Państwo opiekuńcze zwiększa przedsiębiorczość obywateli
Państwo opiekuńcze sprawia, że ludzie stają się bardziej przedsiębiorczy; bardzo trudno jest różnicować płace pracowników tak by nie zaszkodziło to firmie; zwiększanie dostępu do żłobków i przedszkoli poprawia zdrowie psychiczne dziadków – to wnioski z najnowszych naukowych badań ekonomicznych.
Joshua D. Gottlieb, Richard R. Townsend i Ting Xu w pracy „Experimenting with Entrepreneurship: The Effect of Job-Protected Leave” (Eksperymentując z przedsiębiorczością: Skutki przerw w pracy zawodowej z prawem powrotu na stanowisko – dostęp do raportu odpłatny) postanowili wykorzystać zmianę warunków udzielania urlopów macierzyńskich w Kanadzie w 2000 r. do zbadania, czy ograniczenie ryzyka związanego z prowadzeniem własnej działalności gospodarczej spowoduje większą aktywność przedsiębiorczych osób.
W 2000 r. rząd Kanady postanowił przedłużyć urlop macierzyński z siedmiu do dwunastu miesięcy. Prawo do dłuższego urlopu przysługiwało kobietom, które urodziły po 31 grudnia 2000 r. Tym, które zostały matkami choćby dzień wcześniej, już nie. Historie opisywane w gazetach (m.in. w „Vancouver Sun”) świadczyły o tym, że wiele kobiet wykorzystało dodatkowe miesiące na sprawdzenie różnych pomysłów na biznes. Ryzykowały, wiedząc, że gdyby im się nie powiodło, będą mogły wrócić na poprzednie stanowisko.
Okazało się, że wśród kobiet, które korzystały z wydłużonego urlopu macierzyńskiego, odsetek zakładających biznesy było o 1,8 pkt. proc. wyższy. Matki z wydłużonym urlopem założyły o 35 proc. więcej firm niż te, które miały krótszy.
Autorzy podkreślają, że brano pod uwagę jedynie firmy, które ciągle istniały po pięciu latach, czyli przetrwały najtrudniejszy pierwszy okres. Wśród zakładających było dużo wykształconych matek, z doświadczeniem z pracy i dostępem do kapitału, a więc takich, których biznesy najlepiej rokują. Dodatkowo brano pod uwagę tylko firmy, które zatrudniały pracowników.
Autorzy konkludują, że to zjawisko nie dotyczy tylko młodych matek i gdyby na przykład inżynierom zaoferować możliwość wzięcia płatnego urlopu, w czasie którego mogliby przetestować pomysły biznesowe i mieć możliwość powrotu do pracy etatowej, gdyby się nie powiodły, to efekt mógłby być równie dobry.
Wnioski naukowców potwierdzają to, co napisał koreański profesor Ha Joon Chang w bardzo ciekawej książce „23 rzeczy, których nie powiedziano ci o kapitalizmie”. Poświęca w niej cały rozdział temu, w jaki sposób państwa opiekuńcze zachęcają ludzi do podejmowania ryzyka. Zauważa, że dzięki temu kraje rozwijają się szybciej niż te, w których ludzi pozostawia się samym sobie.
Emily Breza, Supreet Kaur i Yogita Shamdasani w analizie „The Morale Effects of Pay Inequality” (Moralne skutki nierówności płacowych – dostęp płatny) przeprowadzili w Odisha w Indiach trwający miesiąc eksperyment. Dotyczył on 378 tymczasowych pracowników jednej z fabryk.
W fabryce tej pracownicy pracują w zespołach po trzy osoby. Wszyscy członkowie zespołu produkują ten sam towar (na przykład linę), ale różne zespoły produkują różne rzeczy. Członkowie jednego zespołu pracują w jednym miejscu. Razem także chodzą na przerwy na posiłki. Są więc naturalnym punktem odniesienia dla płacy danego pracownika.
Pracownicy mają płaconą stałą dniówkę, która jest niezależna od ilości wytworzonego towaru, ale otrzymują ja tylko wtedy, gdy pojawią się w pracy. Istnieje jednak możliwość zmierzenia ilości towaru, który produkują. Okazało się, że gdy pracownik dostaje mniej pieniędzy niż jego dwaj współpracownicy z zespołu, jego produktywność spada o 22 proc. (0,33 odchylenia standardowego) a liczba nieobecności w pracy rośnie o 12 proc.
Co ciekawe, w zespołach, gdzie płace są zróżnicowane, nawet najlepiej opłacani pracownicy i ci, którzy są na drugim miejscu, częściej nie przychodzą do pracy (obecność w pracy spada odpowiednio o 10 proc. i 13 proc.). Naukowcy nie znaleźli wyraźnych dowodów na to, że lepiej opłacani pracownicy zwiększają swoją produktywność. Wyliczyli także, że pracownicy są skłonni oddać średnio 9,3 proc. swoich zarobków (które tracą nie przychodząc do pracy), by uniknąć towarzystwa osób, które mają inne wynagrodzenie niż oni.
Autorzy badania postanowili zmierzyć, jak różnice w wynagrodzeniach wpływają na współpracę w zespole. W ostatnim dniu pracy zaplanowali gry zespołowe polegające m.in. na budowie wieży. Nagroda dla zespołu zależała od jej wysokości. Okazało się, że zespoły, w których płace były zróżnicowane, zbudowały wieże średnio o 17 proc. niższe, niż te zespoły, w których każdy członek otrzymywał tyle samo.
Co istotne, naukowcy nie zauważyli negatywnego wpływu zróżnicowania płac na produktywność i obecność w pracy w grupach, w których były bardzo wyraźnie różnice w produktywności między pracownikami. Autorzy zauważają, że w praktyce tak duże różnice są rzadkie.
Wnioski są proste – pracodawca, który zdecyduje się na różnicowanie płac, będzie musiał się liczyć z negatywnymi konsekwencjami. Sposobem, by te negatywne skutki osłabić, może być grupowanie w zespoły pracowników o zbliżonych płacach.
Giorgio Brunello i Lorenzo Rocco w pracy „Is Childcare Bad for the Mental Health of Grandparents? Evidence from SHARE” (Czy opieka nad wnukami źle wpływa na zdrowie psychiczne dziadków) zwracają uwagę na ciekawy korzystny efekt uboczny poszerzania dostępu do żłobków i przedszkoli. Naukowcy zmierzyli, że dziesięć dodatkowych godzin opieki nad dziećmi tygodniowo (wzrost o 31 proc. w stosunku do poziomu bazowego) powoduje zwiększenie prawdopodobieństwa pojawienia się symptomów depresji u babci o 3,0-3,2 proc. a u dziadka o 5,4-5,9 proc.
Autorzy badania zwracają uwagę, że w krajach takich jak Polska, Włochy i Hiszpania kobiety poświęcają przeciętnie cztery razy więcej czasu na zajmowanie się domem niż mężczyźni, a tradycyjny podział ról według płci sugeruje, że to babcie częściej opiekują się wnukami niż dziadkowie. Stąd mniejsze doświadczenie w opiece nad dziećmi i większa podatność dziadków na depresje w wyniku spędzania większej liczby godzin z dziećmi.
Naukowcy konkludują, że polityka państwa zwiększająca dostęp do przedszkoli i żłobków może mieć uboczny pozytywny efekt w postaci poprawy zdrowia psychicznego seniorów.