Amazon stawia na sztuczną inteligencję: redukcje etatów i miliardowe inwestycje
Amazon wchodzi w nową fazę swojej działalności, w której dominującym czynnikiem staje się sztuczna inteligencja. Najnowsza fala zwolnień obejmująca tysiące pracowników korporacyjnych to nie tylko element restrukturyzacji, ale także symbol głębszej transformacji, jaka dokonuje się wewnątrz jednej z największych firm technologicznych świata. W centrum tych zmian stoi dążenie do większej efektywności, automatyzacji i nowego modelu pracy opartego na generatywnej AI.
-
Amazon redukuje globalny zespół korporacyjny o około 14 tysięcy osób w ramach szerokiej strategii transformacji.
-
Firma inwestuje miliardy dolarów w rozwój infrastruktury sztucznej inteligencji i chmury obliczeniowej AWS.
-
Według analityków, cięcia w Amazon to część szerszego trendu w branży, który zmienia globalny rynek pracy pod wpływem automatyzacji.
Transformacja w erze sztucznej inteligencji
Amazon, gigant e-commerce i technologii, ogłosił największą od lat redukcję zatrudnienia – około 14 tysięcy etatów w segmencie korporacyjnym. To decyzja, która – jak podkreślają analitycy – nie wynika ze słabych wyników finansowych, lecz z fundamentalnej przemiany strukturalnej. W erze, gdy sztuczna inteligencja zaczyna przejmować coraz więcej procesów, Amazon stara się „odchudzić” swoją organizację i zredukować liczbę poziomów zarządzania, by stać się bardziej elastycznym i odpornym na zmiany technologiczne.
Firma, zatrudniająca globalnie ponad 1,5 miliona osób, z czego około 350 tysięcy w działach administracyjnych i menedżerskich, rozpoczęła proces zwolnień od działów takich jak Prime Video, reklama, zasoby ludzkie oraz chmura Amazon Web Services (AWS). Według zapowiedzi, część osób dotkniętych cięciami ma 90 dni na znalezienie nowego miejsca w strukturach spółki. Amazon zapewnia także odprawy, wsparcie w procesie rekrutacji oraz świadczenia zdrowotne, co ma złagodzić skutki decyzji.
Choć na pierwszy rzut oka redukcja etatów może budzić niepokój, eksperci zwracają uwagę, że jest to część długofalowej strategii optymalizacji. Sztuczna inteligencja ma bowiem przejąć znaczną część zadań wykonywanych dotąd przez ludzi. Jak podkreślają analitycy, jest to proces nieunikniony i podobny do rewolucji internetowej sprzed dwóch dekad – tylko o znacznie większej skali.
Sztuczna inteligencja jako katalizator zmian
Amazon od kilku lat inwestuje ogromne środki w rozwój infrastruktury AI i chmury. Tylko w pierwszej połowie bieżącego roku firma przeznaczyła ponad 55 miliardów dolarów na rozbudowę zaplecza technologicznego, a całkowite wydatki inwestycyjne mają sięgnąć 118 miliardów dolarów. Większość tej kwoty jest przeznaczona na budowę centrów danych i rozwój narzędzi wykorzystujących sztuczną inteligencję generatywną.
Według specjalistów, Amazon dostrzega w AI nie tylko sposób na zwiększenie efektywności operacyjnej, lecz także klucz do przyszłych źródeł przychodu. Jednym z priorytetów jest rozwój usług chmurowych AWS, które już dziś odpowiadają za około 18% całkowitej sprzedaży spółki. Wprowadzenie inteligentnych agentów, automatyzacja kodowania i obsługi klienta czy systemów logistycznych ma w dłuższej perspektywie obniżyć koszty i zwiększyć marże.
W czerwcu prezes Andy Jassy zapowiedział, że wdrażanie generatywnej AI doprowadzi do powstania nowych stanowisk pracy, ale równocześnie wyeliminuje część dotychczasowych. „Świat zmienia się szybko. Ta generacja sztucznej inteligencji to najbardziej przełomowa technologia od czasu Internetu” – podkreślał Jassy, tłumacząc, że firma musi dostosować strukturę do nowych realiów.
