71% polskich firm zmaga się z zatorami płatniczymi
Aż dla 57% małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) opóźnienia w zapłacie należności wiążą się z zagrożeniem utraty płynności finansowej. W terminie jest płacona tylko co czwarta faktura. Jak wynika z danych Rzetelnej Firmy, w przypadku 2/3 przedsiębiorstw z płatnościami spóźniają się zarówno nowi, jak i stali klienci.
Średni czas płatności dla spółek notowanych na polskiej giełdzie to ok. 60 dni. W przypadku firm z sektora MŚP jest on krótszy. W porównaniu do krajów Europy nie wypadamy źle. W Niemczech czas zapłaty wynosi średnio 53–56 dni. Dłużej niż u nas czeka się na nią we Francji, Włoszech i Wielkiej Brytanii. „Jeśli spojrzeć wstecz, to obecnie opóźnienia są mniejsze niż w latach 2012–2013, ale w latach 2008–2009 czas płatności był o tydzień, a nawet dwa tygodnie krótszy” – mówi serwisowi infoWire.pl Grzegorz Błachnio, analityk i communication manager z firmy Euler Hermes.
Najdłużej na pieniądze czeka się w budownictwie. W głównej mierze wynika to z tego, że inwestycje budowlane są rozciągnięte w czasie, ponadto uczestniczy w nich wielu podwykonawców i poddostawców. „Producenci materiałów budowlanych na swoje należności czekają średnio ok. trzech miesięcy. Dla porównania w branży dóbr codziennego użytku, np. żywności, na zapłatę czeka się średnio ok. trzech tygodni” – zauważa rozmówca. „Widzimy też rosnący problem w branży transportowej oraz wśród producentów opakowań” – dodaje.