Czy środa będzie należeć do złotego?

Formalne podpisanie porozumienia naftowego przynosi skokowy wzrost cen ropy. Piątek przyniósł kolejne argumenty za dolarem i przeciw euro. Środowe posiedzenie FOMC potencjalnie może zapoczątkować lepsze czasy dla złotego. W czwartek spotkanie Banku Anglii.


Michał Sikora

Nowy tydzień powitany został 5-procentowym wzrostem cen ropy, gdyż w weekend formalnie podpisane zostało porozumienie o ograniczeniu wydobycia surowca. Arabia Saudyjska musi być bardzo zadowolona z przyjętych ustaleń, ponieważ ogłosiła dobrowolne zwiększenie cięcia wynikającego z listopadowych negocjacji.

Poziom entuzjazmu jest zatem wysoki, ale czy przyjęte postanowienia będą respektowane, to się okaże za jakiś czas, a w przeszłości różnie z tym bywało. Natomiast w piątek kontynuowana była wyprzedaż euro spowodowana pogłębieniem luzowania ilościowego przez Europejski Bank Centralny. Prezes Mario Draghi zdecydowanie zawiódł oczekiwania inwestorów, którzy liczyli na jakiś sygnał zacieśniania polityki pieniężnej w nieodległej przyszłości.

Tymczasem, polityka taniego pieniądza będzie jeszcze długo kontynuowana, a zatem rozbieżność między Europą a USA będzie się powiększała. Dodatkowo pojawiły się kolejne argumenty przemawiające za dolarem i przeciwko euro.  Prośba włoskiego banku Monte dei Paschi o wydłużenie czasu na prowadzenie rozmów z inwestorami została odrzucona, tymczasem opublikowany za Oceanem indeks nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan osiągnął trzeci najlepszy rezultat na przestrzeni ostatnich 16 lat. Problemy Eurostrefy odbiły się negatywnie również na notowaniach złotego.

Dobra informacja jest jednak taka, iż nie zostały przełamane ostatnie minima. Kluczowym wydarzenie bieżącego tygodnia będzie oczywiście środowa decyzja FOMC w sprawie stopy procentowej, a nawet bardziej komunikat po posiedzeniu. Podwyżka stóp jest według rynku pewna, a więc również zdyskontowana i nie powinna jakoś diametralnie podbić notowań dolara. Większe znaczenie będzie miała retoryka Janet Yellen oraz prognoza Fed na kolejny rok.

Wydaje się, iż oczekiwania inwestorów co do tempa kolejnych podwyżek są zbyt wygórowane, a co za tym idzie – wycena dolara jest przeszacowana. Jeśli Rezerwa Federalna rzeczywiście będzie chciała schłodzić nastroje, aby zapobiegać również zbyt mocnemu dolarowi, to ostatnie tygodnie bieżącego roku powinny odwrócić obecne tendencje i przynieść wzrost notowań złotego.

Dzień później, w czwartek, odbędzie się posiedzenie Banku Anglii. Wcześniej zostanie opublikowanych szereg istotnych danych makro z Wielkiej Brytanii. Komunikat prezesa Marka Carney’a również będzie miał kluczowe znaczenie dla dalszego kierunku handlu na funcie. Aprecjacja funta trwa już dwa miesiące, przez co kurs zbliżył się do górnego ograniczenia kanału spadkowego, zapoczątkowanego z końcem ubiegłego roku. Ewentualne jastrzębie głosy z Banku Anglii mogą przeobrazić obecną korektę w trwały trend wzrostowy.

Waluty wyceniane są następująco (godz. 14:30):

CHF/PLN – 4,1263 / 4,1563
EUR/PLN – 4,4390 / 4,4700
USD/PLN – 4,1850 / 4,2150
GBP/PLN – 5,2842 / 5,3292
EUR/USD – 1,0575 / 1,0653

Najbliższe wydarzenia na rynkach finansowych:

13. grudnia:

3:00 Chiny Produkcja przemysłowa
3:00 Chiny Sprzedaż detaliczna
8:00 Niemcy Inflacja
10:30 Wielka Brytania Inflacja
11:00 Eurostrefa Sentyment ekonomiczny ZEW

Michał Sikora, Dealer walutowy inkantor.pl
Źródło: inkantor.pl