Duża rotacja pracowników w branży spożywczej

Duża rotacja pracowników w branży spożywczej

Największym wyzwaniem w rekrutacji do branży spożywczej jest duża rotacja pracowników, średni czas pracy to 5 miesiące - wynika z najnowszego raportu Centrum Analitycznego Gremi Personal.


Branża spożywcza to szeroki dział gospodarki, obejmujący zarówno m.in. produkcję mleczną (w tym lodów), słodyczy, zup, a także świeże owoce, warzywa, pieczarki oraz mrożonki (owoce, warzywa, półprodukty). Sezon do pracy w tym sektorze trwa cały rok. Inflacja spada, według najnowszych danych GUS obniżyła się już do 6,6 % (rok temu wynosiła aż 17,5 %!), a ceny żywności wzrosły o 8 % w stosunku rocznym. 

W portfolio Gremi Personal to około 20 % z ponad 20 tys. zatrudnianych pracowników z zagranicy rocznie. Przeciętny pracownik tej branży zatrudniony przez Gremi Personal to kobieta z Ukrainy – w każdym przedziale wiekowym jest ich od ponad 2/3 ogółu zatrudnionych. Pracownicy z Ukrainy stanowią 91,2 % wszystkich zatrudnionych w branży spożywczej – z czego 79,3 % to kobiety, a zaledwie 20,7 % - mężczyźni.  

Najliczniejsze grupy wiekowe to osoby w wieku 40-49 lat (32,8 %) oraz 50 + (29,3 %) – w obu grupach kobiety stanowią ponad 80 % (kolejno: 80 % i 84,6 %). W innych branżach (logistyka, automotive) najliczniejsze grupy wiekowe są od jedną, dwie dekady młodsze. 

Pozostałe narodowości to białoruskie (4,7 %), mołdawskie (3,1 %), gruzińskie (0,8 %) oraz litewskie (0,2 %). Co ciekawe, w każdej z tych grup narodowych przeważają mężczyźni – od 60, 9 % wśród Białorusinów do 73,3 % Mołdawian. 

Młodzi ludzie bez kwalifikacji pracy szukają najczęściej w sektorze HoReCa,  ale też chętniej przekwalifikowują się i zdobywają nowe umiejętności, jak np. uprawnienia UDT potrzebne w logistyce i e-commerce. Tysiące kobiet, które przybyło do Polski jako uchodźczynie Ukrainy, wcześniej pracowały w przemyśle spożywczym. Ukraina jest jednym z największych producentów tej branży w Europie, tam w tym sektorze również pracują głównie ludzie 40+. - wyjaśnia Damian Guzman, zastępca dyrektora generalnego Gremi Personal.

Dwa lata temu liczba kobiet z Ukrainy pracujących w sektorze branży spożywczej wynosiła zaledwie 58,3  %. Wzrost zatrudnienia kobiet z Ukrainy o prawie 50 % jest bezpośrednio związany z wybuchem rosyjskiej wojny i rekordowej liczny uchodźców, którzy przybyli do Polski w 2022 roku, głównie matek z dziećmi i osobami zależnymi (seniorzy, niepełnosprawni itp). Realia niejako wymusiły na pracodawcach zastosowanie rozwiązań, które pozwoliłyby kobietom w większym stopniu na uczestniczenie w tym segmencie rynku. Jednym z takich instrumentów było podzielenie pracy na dwie, a nawet trzy zmiany. 

W przypadku rekrutacji międzynarodowych do branży spożywczej rekrutacja trwa cały rok, a  większy ruch zaczyna się na jesieni po zbiorach plonów. Branża – tak jak każda która nie wymaga szczególnych kwalifikacji, za to pracy manualnej czy pracy fizycznej, jest silnie zależna od pracy cudzoziemców i pomimo tego, że nie jest łatwa, nieustająco rekrutujemy do niej nowych pracowników. Co ma wpływ na to, że jest tak duża rotacja? Wiele zależy od indywidualnego pracownika, bo przeciętne wynagrodzenie jest takie same w innych branżach, a my jako pośrednicy robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby zadbać o pracownika, mamy własny projekt #Dbamyopracowników, który zakłada m.in. telemedycynę czy opiekę koordynatora 24/7. Pracodawcy powinni rekompensować trudne warunki pracy poprzez podniesienie zarobków, co zwiększyłoby stabilność zatrudnienia. Popyt na żywność jest non stop, a benefity w postaci wyżywienia już nie wystarczają. – komentuje Damian Guzman, zastępca dyrektora generalnego Gremi Personal.

Źródło: Gremi Personal