Rynek wie swoje


Michał Sikora

Końcówka bieżącego tygodnia obfituje w ważne wydarzenia na rynkach  finansowych oraz istotne odczyty makroekonomiczne. Wczoraj narastające spekulacje wokół interwencji Banku Japonii oraz rozszerzenia programu stymulacyjnego, przyczyniły się do umocnienia dolara względem pozostałych głównych walut. Japońska waluta osunęła się do 2-tygodniowego minimum, powracając powyżej poziomu 109 jenów za dolara. Dodatkowym czynnikiem wspierającym amerykańską walutę był szereg jastrzębich wypowiedzi szefów regionalnych oddziałów Rezerwy Federalnej i jednocześnie członów FOMC z prawem głosu. Prezes Fed z Cleveland, Loretta Mester, potwierdziła zaangażowanie w realizację obranej ścieżki stóp procentowych, sugerując, że pomimo niepewności gospodarczej, Fed jest przygotowany do podjęcia decyzji zważywszy na zachęcające perspektyw y dla inflacji. Z kolei, Eric Rosengren z Bostonu powiedział, że utrzymanie prawie pełnego zatrudnienia w II kwartale będzie potwierdzeniem wystarczająco silnej kondycji Stanów Zjednoczonych do wznowienia podwyżek stóp procentowych. Rynek jednak wie swoje. Pomimo tych jastrzębich komentarzy, inwestorzy pozostają niechętni do zaangażowania w jakiekolwiek długotrwałe umocnienie dolara, co sprawia, że osłabienie jena prawdopodobnie też jest krótkotrwałe. Wczorajsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy były ponownie gorsze od oczekiwań, a  liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła drugi tydzień z rzędu. Rozbieżność pomiędzy wizjami Fed a rzeczywistością pozostaje zatem nienaruszona i ekonomiści nadal przewidują tylko jedną podwyżkę stóp procentowych przed końcem roku.

Wczoraj swoje posiedzenie miał Bank Anglii. Utrzymał on stopy procentowe na tym samym poziomie, ale podniósł prognozy dla inflacji, co według niektórych może przyspieszyć pierwszą podwyżkę stóp procentowych. Ostrzegł jednocześnie, iż decyzja o opuszczeniu Unii Europejskiej spowoduje dramatyczne osłabienie funta.

W Polsce, dane o inflacji okazały się zgodne z prognozami. Gorzej od oczekiwań wypadło PKB, jednak politycy już wcześniej o tym ostrzegali. Dziś złoty od rana umacnia się zarówno względem głównych walut, jak i walut regionu, a rynek wyczekuje na decyzję agencji Moody’s odnośnie ratingu Polski. Jakakolwiek by ona jednak nie była, spodziewam się, iż umocni złotego, co zdają się potwierdzać dzisiejsze nastroje wokół polskiej waluty. Dokładnej godziny publikacji nikt nie zna, nieoficjalnie wiadomo, iż ogłoszona ona zostanie około 18, czyli po zamknięciu rynku.

Po kolejnych słabych sesjach w Azji, indeks Szanghaj Composite spadł o 0,31%, a japoński Nikkei stracił 1,41%. Waluty wyceniane są następująco (godz. 12:30):

CHF/PLN – 3,9849
Frank zdaje się wybijać dołem z trójkąta. Wskaźnik MACD wygenerował właśnie sygnał sprzedaży. Zejście poniżej 3,97 byłoby potwierdzeniem realizacji takiego scenariusza.

EUR/PLN – 4,3943
Euro również straciło animusz i stopniowo się osuwa. Zapowiadał to od pewnego czasu histogram MACD, który wykazuje dywergencję z wykresem ceny, a teraz już sam wskaźnik wygenerował również sygnał sprzedaży. W przypadku trwałego pokonania 4,40 kolejne wsparcie znajduje się w rejonie 4,37.

USD/PLN – 3,8720
Dolar nadal utrzymuje się w kanale wzrostowym, balansując już 3 dzień na jego dolnej granicy. Przebicie 3,87 stworzyłoby szansę na większe umocnienie złotego.

GBP/PLN – 5,5810
Funt wybija się z dołem z formacji trójkąta. Najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 5,55. Ewentualne odwrócenie sytuacji i przełamanie 5,60, które pokrywa się z linią trendu spadkowego z początku grudnia ubiegłego roku, byłoby sygnałem do ruchu w kierunku ostatnich szczytów na 5,70.

EUR/USD – 1,1348
Słabsze dane o produkcji przemysłowej oraz PKB w Eurostrefie oraz jastrzębie wypowiedzi przedstawicieli Fed przyczyniają się do dalszego osuwania eurodolara. Najbliższe wsparcie to 1,1315.

Najbliższe wydarzenia na rynkach finansowych:
13. maja:
11:00 Eurostrefa PKB
14:00 Polska Inflacja bazowa
14:30 USA Sprzedaż detaliczna

Michał Sikora, Dealer walutowy inkantor.pl
Źródło: inkantor.pl