Ciężkie chwile złotego

Początek tygodnia jest niezmiernie trudny dla polskiej waluty. Zdecydowane pogorszenie sentymentu wśród inwestorów odbiło swoje piętno zarówno na giełdach, jak i na forexie. Tutaj trudno było się bronić walutom z koszyka rynków wschodzących, a złoty stracił po kilka groszy w parach z najważniejszymi walutami.


Adam Fuchs

PLN pod presją

Czy to już trwalsza korekta na złotym? Przecena polskiej waluty, która rozpoczęła się w poniedziałkowy poranek i jest kontynuowana w trakcie dzisiejszej sesji, nie pozostawia wątpliwości, że przed nami trudny tydzień dla PLN. Kurs euro od wczoraj poszedł już w górę o ponad 6 groszy, po drodze praktycznie z marszu pokonując poziom 4,50 zł. To i tak nic przy kursie dolara, który poszybował o ponad 9 groszy i zbliżał się do 3,85 zł. Powodu do radości nie mają frankowicze, ponieważ kurs CHF po 7 groszowej zwyżce oscyluje przy 4,19 zł. Nawet brytyjski funt mimo własnych problemów akurat na parze ze złotym bez problemu pokonuje kolejne opory i we wtorkowy ranek znajduje się powyżej 4,91 zł. Głównej przyczyny tak słabej postawy PLN należy upatrywać w rynkowym risk off, który kieruje kapitał w stronę bezpiecznych przystani. Na giełdach możemy już zobaczyć pewne ustabilizowanie sytuacji, ale polska waluta wciąż znajduje się w głębokiej defensywie. Nie pomaga jej napięta sytuacja na szczytach władzy, czy wczorajszy (zdecydowanie poniżej oczekiwań) odczyt sprzedaży detalicznej (tylko 0,4%). Słabszy złoty może jednak cieszyć, np. RPP, która na ostatnim posiedzeniu zasygnalizowała, że zbyt silna rodzima waluta zmniejsza szanse na szybką rekonwalescencję gospodarki, szczególnie ciążąc eksporterom.

Ryzyka istnieją i szybko nas nie opuszczą

Po godz. 10 złoty próbuje wrócić do gry i zniwelować (przynajmniej dzisiejszy) ruch w kierunku północnym. Jest to w pewnej mierze odprysk sytuacji na głównej parze walutowej świata, gdzie opór na 1,172 $ okazał się na razie za silny dla strony podażowej. Nie należy jednak wykluczać kolejnych ataków na ten poziom, ponieważ ryzyka nie znikają, można na nie jedynie przymykać oczy. Głównym zmartwieniem pozostaje oczywiście rozwój pandemii, która atakuje ze wzmożeniem jeszcze przed jesienią. Rosnąca liczba zakażonych już popchnęła Izrael do ponownego twardego lockdownu, a dziś premier Boris Johnson ogłosi nową strategię dla Zjednoczonego Królestwa. Ma ona zachęcać ludzi do wyboru pracy zdalnej, ale co gorsze dla gospodarki wprowadzać ograniczenia w wielu branżach (np. restauracje czy kina). Niejako wyprzedzając te wydarzenia, prezes Banku Anglii Andrew Bailey rano zapowiedział, że brytyjska władza monetarna zrobi wszystko, co w jej mocy, żeby wspomóc wyspiarską gospodarkę. Jak na razie funt trzyma się mocno na szerokim rynku, jednak sytuacja może się zmienić po ogłoszeniu szczegółów nowych zarządzeń przez rząd Jej Królewskiej Mości.

Złoto w odwrocie

Co ciekawe na zmianie sentymentu na risk off tym razem nie skorzystał królewski kruszec, często określany jako safe haven. Stało się wręcz przeciwnie i wartość uncji złota w jeden dzień obniżyła się o 50 dolarów, oscylując w tej chwili przy psychologicznym oporze na 1900 $ (ostatnio w tych okolicach byliśmy w pierwszej połowie sierpnia). Całkiem możliwe, że nastąpiła tutaj realizacja zysków przez część inwestorów, ale większość ekspertów cały czas jest zdania, że złoto w dłuższej perspektywie będzie się znajdowało w trendzie wzrostowym.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów, ale warto zwrócić uwagę na wystąpienie prezesa Fed w Kongresie, które ma się zacząć po godz. 16.

Adam Fuchs, analityk i dealer walutowy serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Źródło: Internetowykantor.pl

INFORMACJE O MARCE

Internetowykantor.pl to pierwszy w Polsce kantor online, który działa nieprzerwanie od 2010r. Serwis umożliwia tanią, szybką i przede wszystkim bezpieczną wymianę walut, bez konieczności wychodzenia z domu. Obecnie z usług serwisu korzysta 220 tysięcy klientów, którzy rocznie wymieniają ponad 4 miliardy złotych.