A czy ty odkładasz pieniądze na czarną godzinę?
4 150 zł – to średnia minimalna kwota, którą Polacy chcieliby mieć na czarną godzinę. Jest to o 900 zł więcej, niż chcieliśmy mieć na tę okoliczność w roku ubiegłym. Największe wymagania względem wysokości zgromadzonych oszczędności mają osoby po czterdziestce mające dzieci. A ile wystarczyłoby tobie?
„Dla 13% badanych niezbędne minimum zabezpieczenia finansowego wynosi mniej niż 2 tys. zł. 17% ankietowanych potrzebuje 2–5 tys. zł, a 27% – ponad 5 tys. zł. 43% nie potrafi określić kwoty, która by ich satysfakcjonowała” – mówi serwisowi infoWire.pl Przemysław Kasza, ekspert ds. badań rynkowych z firmy Provident Polska. Najbardziej przezorni są mieszkańcy małych miejscowości – potrzebują oni 4,7 tys. zł, by czuć się bezpiecznie. Osobom z miast średniej wielkości wystarcza 3,5 tys. zł.
Dlaczego tak zależy nam na oszczędnościach? Większość (60% ankietowanych) woli być przygotowana na niespodziewane wydatki, np. na wypadek konieczności leczenia (58%). Kapitał na podreperowanie zdrowia gromadzą przede wszystkim osoby otrzymujące niższe pensje. Mniejszy strach budzi w nas utrata pracy – na taką sytuację oszczędza 41% Polaków. O emeryturze prawie nie myślimy – odkłada na nią tylko 9% z nas.
Minimalną kwotę dającą poczucie bezpieczeństwa udało się uzbierać blisko połowie Polaków. 53% nie ma jednak wystarczającego kapitału. Aby go uzyskać, większość z nas musiałaby oszczędzać do roku czasu, a 28% badanych zajęłoby to nawet dłużej.