Z uporem mayniaka.

Brytyjski parlament opowiedział się za odroczeniem terminu wyjścia z UE. Premier May podda po raz trzeci pod głosowanie swoją ustawę brexitową, chcąc wywrzeć presję na eurosceptycznych posłów swojej partii. Jeśli Bruksela nie zgodzi się na odroczenie procesu, nadal może dojść do rozwodu bez umowy. Chińska gospodarka wciąż cierpi, a D. Trump nie będzie się spieszył z zawarciem porozumienia.


Michał Sikora

Kolejne odcinki telenoweli związanej z wyjściem Wielkiej Brytanii z UE przebiegły według nakreślonego przez inwestorów scenariusza. Z tego powodu handel na rynku walutowym w bieżącym tygodniu przebiegał dość niemrawo i nawet notowania funta nie podlegały zaskakującym zmianom.

Jak mawia stare porzekadło: do trzech razy sztuka. Brytyjski parlament wreszcie zagłosował „na tak”, co jednak ani trochę nie wyklarowało finalnej wersji zakończenia całego procesu. Posłowie opowiedzieli się za opóźnieniem separacji z Brukselą w czasie, przez co wydaje się, iż obecnie istnieją 2 drogi dalszego rozwoju wydarzeń. Premier May z uporem maniaka podda po raz trzeci pod głosowanie wypracowaną przez siebie umowę rozwodową (i 2-krotnie już odrzuconą), chcąc w ten sposób wywrzeć presję na eurosceptycznych członków swojej partii, aby tym razem zaaprobowali porozumienie.

W takim wypadku Brexit zostałby odroczony jedynie o 3 miesiące. W przeciwnym razie Wielka Brytania pozostanie w UE jeszcze przez długi czas, spekuluje się, iż nawet do końca 2020r., a w tym czasie może dojść do przedterminowych wyborów/powtórnego referendum, które groziłyby anulowaniem całego procesu w ogóle. Teoretycznie w grze pozostaje jeszcze trzecia ścieżka. W przypadku gdyby Bruksela nie wyraziła zgody na odroczenie terminu opuszczenia Wspólnoty przez Wielką Brytanię, dojdzie do niechcianego przez wszystkich tzw. twardego Brexitu w nocy z 29. na 30. marca.

Po nieprzychylnych komentarzach przedstawiciela Białego Domu ds. handlu nt. możliwości zawarcia kompromisu z Chinami, również D. Trump zmienił ton i oświadczył, iż nie spieszy się z podpisaniem umowy i jest gotowy do zerwania negocjacji, jeśli proponowane porozumienie nie przypadnie mu do gustu. W odpowiedzi Chiny zatwierdziły ustawę skierowaną przeciwko przymusowemu transferowi technologii przez firmy zagraniczne. Był to jeden z głównych wymogów postawionych przez Waszyngton, ale nie wiadomo, czy okaże się to wystarczające. Najnowsze dane pokazały, iż chińska gospodarka nadal cierpi. Produkcja przemysłowa rośnie w najniższym tempie od 17 lat, a bezrobocie wzrosło do najwyższego poziomu od 2 lat. Aby ratować sytuację, Pekin zdecydował się na obniżenie od 1. kwietnia podatku VAT dla przedsiębiorstw o 3 pp.

W kraju finalny odczyt inflacji w lutym wypadł delikatnie powyżej prognoz, głównie za sprawą wzrostu cen żywności. Zarówno te dane, jak i planowany przez rząd pakiet fiskalny nie zmieniają jednak stanowiska RPP w sprawie stóp procentowych, które najprawdopodobniej pozostaną niezmienione do końca obecnej kadencji Rady, o czym mówił  w bieżącym tygodniu prezes Glapiński na Forum Bankowym.

Waluty wyceniane są następująco (godz. 15:20):

CHF/PLN – 3,7830 / 3,8152
EUR/PLN – 4,2892 / 4,3216
USD/PLN – 3,7836 / 3,8137
GBP/PLN – 5,0104 / 5,0594
EUR/USD – 1,1276 / 1,1372

Michał Sikora, Dealer walutowy inkantor.pl
Źródło: inkantor.pl