Kolejne zmiany w limitach płatności gotówką?
Ponad 30% Polaków preferuje płatności gotówkowe — wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Tavex. W fizycznym pieniądzu cenimy m.in. bezpieczeństwo danych osobowych. Co ciekawe to właśnie ten powód może być argumentem za zniesieniem ustawy ograniczającej płatności gotówkowe zarówno przedsiębiorców, jak i osób prywatnych. Czemu Polacy lubią gotówkę i kto głównie się nią posługuje?
Kto lubi gotówkę i dlaczego?
W badaniu przeprowadzonym przez Opnia24 na zlecenie firmy Tavex, na pytanie: jaką formę płatności preferujemy, dokonując zakupu w lokalach handlowo-usługowych, 32% Polaków wybrało gotówkę. Jednak procent ten zmienia się w zależności od wieku badanych. Najniższy udział fizycznego pieniądza jako głównej formy płatności widoczny jest w najmłodszych grupach respondentów, czyli 18-24 lata (5%) oraz 25-34 lata (17%). Im wyższy wiek respondentów, tym większa sympatia do papierowego pieniądza. Preferuje go 37% osób w wieku 35-44 lata i aż 43% badanych w grupie 44-54 lata. W pozostałych przedziałach wiekowych 55-65+ udział gotówki oscyluje w okolicach 40%. Jest więc ona szczególnie istotna dla starszych Polaków, dla których technologia płatności bezgotówkowych stanowić może przeszkodę.
Bezpieczeństwo danych osobowych to jeden z argumentów, na jaki wskazują Polacy zapytani o to, dlaczego warto nosić przy sobie gotówkę. Na tę odpowiedź wskazało 21% badanych. Ataki hakerskie stały się częścią naszej codzienności. Według badań Check Point Research ich liczba gwałtownie wzrosła po wybuchu wojny w Ukrainie. Przeanalizowane przez firmę dane wskazują, że najbardziej zwiększył się poziom ataków na rządowe instytucje i podmioty użyteczności publicznej. W ubiegłym roku do ataków na te podmioty dochodziło średnio co 9 minut, co plasuje Polskę na 6. miejscu w Europie pod względem zagrożeń cybernetycznych. Eksperci Check Point Research podkreślają, że bieżący rok przyniesie dalsze wzrosty zagrożenia.
Najczęściej powodem wyboru papierowego pieniądza są dla nas również: poczucie niezależności (21%) oraz lepsza kontrola wydatków (35%).
Gotówka w portfelu daje nam niezależność i prywatność. Nic więc dziwnego, że aż 80% Polaków nosi ją na co dzień w portfelu – tak wynika z naszych badań. Co więcej, bez względu na preferencje, każdy powinien mieć prawo do skorzystania z wybranej formy płatności — wskazuje Aleksander Pawlak, Prezes firmy Tavex. Poruszane co jakiś czas wizje Polski, jako państwa bezgotówkowego na ten moment raczej nam nie grożą. Zdecydowana większość z nas (83%) jest przeciwko jej likwidacji, co potwierdza, że możliwość wyboru jest niezwykle istotną wartością dla Polaków — dodaje.
Zmiany limitów płatności pod znakiem zapytania
Na początku stycznia 2024 roku w życie ma wejść ustawa ograniczająca płatności gotówkowe w ramach jednej transakcji dla przedsiębiorców do 8 tys. zł brutto oraz dla osób prywatnych do 20 tys. zł brutto. Limity te, obecnie jednak stoją pod dużym znakiem zapytania. Wniesiona do Sejmu została niedawno ustawa, która ma na celu uchylić ograniczenia płatności gotówką.
Zmiana ta wynikać może m.in. z faktu dostrzeżenia, że fizyczny pieniądz ułatwia życie osobom starszym, które nie są tak biegłe w technologii i mogą mieć problem z obsługą systemów bankowych.
Dodatkowo mamy wiele innych argumentów "za" pozostawieniem gotówki w obiegu. Przykładowo może być to awaria infrastruktury technicznej, która sparaliżowałaby cały system płatniczy, gdyby był dostępny tylko w "chmurze". Transakcje zawierane za jej pośrednictwem zapewniają nam podstawową wolność obywatelską, czyli poszanowanie prawa do ochrony prywatności, danych i tożsamości w sprawach finansowych.
Na rozstrzygnięcie sytuacji limitów gotówkowych w Polsce przyjdzie nam jednak jeszcze poczekać. Warte podkreślenia jest natomiast to, że z cytowanych badań firmy Tavex wynika, że aż 73% Polaków nie wiedziało w trakcie ich przeprowadzania (grudzień 2022-styczeń 2023 r.) o planach wprowadzenia limitów płatności. Po wyjaśnieniu respondentom szczegółów ustawy tylko 16% badanych wyraziło jej poparcie, co potwierdza, że wprowadzenie takich przepisów odebrane byłoby w Polsce negatywnie.