Czy super tanie kredyty zmienią rynek mieszkaniowy

Czy super tanie kredyty zmienią rynek mieszkaniowy

Wspieranie rynku mieszkaniowego jest potrzebne, pod warunkiem stosowania miksu wielu rozwiązań. Wprowadzenie kredytu 0% czy 2% da niewiele, a obciążenie dla podatników może być bardzo wysokie, zwłaszcza przy wysokiej inflacji.


W dołączonej do projektu ustawy wprowadzającej „Bezpieczny Kredyt 2%” ocenie skutków regulacji zapisano, że w 2023 r. udzielonych może być 10 tys. preferencyjnych kredytów. Eksperci przestrzegają, że ta liczba może być mocno, nawet kilkukrotnie niedoszacowana. W 2021 r., gdy kredyty mieszkaniowe były oprocentowane na 2-3%, Polacy otrzymywali  ponad 20 tys. kredytów miesięcznie. Wprowadzany kredyt może okazać się trzy razy tańszy, a rata kredytowa o 1/3 niższa w porównaniu do innych kredytów hipotecznych. Takie kredyty są wieloletnie, zmieni się na niższą podstawowa stopa procentowa NBP, ale skala dopłat z budżetu państwa może okazać się bardzo duża.

- Każde wspieranie rynku nieruchomości jest pozytywne, także pomysł kredytu na 0%, pod warunkiem, że takie rozwiązania są limitowane wysokością dochodu - mówi w rozmowie z MarketNews24 Adam Dąbkowski, dyrektor generalny Nexity Polska sp. z o.o.

Zwiększy się popyt przy ograniczonej podaży ze strony deweloperów, wywołanej obawami związanymi z bardzo wysoka inflacją i bardzo wysokimi stopami procentowymi.

Przy ograniczonej podaży reakcją rynku będzie przyspieszenie wzrostu cen mieszkań, zależne od wykreowanego bardzo tanim kredytem wzrostu popytu.

Rozwiązanie kredyt na zero procent jest stosowane we Francji, a beneficjentami programu są tylko kredytobiorcy, którzy maja niski próg dochodowy i nie są w stanie spłacać odsetek o wysokości rynkowej.

Proponuje się im taki kredyt, aby mogli wybrać czy chcą zostać właścicielami mieszkań, pracującymi więcej, aby spłacić mieszkanie, czy też wolą pozostać najemcami.

- We Francji taki kredyt jest tylko jednym z elementów polityki mieszkaniowej, a tych elementów jest wiele, bo polityka mieszkaniowa powinna być szeroka i dotyczyć rynku socjalnego najmu, rynku instytucjonalnego, mieszkań na wynajem czy mieszkań budowanych jako własność – komentuje Adam Dąbkowski z Nexity Polska. – Polityka mieszkaniowa wymaga szerszego kontekstu, natomiast wprowadzanie przez polityków samego kredytu na 0% lub 2% da niewiele.

Źródło: MarketNews24
MarketNews24