Nie czas na zmiany w polityce monetarnej

Nie czas na zmiany w polityce monetarnej

Podczas gdy główne banki centralne Fed, czy BoE poważnie myślą o rozpoczęciu luzowania monetarnego, bądź jak EBC podjęły już działania i obniżyły koszt pieniądza, to nasza rodzima Rada Polityki Pieniężnej zarzuciła kotwicę i ani myśli o zmianie obranego kierunku. A ten od ładnych paru miesięcy jest jeden: utrzymanie stóp bez zmian.


Krzysztof Pawlak

Inflacja, jako najważniejszy element kształtowania polityki

Za główny punkt, który najbardziej zwraca uwagę banków centralnych uważa się inflację. To właśnie dynamika cen przede wszystkim decyduje o tym, w jakim kierunki powinna zmierzać polityka monetarna. I tutaj właśnie mamy małą niespodziankę, bo inflacja CPI w naszym kraju za maj idealnie wbiła się w punkt, który stanowi cel naszego banku centralnego, a mianowicie 2,5%. Warto wspomnieć, że w kwietniu poziom ten wynosił raptem 2%. Dobrze, skoro ceny w Polsce są powiedzmy „okiełznane”  w celu NBP to ktoś mógłby stwierdzić, że stosowne byłoby obniżenie kosztu pieniądza w naszym kraju, który znajduje się bądź co bądź na wysokim poziomie wynoszącym 5,75%. 

Projekcje inflacyjne a rzeczywistość

I tutaj pojawia się słowo klucz, a więc „projekcje inflacyjne”. To, że teraz inflacja zakotwiczyła na poziomie 2,5% nie znaczy, że kolejne miesiące wyglądać mają tak różowo. Analizy „mądrych głów” z krajowego banku centralnego wskazują, że kolejne miesiące przyniosą odbicie CPI nawet w kierunku poziomu 5%. I właśnie ta kwestia stanowi hamulec dla RPP, by nie zmieniać na ten moment nic w polityce monetarnej, a utrzymanie głównych parametrów minimum do końca roku ma powstrzymać inflację w Polsce przed nadmiernym wzrostem. Czy analizy są słuszne? Czas pokaże, ale trzeba się zgodzić z tym faktem, że kolejne miesiące upłyną pod znakiem zapowiadanych wielu wzrostów w opłatach choćby tych za prąd czy gaz, które w późniejszej fazie nie tylko zabierają dochód rozporządzalny gospodarstw domowych, ale również wpływają na wzrost cen produktów i przede wszystkim usług. 

Płace w górę

Wspominaliśmy o możliwym pogorszeniu sytuacji gospodarstw domowych, a więc warto w tym miejscu spojrzeć na ich sytuację. Kredytobiorcom PLN zdecydowanie nie ma co zazdrościć, stopa procentowa wywindowana jest na wysokim poziomie, co przy dominującym charakterze rat w naszym kraju bazującym na zmiennym oprocentowaniu z pewnością wpływa na dużo większą wysokość rat kredytu. To zdecydowanie na niekorzyść dla gospodarstw domowych, ale spójrzmy na pozytywniejsze oblicze. A takowe znajdziemy bez dwóch zdań w poziomie wynagrodzeń, które rosną od początku roku w tempie ponad 10%. Za kwiecień wynik wyniósł 11,3% co przy zderzeniu z inflacją na poziomie 2% w analogicznym miesiącu widzimy, że gospodarstwa domowe stają się realnie zamożniejsze. Dane o stopie bezrobocia pokazują, że nie ma też kłopotu ze znalezieniem pracy. Statystyki pokazują wynik 5,1%, ale mówi się, że taka wartość uznawana jest za bezrobocie tzw. naturalne, czyli ten proc. osób stanowią te, które nie są zainteresowane podjęciem pracy. 

Sprzedaż i konsumpcja jako motor napędowy PKB

Mówiliśmy o realnym wzroście wynagrodzeń gospodarstw domowych i widać to dobicie w sprzedaży detalicznej. Lepsza sytuacja konsumentów wpływa pozytywnie na chęci zakupowe. Po spadkach w listopadzie i grudniu, wraz z Nowym Rokiem nastąpiło solidne odbicie sprzedaży w detalu. W kwietniu wynik wyniósł 4,1%, a wcześniejsze miesiące były jeszcze bardziej okazałe na poziomie ponad 6%. Taka sytuacja napędza gospodarkę i jest to zdecydowanie na plus. Konsumpcja od lat jest jednym z motorów napędowych krajowego PKB. 

PKB jako lustro nastrojów gospodarczych

I właśnie teraz kilka słów o PKB. Bank centralny poza inflacją powinien też zwracać uwagę na rozwój gospodarczy. I jeśli są symptomy pogorszenia, reagować choćby dostosowaniem stóp procentowych oczywiście ciągle w zderzeniu z poziomem cen. Jeśli chodzi o perspektywy gospodarcze Polski, rysują się one bardzo dobrze, co stanowi… hamulec, kolejny dla cięć kosztu pieniądza. Na ten moment nie widać oznak hamowania gospodarki, a wręcz w drugą stronę. W pierwszym kwartale tego roku PKB wyniósł, ktoś powie „tylko” 0,5%, ale analitycy oczekują, że to początek rozpędzania się naszej lokomotywy, a rok zakończymy na poziomie minimum 3,5%, co już będzie wynikiem bardzo solidnym. Co warto dodać wszystko ma się dziać w otoczeniu wysokich, jak na nasz kraj stóp procentowych, co tylko pokazuje, że w pewnym sensie nauczyliśmy się z nimi żyć skoro nie wpływają negatywnie na sytuację makro. 

Mocne argumenty za polityką RPP

I na koniec można powiedzieć jedno: to nie jest czas na zmiany w polityce monetarnej i trudno tutaj nie zgadzać się z podejściem RPP. Można było się wcześniej nie zgadzać i krytykować podejście, ale aktualnie argumenty są jak najbardziej za tym, by stóp nie ruszać w Polsce. Wystarczy przytoczyć tylko takie jak perspektywy wzrostu inflacji, wysoką dynamikę płac i szacowany PKB na poziomie około 3,5%. I nie warto oglądać się tutaj na innych, którzy pójdą swoją drogą i zapewne będą luzować politykę monetarną już niebawem. Warto zostawić sobie przysłowiowego asa w rękawie i gdy np. pogorszy się sytuacja makro, będzie można reagować właśnie obniżkami stóp, bo będzie z czego je obniżać, mówiąc żargonem analityków. Nie cieszą się kredytobiorcy, cieszy za to PLN, który ma szansę, być jedną z najmocniejszych walut na naszym globie.

Krzysztof Pawlak, ekspert walutowy w Internetowykantor.pl i Walutomat.pl
Źródło: Walutomat

INFORMACJE O MARCE

Walutomat.pl zaistniał jako pierwszy w Polsce serwis umożliwiający wymianę walut przez Internet. Działa w oparciu o ideę peer to   peer, czyli wymianę walut pomiędzy użytkownikami serwisu. Internauci między sobą ustalają kurs, po jakim dokonują transakcji. Ta forma doskonale przyjęła się na rynku, a Walutomat jest niekwestionowanym liderem wśród platform wymiany walut online. W serwisie zarejestrowało się ponad 220 tysięcy użytkowników, którzy wymienili w nim walutę wartą ponad 25 mld zł.