Cios w serce AI: Nowe restrykcje USA mogą zmienić przyszłość Nvidii

Nvidia

W ostatnich latach firma Nvidia stała się symbolem rewolucji technologicznej, która kształtuje XXI wiek. Dzięki swojej wiodącej pozycji w dziedzinie procesorów graficznych (GPU) i sztucznej inteligencji (AI), Nvidia odgrywa kluczową rolę w rozwoju technologii przyszłości – od zaawansowanych modeli językowych po autonomiczne pojazdy. Jednak mimo spektakularnych sukcesów finansowych i technologicznych, amerykański gigant chipowy znalazł się w samym centrum narastającej rywalizacji między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, co rzuca cień na dalszy rozwój firmy.


Globalny lider AI i GPU

Nvidia, założona w 1993 roku przez Jensaena Huanga, Chrisa Malachowsky’ego i Curtisa Priema, początkowo koncentrowała się na rynku kart graficznych dla graczy komputerowych. Przełom nastąpił, gdy firma dostrzegła potencjał swoich układów GPU w zastosowaniach obliczeniowych, zwłaszcza w dziedzinie sztucznej inteligencji. Dzięki temu Nvidia nie tylko utrzymała dominującą pozycję w segmencie gamingowym, ale stała się filarem infrastruktury AI wykorzystywanej przez takie firmy jak OpenAI, Google, Amazon, Meta, Microsoft czy Tesla.

Wprowadzenie chipów z serii H100 i późniejszego H200 opartego na architekturze Hopper było kamieniem milowym w rozwoju sztucznej inteligencji generatywnej. Jednak rosnące napięcia polityczne między USA a Chinami zmusiły Nvidię do przeprojektowania swoich produktów w taki sposób, aby spełniały coraz bardziej rygorystyczne ograniczenia eksportowe.

Chip H20 – nadzieja i cios w jednym

Jednym z najbardziej symbolicznych produktów tej ery jest chip H20, zaprojektowany specjalnie z myślą o chińskim rynku, z uwzględnieniem amerykańskich przepisów ograniczających eksport technologii o wysokiej wydajności. H20 to wersja „przycięta” – oferująca niższą przepustowość i moc obliczeniową niż H100, ale nadal wystarczająco zaawansowana, by znaleźć zastosowanie w wielu projektach AI.

W rzeczywistości H20 odegrał kluczową rolę w rozwoju chińskiego modelu AI R1, stworzonego przez firmę DeepSeek – odpowiednika ChatGPT. Model ten zadziwił branżę technologiczną, osiągając wysoki poziom efektywności przy znacznie niższych kosztach, co było możliwe m.in. dzięki zastosowaniu chipów Nvidia.

Tymczasem Stany Zjednoczone, zaniepokojone szybkim postępem Chin w dziedzinie sztucznej inteligencji, zdecydowały się na zaostrzenie przepisów. 9 kwietnia 2025 r. Nvidia otrzymała oficjalne zawiadomienie, że sprzedaż chipów H20 do Chin i kilku innych krajów będzie od tej pory wymagać specjalnych licencji eksportowych. W efekcie firma ogłosiła, że poniesie straty w wysokości 5,5 miliarda dolarów w pierwszym kwartale roku fiskalnego – w związku z koniecznością odpisów na zapasy, niewykorzystane zobowiązania zakupowe i rezerwy.

Geopolityka vs. biznes

W komunikacie dla akcjonariuszy Nvidia przyznała, że chiński rynek stanowił aż 13% całkowitej sprzedaży firmy w 2024 roku. Decyzja amerykańskiego Departamentu Handlu o nałożeniu dodatkowych restrykcji stanowi poważny cios w działalność firmy na tym obszarze. Akcje Nvidia spadły o ponad 6% w notowaniach przedrynkowych, pociągając za sobą także inne spółki z sektora, takie jak AMD, Broadcom, TSMC czy Super Micro Computer.

To nie pierwszy raz, gdy amerykańskie władze podejmują kroki mające na celu ograniczenie dostępu Chin do najnowszych technologii. Już w 2022 roku administracja Joe Bidena wprowadziła ograniczenia dotyczące eksportu zaawansowanych procesorów AI. Obecne decyzje są kontynuacją tej polityki i wskazują na długofalową strategię zahamowania chińskiego postępu w dziedzinie superkomputerów i wojskowego wykorzystania AI.

