USA tną wydatki i regulacje: czy to początek nowego boomu?

Amerykańska gospodarka stoi na progu nowego cyklu wzrostu, twierdzą analitycy, wskazując na potencjalnie ogromny wpływ deregulacji, cięć podatkowych i ograniczeń wydatków publicznych. Planowane zmiany, będące kontynuacją polityki Donalda Trumpa, mogą przynieść konkretne korzyści dla małych przedsiębiorstw, rynków kapitałowych i budżetu federalnego, choć ich skutki będą widoczne dopiero w kolejnych kwartałach.
-
Deregulacje wprowadzone przez administrację Trumpa mogą znacząco wpłynąć na wzrost gospodarczy USA od końca 2025 roku.
-
Nowe propozycje podatkowe i stymulacyjne mogą ożywić inwestycje kapitałowe i sektor MŚP.
-
Redukcja wydatków i rewizja polityki społecznej budzą kontrowersje, ale mają ograniczyć deficyt budżetowy.
Cięcia podatkowe i ulgi jako fundament wzrostu
W obliczu niestabilności politycznej i niepewności gospodarczej, analitycy coraz częściej zwracają uwagę na możliwy wpływ planowanych zmian legislacyjnych i deregulacyjnych w USA. Szczególnie istotne znaczenie mają działania zainicjowane przez administrację Donalda Trumpa, które – według ekspertów – mogą odegrać kluczową rolę w kształtowaniu amerykańskiego wzrostu gospodarczego w latach 2025–2026. Składają się na nie m.in. stałe obniżki podatków, ulgi dla pracowników i seniorów, a także deregulacja sektora finansowego i przemysłowego.
Ekonomiści twierdzą, że utrwalenie cięć podatkowych z 2017 roku oraz nowe ulgi, takie jak zwolnienie z podatku od napiwków i nadgodzin, to elementy korzystne społecznie i relatywnie tanie dla budżetu. Wśród propozycji, które zyskały największe uznanie, znalazły się również ulgi dla emerytów i bodźce dla sektora MŚP, uznawanego za jeden z najważniejszych motorów tworzenia miejsc pracy w USA.
Wsparcie dla inwestycji kapitałowych i reindustrializacja USA
Znaczący nacisk położono także na wsparcie inwestycji kapitałowych, co ma szczególne znaczenie wobec spowolnienia inwestycji w obszarach pozatechnologicznych. Analitycy uważają, że umożliwienie wcześniejszego odpisu amortyzacyjnego na infrastrukturę może stymulować rozwój sektora przemysłowego i wspierać proces powrotu produkcji na teren USA. To działanie zbieżne z ideą reindustrializacji kraju, która zyskała na znaczeniu w kontekście zakłóceń globalnych łańcuchów dostaw.
Powrót do równowagi budżetowej przez cięcia wydatków publicznych
Wśród najbardziej kontrowersyjnych tematów znajduje się kwestia cięć w programach społecznych, zwłaszcza w Medicaid. Eksperci wskazują, że największy wzrost wydatków w tym zakresie miał miejsce w wyniku pandemicznego rozszerzenia uprawnień. Powrót do wcześniejszego poziomu wydatków nie musi oznaczać drastycznych ograniczeń, lecz raczej normalizację struktury budżetowej, która wymknęła się spod kontroli. Wydatki na Medicaid wzrosły o 900 mld dolarów ponad prognozy, a ich tempo przewyższyło inflację ogólną oraz medyczną.
Kontrowersje wokół finansowania i deficytu budżetowego
Równocześnie, pojawiły się głosy o konieczności rewizji sposobu liczenia deficytu budżetowego, szczególnie w kontekście przychodów z ceł, które nie są w pełni uwzględniane w szacunkach Biura Budżetowego Kongresu (CBO). Choć niepewność co do ich trwałości utrudnia precyzyjne prognozy, eksperci podkreślają, że deficyt budżetowy USA utrzymuje się na poziomie około 6,5% PKB, co jest poziomem trwale nie do utrzymania. Każda inicjatywa przybliżająca ten wskaźnik do 5% uważana jest za krok we właściwym kierunku.
Deregulacja jako trzeci filar strategii prorozwojowej
Największe nadzieje związane są jednak z postępującą deregulacją, uznawaną za trzeci filar strategii Trumpa – obok cięć podatkowych i polityki handlowej. Zdaniem analityków, pełen wpływ deregulacji zacznie być widoczny dopiero w trzecim i czwartym kwartale 2025 roku, a jej efekty mogą znacząco przyspieszyć w kolejnym roku. Obszar regulacyjny jest dziś jednym z najbardziej kosztownych elementów amerykańskiej gospodarki – koszty zgodności z przepisami przekraczają 10% PKB, a polityka ostatnich lat dodała do tego kolejne 6,5% w horyzoncie dziesięcioletnim.
Redukcja zbędnych regulacji może przełożyć się na bezpośrednie oszczędności oraz zwiększenie konkurencyjności biznesu. W szczególności sektor finansowy z niecierpliwością oczekuje uproszczenia wymogów, które często blokują podejmowanie decyzji inwestycyjnych.
Zwiększenie roli banków w stabilizacji rynku obligacji
Kluczowym elementem reformy może być również zmiana wskaźnika SLR (Supplemental Leverage Ratio), który zwiększy zdolność banków do zakupu obligacji skarbowych bez pogarszania ich pozycji kapitałowej. Gdyby banki mogły przejąć większą część aukcji obligacji, mogłoby to zmniejszyć ryzyko destabilizacji rynków długu i ograniczyć skutki nieudanych przetargów, jak miało to miejsce w przeszłości.
Czy reformy wystarczą, by przywrócić trwały wzrost gospodarczy?
Proponowane zmiany mają potencjał przywrócenia równowagi budżetowej, zwiększenia inwestycji i ożywienia rynku pracy. Ich skuteczność będzie zależeć nie tylko od ostatecznego kształtu ustaw, ale też od konsekwencji we wdrażaniu reform deregulacyjnych i fiskalnych. Gospodarka amerykańska wchodzi w fazę oczekiwania – z dużym potencjałem, ale także z licznymi wyzwaniami.