W tym szaleństwie jest metoda.

Wyniki sprzedaży detalicznej potwierdziły wyraźne spowolnienie krajowej gospodarki w grudniu. Biały Dom odwołała rozmowy przygotowawcze przed wizytą wiceprezydenta Chin. Amerykański senat będzie głosował dziś nad 2 ustawami, mającymi zakończyć trwające zawieszenie rządu federalnego. Brytyjscy oraz europejscy politycy oficjalnie popierają odroczenie Brexitu w czasie.


Michał Sikora

Rynkowi walutowemu doskwiera w tym tygodniu brak impulsów do handlu. Pod nieobecność delegacji amerykańskiej, na razie nie docierają również żadne sygnały z Davos. W dodatku, jeśli inwestorzy otrzymują już jakieś informacje czy plotki, to są one z reguły negatywne.  W kraju kontynuowana jest passa słabych danych makro.

Tym razem zawiodły wyniki sprzedaży detalicznej, której dynamika wyhamowała w grudniu do 4,7%, a oczekiwano 7,7%. Poza tym, Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozy światowego wzrostu na lata 2019-2020, argumentując decyzję napięciami handlowymi oraz rosnącymi stopami procentowymi. Podkopane zostały również optymistyczne ostatnio nastroje na porozumienie handlowe dwóch największych gospodarek świata.

Biały Dom odwołał rozmowy z chińskimi oficjelami, które miały przygotować grunt pod negocjacje z udziałem chińskiego wiceprezydenta pod koniec miesiąca, podobno z powodu braku wystarczających postępów w kwestii ochrony własności intelektualnej. Wątek negatywnych doniesień zamknąć można jednak pozytywnym akcentem, gdyż dziś w amerykańskim senacie odbędzie się głosowanie nad dwiema konkurencyjnymi ustawami, zmierzającymi do zakończenia najdłuższego zawieszenia rządu federalnej w historii Stanów Zjednoczonych.

Tymczasem rynek z optymizmem odbiera brak postępów w kwestii Brexitu, który przybliża do jego odroczenia w czasie lub anulowania w ogóle. Plan B okazał się być planem A i premier May podda odrzuconą rekordową ilością głosów umowę pod ponowne głosowanie parlamentu, które odbędzie się 29. stycznia. T

rudno spodziewać się jej akceptacji, ale być może w tym szaleństwie jest metoda na wywarcie presji na UE, aby zmieniła stanowisko ws. irlandzkiej granicy, gdyż Brukseli również zależy na rozwodzie za porozumieniem stron. Rynek reaguje na te posunięcia umocnieniem funta do nowych tegorocznych maksimów, a kolejne wypowiedzi europejskich i brytyjskich (także opozycyjnych) polityków popierające grę na czas, zwiększają prawdopodobieństwo odroczenia terminu wyjścia Wielkiej Brytanii z UE lub nawet wycofania wniosku.

Waluty wyceniane są następująco (godz. 15:35):

CHF/PLN – 3,7814 / 3,8137
EUR/PLN – 4,2743 / 4,3053
USD/PLN – 3,7664 / 3,7963
GBP/PLN – 4,9000 / 4,9482
EUR/USD – 1,1296 / 1,1392

Michał Sikora, Dealer walutowy inkantor.pl
Źródło: inkantor.pl