zyskiwał w końcowej fazie sesji. Poniedziałek przynosi jednak umocnienie złotego i amerykańska waluta jest w tej chwili najtańsza od tygodnia. Większe zyski złotego mogą jednak zostać ograniczone przez słabe dziś odczyty z Chin i ogólne obawy o kondycję globalnej gospodarki.

GBP/PLN – 5,5442
Funt definitywnie już wybił się dołem z trójkąta i mocno oddalił od linii trendu spadkowego z początku grudnia ubiegłego roku. Kolejne poziomy wsparcia to 5,53 i 5,48, wyznaczane przez zniesienia Fibonacciego odpowiednio 38,2% i 50% ruchu wzrostowego zapoczątkowanego w kwietniu.

EUR/USD – 1,1309
Nieco słabszy odczyt PKB z Eurostrefy i bardzo dobre dane z gospodarki amerykański posłały eurodolara mocno na południe i przyczyniły się do przełamania wsparcia na 1,1315. Dziś handel odbywa się bardzo spokojnie właśnie wokół tego poziomu. Kolejny punkt wsparcia to 1,1223. Następny istotne dane makroekonomiczne przyniesie wtorkowy raport o inflacji w USA.


Najbliższe wydarzenia na rynkach finansowych:
17. maja:
10:30 Wielka Brytania Inflacja
14:30 USA Inflacja
15:15 USA Produkcja przemysłowa


Dzień wolny dla waluty:
16. maja:
Dania Korona duńska
Norwegia Korona norweska
Szwajcaria Frank szwajcarski
Węgry Forint

Michał Sikora, Dealer walutowy inkantor.pl
Źródło: inkantor.pl