Czy produkcja 5.0 jest możliwa?

Przemysł 5.0

Gdy zaawansowaną technologię i zrównoważony rozwój zderzymy z  kreatywnością człowieka oraz potrzebami społecznymi otrzymamy definicję Przemysłu 5.0 (2021). W Polsce możemy o tym na razie pomarzyć – nadal obowiązuje kult efektywności i wydajności zawartych w koncepcji Przemysł 4.0. z 2011 roku


Firmy w kraju dopiero zaczynają wdrażać zaawansowane technologie takie jak: IoT, AR/VR, automatyka czy nawet AI. Daje to jednak nadzieję na szybki postęp i nadrobienie dystansu w stosunku do innych krajów UE. Liderem europejskim w zakresie wdrażania innowacyjnych technologii są Grecja, Belgia, Niemcy, Finlandia, Cypr i Szwecja. Polska jest na końcu unijnego zestawienia, za nią jest jeszcze Hiszpania, Węgry, Łotwa i Rumunia. (dane: „Community Innovation Survey” Eurostat 2022)

Sam sektor MŚP działających w Polsce wytwarzają obecnie blisko dwie trzecie polskiego PKB (67,9%). Ogólnie produkcja (C: przetwórstwo przemysłowe wg sekcji PKD) to kluczowy dział sektora gospodarki generujący do 25 % PKB. Do kluczowych gałęzi polskiego przemysłu należą przede wszystkim produkcja i przetwórstwo metali, produkcja samochodów i części motoryzacyjnych oraz szeroko pojęta branża drzewna z wyrobem mebli włącznie, branża chemiczna, poligraficzna, farmaceutyczna, produkcja gumy, plastiku, papieru, urządzeń elektrycznych a także przetwórstwo spożywcze, wyrób napojów, towarów tytoniowych, produkcja wyrobów odzieżowych, tekstylnych i skórzanych itp. 

Sekcja jest wyjątkowo różnorodna i pojemna, ale ma kilka wspólnych mianowników. Po pierwsze, wytwarza towary i produkty w głównej mierze na eksport, po drugie coraz więcej zakładów produkcyjnych wdraża nowe technologie. Bez nowoczesnych narzędzi cyfrowych, innowacyjnych rozwiązań technologicznych takich jak automatyka i robotyka nie byłoby mowy o płynnej produkcji, ponieważ – i to jest trzeci styczny punkt, który dotyka całą gałąź przemysłu – notujemy odczuwalny brak pracowników co najmniej od 3 lat. W tym sektorze dotkliwy brak pracowników fizycznych, zarówno niewykwalifikowanych, jak i wykwalifikowanych szczególnie daje się we znaki w trakcie prawie dwóch miesięcy poprzedzających święta Bożego Narodzenia z Black Friday jako próbą generalną. – komentuje Yuriy Grygorenko, główny analityk Gremi Personal, międzynarodowej agencji zatrudnienia.

Z powodów starzenia się społeczeństwa, największym wyzwaniem, z którymi będzie musiała zmierzyć się polska gospodarka, a nie tylko sektor produkcyjny, będzie podaż siły roboczej. Według danych unijnych w 2070 roku siła robocza będzie rosła jedynie na Malcie, w Irlandii, Szwecji, na Cyprze i w Luksemburgu. Według Eurostatu Polska (a także Chorwacja, Rumunia, Bułgaria, Litwa i Łotwa) zalicza się do najbardziej zagrożonych pod względem spadku podaży siły roboczej krajów. Przewiduje się, że w tych krajach siła robocza zmniejszy się przynajmniej o 1/3. 

Oprócz ambitnych celów jakim jest Przemysł 5.0 potrzebujemy przede wszystkim ludzi którzy są otwarci i elastyczni, gotowi na kształcenie się w kierunku narzędzi cyfrowych i nowych technologii. Mimo wszystko, ktoś musi nadzorować drony, linie produkcyjne i kontrolować robotykę. Co roku w Polsce więcej osób przechodzi na emeryturę, niż wchodzi na rynek pracy, co pokazuje, że – oprócz inwestycji w innowacyjne technologie musimy też otworzyć szerzej rynek pracy dla cudzoziemców i to nie tylko tych tymczasowych, ale również znaleźć sposoby na integrowanie i zatrzymywanie migrantów zarobkowych w Polsce. – konkluduje Grygorenko.

Źródło: Gremi Personal