Co zaszkodziło Netflixowi i PepsiCo, a wzmocniło Teslę

inwestowanie

Netflix i PepsiCo pokazały wyniki finansowe lepsze od oczekiwanych, a rynek zareagował spadkiem kursu akcji. Odwrotnie było z Teslą, po ogłoszeniu gorszych wyników jej akcje podrożały.


Trwa sezon ogłaszania wyników kwartalnych przez amerykańskie spółki, które najbardziej wpływają na giełdowe indeksy. Raporty mogą się inwestorom podobać, ponieważ prawie 80% spółek, które zaprezentowały swoje wyniki, przebiło oczekiwania rynkowe.

Jednak  w zachowaniu rynku widać mocną zmianę dotyczącą nastawienia do prezentowanych przez spółki raportów. Inwestorzy zdają się nie zwracać uwagi na ogólny pozytywny obraz wyników, a przyglądają się najdrobniejszym szczegółom.

Przykładem były wyniki Netflixa, gdy notowania spółki po zaraportowaniu mocnych wyników za 1Q24 spadły o ponad 8%. Stało się tak pomimo dużo wyższych przychodów i wyższego zysku niż tego oczekiwano.

- Spółka pokonała oczekiwania rynkowe, ale inwestorzy zwrócili uwagę na jeden szczegół, na opublikowaną informacje, że Netflix od 2025 r. przestanie publikować informacje dotyczące liczby subskrybentów - mówi w rozmowie z MarketNews24 Tymoteusz Turski, analityk rynku akcji XTB. – Dane o subskrybentach przez długi czas były kluczowe dla inwestorów, ze względu na prognozowanie i ocenianie sytuacji Netflixa.

Zarząd spółki tłumaczył swoją decyzję tym, że Netflix generuje na tyle stabilne przepływy pieniężne i na tyle jasne do zinterpretowania wyniki finansowe, że dane o subskrybentach nie są już potrzebne. Jednak inwestorzy potraktowali to jako sygnał, że Netflix być może spodziewa się obniżenia tych wartości i spowolnienia wzrostu. Jeden szczegół zaważył na tym, że spadek kursu akcji był tak duży, wyniósł aż 8% - komentuje ekspert XTB.

Podobną sytuację mogliśmy zaobserwować na akcjach PepsiCo. Producent napojów przebił prognozy rynkowe we wszystkich kluczowych aspektach wyniku finansowego, jednak zaraportował spadek wolumenu sprzedaży na rynku USA, co spowodowało przecenę w szczytowym momencie o -3,5%.

- Możemy zauważyć wobec tego wysoką wrażliwość inwestorów na wyniki spółek i dokładne skanowanie raportowanych danych pod potencjalne niedociągnięcia – komentuje ekspert XTB. – Obserwujemy pojedyncze przypadki, które mogą oznaczać, że inwestorzy odchodzą od optymistycznego reagowania wzrostem kursu akcji jeżeli spółka pokaże wyniki lepsze od oczekiwanych. Nie wiadomo czy jest to trwała zmiana, przekonamy się o tym w kolejnych kwartałach, przy okazji raportowania wyników.

Inwestorzy z podwyższonym zainteresowaniem oczekiwali na wyniki Tesli. Tesla miała za sobą kiepski kwartał, notowania spółki od początku roku spadły o 40%, z tym większymi emocjami inwestorzy oczekiwali na ogłoszenie najnowszego raportu. Producent samochodów elektrycznych pokazał wyniki mocno poniżej rynkowych oczekiwań. 

Spółka zaraportowała przychody w wysokości 21,30 mld USD (-8,7% r/r), co oznacza aż o -8,7% niższy wynik niż zakładał rynek. Niższe wolumeny sprzedaży, które finalnie wyniosły 386,81 tys. pojazdów (-9% r/r) w połączeniu z obniżką cen zepchnęły przychody spółki poniżej rynkowych oczekiwań. 

Tesla mocno odczuwa konkurencję z chińskiego rynku, która zmuszą ją do mocnych obniżek cennika. W połączeniu z zatłoczeniem rynku samochodowego, w którym widać tendencje konsumentów do sięgania po samochody hybrydowe.

W 1Q24 ucierpiała także rentowność spółki. Na poziomie zysku operacyjnego Tesla zanotowała 1,17 mld USD, co oznacza aż -32,5% niższy wynik niż zakładał konsensus i -56% niższy wynik r/r. Mocny spadek rentowności wynika przede wszystkim ze wzrostu wydatków operacyjnych w związku z rozwojem projektów m.in. wykorzystujących sztuczną inteligencję. 

W raporcie spółka zwraca uwagę na to, że pogorszenie wyników w 1Q24 związane jest z serią wyzwań z jakimi Tesla musiała się mierzyć w ciągu pierwszych 3 miesięcy tego roku, m.in. atakiem podpalaczy w Gigafactory w Berlinie, a także konfliktem nad Morzem Czerwonym. Globalny rynek samochodów elektrycznych doświadcza teraz wyzwań związanych z mocną konkurencją ze strony samochodów hybrydowych. Operacyjne przepływy pieniężne spółki wyniosły jedynie 242 mln USD, co stanowi najgorszy wynik od 3 lat, zaś skorygowany poziom EBITDA przyjął najniższe od 2Q22 wartości i kontynuuje trwający od połowy 2023 r. trend spadkowy.

- Reakcja rynku na słabe wyniki Tesli była również inna od tego, czego do niedawna moglibyśmy się spodziewać, tu także tym razem zaważyła jedna informacja – wyjaśnia T.Turski z XTB. - Uwagę inwestorów przykuła wiadomość o przyspieszeniu planów produkcyjnych dotyczących nowych modeli w drugiej połowie 2025 r. Nowe, tańsze modele mają okazać się sposobem na zwalczanie chińskiej konkurencji. Wobec takiej informacji cena Tesli w notowaniach po zamknięciu rynku wzrosła o 6,8%. 

Przy okazji najnowszej prezentacji wyników amerykańskich spółek możemy mówić także o przepływem kapitału ze spółek technologicznych do spółek finansowych, które zapewniają trochę większe bezpieczeństwo.

Źródło: MarketNews24
MarketNews24