Według analityków, Amazon wykorzystuje obecną sytuację do strategicznego przeprofilowania biznesu: mniej biurokracji, więcej innowacji. Zwolnienia nie oznaczają więc regresu, lecz przesunięcie zasobów w kierunku obszarów przyszłości – głównie AI, automatyzacji i chmury.
Globalne skutki i presja konkurencji
Decyzje Amazona wpisują się w szerszy trend na rynku technologicznym. W ostatnich miesiącach zwolnienia przeprowadziły niemal wszystkie największe korporacje z Doliny Krzemowej. Microsoft zredukował około 15 tysięcy stanowisk, Meta – ponad 600 w działach AI, a Intel zwolnił aż 22 tysiące pracowników. Analitycy wskazują, że to nie przypadek: wdrożenie sztucznej inteligencji pozwala firmom na znaczną automatyzację i ograniczenie kosztów, ale jednocześnie rodzi pytania o przyszłość tradycyjnych zawodów biurowych.
W kontekście Amazona zmiany te mają jednak charakter strategiczny. Firma, która przez lata rosła w tempie ekspansji pandemicznej, dziś koncentruje się na zwiększaniu produktywności i inwestycjach w najbardziej perspektywiczne działy. Dla inwestorów to sygnał, że spółka stawia na długoterminową efektywność, nawet kosztem krótkoterminowych napięć na rynku pracy.
Amazon pozostaje drugim największym prywatnym pracodawcą w Stanach Zjednoczonych i jednym z największych na świecie. Redukcje o skali kilkunastu tysięcy osób – choć bolesne – stanowią zaledwie ułamek jego globalnego zatrudnienia. Według analityków, to raczej próba dostosowania modelu operacyjnego do nowej ery gospodarki cyfrowej niż klasyczne cięcie kosztów.
Nie bez znaczenia jest także konkurencja na rynku chmurowym. Tempo rozwoju AWS w ostatnich kwartałach było wolniejsze niż w przypadku Microsoftu Azure czy Google Cloud. Analitycy wskazują, że aby utrzymać dominację, Amazon musi intensywnie inwestować w narzędzia AI, automatyzację przetwarzania danych i nowe modele usług dla klientów biznesowych.
Amazon 2025: firma w procesie redefinicji
Pomimo rosnącej presji na ograniczenie kosztów, Amazon nadal utrzymuje solidne wyniki finansowe. Przychody w drugim kwartale wzrosły o 13% rok do roku, osiągając 167,7 miliarda dolarów. Spółka zapowiada kontynuację inwestycji w strategiczne obszary, zwłaszcza w chmurę obliczeniową i rozwój narzędzi generatywnych AI.
Według analityków, Amazon zmierza w kierunku przekształcenia się z tradycyjnego giganta e-commerce w kompleksową platformę technologiczną nowej generacji. Firma nie tylko sprzedaje produkty i usługi, ale tworzy technologie, które mają kształtować przyszłość całej branży.
Decyzje o zwolnieniach, choć kontrowersyjne, wpisują się w logikę tej transformacji. Amazon przechodzi z fazy rozbudowy struktur do etapu ich optymalizacji – z nadwyżki zatrudnienia w czasie pandemii do modelu opartego na szybkości decyzji i efektywnym wykorzystaniu danych.
Oceniając sytuację szerzej, analitycy podkreślają, że przykład Amazona może stać się punktem odniesienia dla całego sektora technologicznego. Z jednej strony rośnie efektywność i produktywność, z drugiej – maleje zapotrzebowanie na niektóre tradycyjne role. W dłuższej perspektywie zmieni to sposób, w jaki globalne korporacje funkcjonują, a także oczekiwania wobec pracowników ery AI.
Transformacja Amazona jest więc nie tylko procesem wewnętrznym, ale też symbolem nowej epoki w gospodarce. Świat pracy – tak jak niegdyś pod wpływem Internetu – ponownie redefiniuje swoje granice.
