Niepewna przyszłość na rynku mieszkań
W 2024 roku spadł popyt na mieszkania. To efekt wygaszania „Bezpiecznego Kredytu 2 proc.”, braku kolejnego programu rządowego wsparcia i oczekiwania na obniżki stóp procentowych. Mimo to ceny pozostają wysokie. Deweloperzy zyskali czas na odbudowę oferty, jednak słabsza sprzedaż hamowała poważniejsze decyzje inwestycyjne. Oprócz wspierania kredytobiorców i niższych stóp procentowych, w dłuższym okresie impulsem do rozwoju rynku może być reforma planowania przestrzennego i tak zwana ustawa podażowa, które mają potencjał do uproszczenia procedur i uwolnienia gruntów pod zabudowę mieszkaniową. To, czego możemy być pewni w 2025 roku, to rosnące zainteresowanie inwestorów sektorami prywatnych akademików i instytucjonalnego najmu mieszkań (PRS).
Zakończenie programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” i oczekiwanie na kolejny projekt rządowego wsparcia sprawiło, że kupujący wstrzymywali się z decyzjami nabycia nieruchomości. Jak wskazują dane CBRE i REDNET Property Group, na przykład w Warszawie od I do III kwartału 2024 roku sprzedanych zostało 9,6 tys. lokali z rynku pierwotnego, o prawie jedną trzecią mniej niż w analogicznym okresie 2023 roku. Spadki odnotowane zostały także w innych dużych miastach, np. w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu czy Trójmieście. Dzięki temu deweloperzy mieli możliwość odbudowy oferty – na rynek wprowadzonych zostało więcej mieszkań niż sprzedano, a kupujący zyskali coraz większy wybór. W ostatnich tygodniach roku mogliśmy obserwować więcej promocji, którymi deweloperzy chcieli zwiększyć sprzedaż.
Niejasna przyszłość mieszkaniówki
Biorąc pod uwagę, że ogłoszono rezygnację z prac nad kredytem 0% i na razie nie mamy konkretnych perspektyw wprowadzenia kolejnego programu rządowego wsparcia dla kupujących, a przewidywany moment obniżki stóp procentowych oddala się w czasie, trudno oczekiwać znacznych wzrostów sprzedaży mieszkań w nadchodzących miesiącach. Oprócz wymienionych czynników, duży potencjał do zmiany sytuacji na rynku ma reforma planowania przestrzennego, zgodnie z którą gminy do końca 2025 roku mają uchwalić plany ogólne, które zastąpią studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Działalność deweloperska zacznie zależeć od tych planów, co może uprościć procedury i zwiększyć podaż gruntów pod zabudowę mieszkaniową. Na zwiększenie dostępności gruntów wpływ mogłaby mieć też tak zwana „ustawa podażowa”, której projekt Rada Ministrów ma przyjąć jeszcze w I kwartale 2025 roku. Jednak finalny czas wprowadzenia tych zmian i ich efekt są jeszcze pod znakiem zapytania.
Mimo mniejszego popytu na mieszkania ceny pozostają wysokie. Jeśli niższa sprzedaż utrzyma się w 2025 roku, możemy spodziewać się niewielkich spadków cen, a także częstszych promocji u deweloperów. Trudno jednak oczekiwać dużych obniżek. Jednym z rozwiązań w sytuacji bardzo wysokich cen mieszkań jest rozwijany w Europie sektor tzw. budownictwa dostępnego (affordable housing), jednak jest to rozwiązanie wymagające dużego zaangażowania wielu podmiotów.
Inwestorzy patrzą na studentów
Prywatne akademiki są coraz bardziej atrakcyjne dla inwestorów. W Polsce systematycznie rośnie liczba zagranicznych studentów, którzy są jedną z głównych grup docelowych takich obiektów. Dodatkowo prognozy GUS-u wskazują, że w najbliższej dekadzie będziemy mieć także lekki wzrost populacji Polaków w wieku studenckim. W efekcie sektor prywatnych domów studenckich systematycznie się rozwija. Tylko w 2024 roku przybyło 7 akademików, w których zamieszkać może ok. 1260 osób. W 2025 roku na razie w planach są 3 obiekty, zapewniające 1268 łóżek. Z kolei w 2026 roku planowane jest zakończenie realizacji 9 obiektów, z których 5 jest już w budowie. Dostarczą na rynek ponad 4 tys. miejsc dla studentów. To głównie inwestycje podmiotów, które pojawiły się na polskim rynku w 2024 roku. Zainteresowanie pokojem w prywatnym akademiku wśród młodych ludzi jest duże, ale trzeba pamiętać, że taki obiekt musi oferować dodatkowe usługi, jak dobrze wyposażone przestrzenie do spotkań i rozrywki, czy siłownie. Czynsze za miejsce w takim obiekcie rosną i wynoszą od 1,1 tys. zł do nawet 3 tys. zł za miejsce w pokoju jednoosobowym.
Ambitne plany PRS-u
W obszarze wynajmu instytucjonalnego mieszkań, w 2024 roku obserwowaliśmy oddawanie do użytku obiektów, które były zaplanowane wcześniej. Ukończonych zostało 27 inwestycji, obejmujących ponad 6000 mieszkań. Realizowane były przez 12 inwestorów. Do oddania w 2025 roku zaplanowano 30 inwestycji, obejmujących ok. 8600 mieszkań. Realizacja części z nich zapewne przesunie się w czasie. Również 2026 rok już zapowiada się pozytywnie dla sektora, z przynajmniej 6400 nowych lokali. Rynek PRS rozwija się systematycznie. Mamy w kraju kilku dużych inwestorów, którzy obserwując problemy z dostępnością mieszkań w Polsce, konsekwentnie budują swoje portfele.
INFORMACJE O MARCE
CBRE to największa na świecie firma doradcza i inwestycyjna działająca w sektorze nieruchomości komercyjnych (pod względem przychodów za rok 2017), klasyfikowana w rankingach: Fortune 500 oraz S&P 500. CBRE, z siedzibą główną w Los Angeles, zatrudnia ponad 80 000 pracowników (nie wliczając firm stowarzyszonych i partnerskich), obsługuje inwestorów, właścicieli oraz najemców nieruchomości w około 450 biurach na całym świecie (nie wliczając firm stowarzyszonych i partnerskich). CBRE oferuje szeroki zakres zintegrowanych usług, doradztwo strategiczne w zakresie inwestycji i wynajmu, usługi korporacyjne, usługi zarządzania nieruchomościami oraz projektami, administrację firm, bankowość hipoteczną, wyceny, usługi deweloperskie, usługi zarządzania inwestycjami oraz usługi konsultingowe i analityczne.