„Cios strategiczny” w serce giganta

Zdaniem analityków z firmy Wedbush Securities, decyzje Departamentu Handlu to „cios strategiczny” dla Nvidia. Choć strata finansowa jest względnie niewielka w porównaniu z rocznymi przychodami firmy (szacowanymi w 2024 roku na ponad 15 miliardów dolarów tylko z chipów H20), to jednak wpływa na długoterminową strategię firmy.

Co istotne, Chiny nie stoją w miejscu. Firmy takie jak Huawei, Cambroon czy DeepSeek intensywnie pracują nad alternatywami dla chipów Nvidia. Mimo że obecnie ich produkty ustępują pod względem wydajności i dojrzałości ekosystemu, luka ta może w przyszłości ulec zmniejszeniu – szczególnie jeśli napięcia handlowe będą się pogłębiać.

Nvidia kontra własne sukcesy

Nie można też zapominać, że to właśnie Nvidia napędza rewolucję AI. Od laboratoriów OpenAI po start-upy na całym świecie – niemal wszędzie wykorzystywane są układy GPU tego producenta. W związku z tym ograniczenia eksportowe mają nie tylko wymiar ekonomiczny, ale także technologiczny. W firmowym blogu wiceprezes ds. relacji rządowych Nvidia, Ned Finkle, ostrzegł, że aktualne regulacje mogą „zdławić innowacje” i zaszkodzić gospodarce globalnej.

Podobną opinię wyraził prezes firmy, Jensen Huang, podczas ostatniej konferencji korporacyjnej, zauważając, że „około połowy wszystkich badaczy AI pochodzi z Chin, a wielu z nich pracuje dziś w amerykańskich laboratoriach”. W tym kontekście dalsze zaostrzanie polityki eksportowej może przynieść odwrotny skutek do zamierzonego.

Reakcje rynku i przyszłość branży

Nowe przepisy eksportowe wywołały efekt domina na globalnych rynkach finansowych. W wyniku zaostrzenia przepisów oraz rozczarowujących wyników innych firm technologicznych, takich jak ASML Holding, wartość rynkowa czołowych firm z sektora spadła o ponad 155 miliardów dolarów w ciągu jednego dnia.

Niepokój inwestorów dodatkowo pogłębiła wypowiedź analityka Invesco Asset Management, który ocenił, że restrykcje wobec chipów Nvidia mogą się okazać „trwałą polityką” wynikającą z obaw przed wzrostem potęgi Chin w sektorze elektroniki. Podkreślono również, że decyzje administracji USA wpływają nie tylko na sprzedaż chipów, ale mogą także zakłócić cały łańcuch dostaw półprzewodników.

Horyzont: czarna chmura czy nowa strategia?

Nvidia stoi dziś przed trudnym dylematem: jak utrzymać globalną dominację w dziedzinie AI, jednocześnie balansując pomiędzy polityką handlową USA a rosnącym rynkiem chińskim. Firma już wcześniej podjęła działania zmierzające do przeniesienia części operacji (m.in. testowania i dystrybucji) poza Chiny, aby lepiej dostosować się do nowych realiów.

W międzyczasie Nvidia pracuje nad nową generacją układów AI o nazwie kodowej Blackwell, która ma stanowić kontynuację dominacji firmy w sektorze. Jednak przy coraz bardziej restrykcyjnym podejściu USA do eksportu technologii, kluczowe pytanie brzmi: czy kolejne generacje chipów w ogóle będą mogły trafić na rynki, które przez lata stanowiły fundament wzrostu firmy?

Nvidia jest dziś ikoną współczesnej technologii, firmą, która w znacznym stopniu umożliwiła postęp w dziedzinie sztucznej inteligencji, przetwarzania danych i obliczeń wysokiej wydajności. Jednak jej dalszy rozwój zależy nie tylko od innowacyjności inżynierów, lecz także od dynamiki relacji geopolitycznych.

Nowe ograniczenia eksportowe nałożone przez rząd USA są nie tylko ciosem w wyniki finansowe firmy, ale także sygnałem, że globalna wojna o dominację technologiczną właśnie wkroczyła w nową fazę. Dla Nvidii oznacza to konieczność redefinicji strategii, dywersyfikacji rynków zbytu i jeszcze większego nacisku na rozwój rozwiązań, które będą mogły funkcjonować w świecie coraz bardziej spolaryzowanym politycznie.

Jedno jest pewne: przyszłość Nvidii to nie tylko historia innowacji technologicznej – to także test odporności na zmieniające się reguły gry w globalnym wyścigu o władzę nad sztuczną inteligencją.

Źródło: MarketPortal.pl