Po rajdzie na złotym nie ma już śladu.

Z rajdu złotego nie pozostało śladu. Korekta przywróciła jego notowania w górne rejony konsolidacji. Za Oceanem pojawiły się kolejne odważne głosy z Fed oraz rewelacyjny raport z rynku pracy. Rosną również nadzieje na koniec ery taniego pieniądza w Europie.


Michał Sikora

Po rajdzie na złotym nie pozostało już śladu. Zapoczątkowana wczoraj korekta całkowicie zniwelowała zyski złotego względem franka, euro i dolara, przyczyniając się do powrotu kursów w górne rejony konsolidacji i testowania poziomów wsparcia dla polskiej waluty. Mimo iż w szerszym układzie nic się nie zmieniło i złoty utrzymuje się we wcześniej wytyczonych zakresach konsolidacji, taka nagła zmiana nastrojów może zastanawiać, szczególnie że na rynkach kapitałowych utrzymują się bycze nastroje, które zwyczajowo wspierają wycenę walut krajów rozwijających się. Wśród potencjalnych przyczyn tak dużej presji podażowej wymienić można 3 powody.

Po pierwsze, w środę złoty dotarł do dolnych ograniczeń konsolidacji. Szanse na dalsze umocnienie były bardzo nikłe wobec coraz mocniejszego dolara i niepewności politycznej w Europie, więc realizacja zysków wydawała się jedynym słusznym rozwiązaniem.

Szczególnie, że za Oceanem pojawił się kolejny jastrzębie komentarze przedstawicieli Fed-u, i co więcej członków rady gubernatorów: J. Powell’a oraz L. Brainard, znanej w dodatku z zachowawczego podejścia. Ponadto, opublikowano rewelacyjny tygodniowy raport z rynku pracy w USA, który ujawnił, iż liczba nowozarejestrowanych bezrobotnych okazała się znacząco niższa od prognoz i najmniejsza od 1973r. W tej sytuacji, zabierającej dziś głos jako ostatniej, J. Yellen nie pozostaje w zasadzie inne rozwiązanie jak tylko przypieczętować podwyżkę stóp procentowych podczas najbliższego posiedzenia Rezerwy Federalnej.

Szanse na taki ruch rynek terminowy wycenia obecnie już na 92%, więc brak decyzji o zmianie kosztu pieniądza byłby wielkim zaskoczeniem i rozczarowaniem. Wreszcie, jako trzeci powód można wymienić dobre dane o inflacji w Strefie Euro, która w lutym w ujęciu rocznym po raz pierwszy od 4 lat przekroczyła cel inflacyjny EBC. Rodzi to nadzieję na wzrost inflacji bazowej, który otworzyłby perspektywy dla zakończenia ery taniego pieniądza w Europie.

Tymczasem, przyszłotygodniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej tradycyjnie nie wzbudzi emocji w kwestii podwyżki stóp procentowych, gdyż aktualna strategia zakłada stabilizację kosztu pieniądza do 2018r. Fakt ten utrudnia złotemu większe umocnienie, jednak dla posiadaczy kredytów jest oczywiście informacją pozytywną.


Waluty wyceniane są następująco (godz. 14:15):

CHF/PLN – 4,0233 / 4,0535
EUR/PLN – 4,2877 / 4,3175
USD/PLN – 4,0576 / 4,0876
GBP/PLN – 4,9582 / 5,0017
EUR/USD – 1,0528 / 1,0608

Najbliższe wydarzenia na rynkach finansowych:

3. marca:
16:00 USA Indeks ISM dla branż pozaprzemysłowych
19:00 USA Wystąpienie prezes Fed, J. Yellen

Michał Sikora, Dealer walutowy inkantor.pl
Źródło: inkantor.pl