Nie ma chętnych na nowe mieszkania, to obciąża chińską gospodarkę
70 mln pustych mieszkań w Chinach załamało rynek wewnętrzny. Na obniżki stóp procentowych i niemal zerową inflację inwestorzy tylko na krótko zareagowali entuzjastycznie. Najważniejszy indeks giełdowy wzrósł gwałtownie, ale na krótko.
Te pustostany, to jednocześnie 700 mln m kw. w wolnej sprzedaży. To ilość, która wystarczyłaby do prowadzenia sprzedaży przez trzy lata.
- Rynek mieszkaniowy w ostatnich latach był motorem napędowym dla chińskiej gospodarki, ale to już się zmieniło ze względu na zawirowania geopolityczne i starzenie się chińskiego społeczeństwa – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz w XTB. – W Chinach buduje się już mało, ale jednocześnie nadal za dużo. Natomiast ograniczenie ekspansji na rynku nieruchomości negatywnie wpływa na wyniki chińskiej gospodarki.
Aby ratować gospodarkę obniżono stopy procentowe. Obniżono poziom rezerw obowiązkowych, co uwolni dużą część gotówki znajdującej się w chińskich bankach. Ogłoszono program zakupu aktywów od banków komercyjnych w celu uzyskania środków na zakup akcji na rynku giełdowym. Na te zmiany dość entuzjastycznie zareagowały rynki finansowe. Giełdowe wzrosty jednak już się zakończyły.
Po trwającym prawie miesiąc rajdzie na chińskim rynku akcji, który spowodował potężny wzrost indeksu Hang Seng (notowanego w Hongkongu, a dostęp do niego ma wielu inwestorów zagranicznych) o ponad 35%, w październiku przyszła kolej na realizację zysków. Notowania indeksu tąpnęły i w pierwszej dekadzie października zaliczyły najgorszą sesję na chińskiej giełdzie od 2008 r.
U podstaw tak mocnych przecen stoją z jednej strony zbudowane na ostatnich wzrostach mocne oczekiwania, jak i brak wyraźnego sygnału o polepszeniu się prognoz dla chińskiej gospodarki. Chińskie władze przewidują, że tempo wzrostu gospodarczego spełni dotychczasowe prognozy, co z perspektywy inwestorów wydaje się niezadowalającym sygnałem.
Spadki na indeksie wzmocnione zostały przez brak dodatkowych pakietów stymulujących ze strony Chin, co stało ostatnio u podstaw mocnych wzrostów akcji chińskich spółek. Seria tych kilku czynników doprowadziła do mocnego tąpnięcia na azjatyckiej giełdzie.
- Spodziewano się przede wszystkim emisji obligacji na poziomie 2 bilionów juanów, aby dokapitalizować banki, które dzięki temu będą miały ogromne środki na udzielanie kredytów mieszkaniowych i inwestycyjnych – wyjaśnia ekspert XTB. – Jednak nie ogłoszono tego pakietu, który miał pobudzić całą chińską gospodarkę. Może okazać się, że Chinom będzie trudno osiągnąć zakładany 5% wzrost gospodarczy.
Roczna dynamika PKB w Chinach zmniejszyła się do 4,6% r/r w III kw. 2024 wobec 4,7% w II kw., kształtując się powyżej konsensusu rynkowego (4,5%). Jednocześnie kwartalna dynamika PKB w Chinach zwiększyła się do 0,9% kw/kw wobec 0,7% w II kw.
Dynamika produkcji przemysłowej zwiększyła się we wrześniu do 5,4% r/r wobec 4,5% w sierpniu. To znacząco powyżej konsensusu rynkowego (4,6%). Sygnałem świadczącym o ożywieniu aktywności gospodarczej w Chinach były także dane o sprzedaży detalicznej (3,2% we wrześniu, wobec 2,1% w sierpniu), które ukształtowały się powyżej oczekiwań rynku (2,5%).
Z kolei dynamika inwestycji w aglomeracjach miejskich nie zmieniła się we wrześniu w porównaniu do sierpnia i wyniosła 3,4% (powyżej oczekiwań rynku 3,3%).
Chiny mają problem z handlem zagranicznym. Saldo bilansu handlowego zmniejszyło się we wrześniu do 81,7 mld USD wobec 91,0 mld USD w sierpniu i ukształtowało się znacznie poniżej oczekiwań rynku i naszej prognozy. Dynamika eksportu zmniejszyła się we wrześniu do 2,4% r/r wobec 8,7% w sierpniu, a dynamika importu spadła do 0,3% wobec 0,5%, to poniżej oczekiwań rynku (odpowiednio 6,4% i 0,9%).
Wzrost ceł na chińskie produkty u kluczowych partnerów handlowych wpływał na dynamikę eksportu. Z podniesionych przez USA ceł warto odnotować podwyżkę do 100% cła na chińskie samochody elektryczne oraz podwyżki do 50% i 25% na wiele kategorii technologicznych, przemysłowych i medycznych.
- Scenariuszem, który mógłby ratować chińską gospodarkę byłaby przegrana D.Trumpa w wyborach prezydenckich, którego poprzednia prezydentura związana była z wojna handlową prowadzoną z Chinami – komentuje M.Stajniak z XTB. – Chinom potrzebne jest światowe ożywienie gospodarcze, zwiększające popyt na produkty z tego kraju.