Jaka emerytura czeka obecnych 40. latków? Prognozy szokują

Jaka emerytura czeka obecnych 40. latków? Prognozy szokują

Przejście na emeryturę to doskonała okazja do odpoczynku. Za nami kilkadziesiąt przepracowanych lat i tysiące opłaconych składek ZUS. Niestety, rzeczywistość brutalnie weryfikuje to założenie. Zgodnie z szacunkami ekspertów świadczenia obecnych 40. latków wyniesie zaledwie 25% miesięcznego wynagrodzenia. Co jeszcze mówią prognozy? Jak efektywnie zabezpieczyć przyszłość na emeryturę?


Historia emerytur w Polsce

Do 1998 r. w Polsce funkcjonował repartycyjny system emerytalny o zdefiniowanym świadczeniu. W takich realiach wysokość emerytury zależała od wysokości zarobków z wybranych lat pracy i okresu podlegania ubezpieczeniom.Reformę systemu emerytalnego przeprowadzono w 1999 r., gdy utworzono dwa publiczne i obowiązkowe filary. Pierwszy (większy, stanowiący ponad 3/5), repartycyjny i drugi (mniejszy), kapitałowy.Wbrew powszechnym opiniom kluczową zmianą nie było wprowadzenie OFE (Otwartych Funduszy Emerytalnych), a zastąpienie systemu o zdefiniowanym świadczeniu tym o zdefiniowanej składce.

Przez pierwsze trzy kwartały 2022 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał 213,5 tys. nowych emerytur. To o ponad 10 tysięcy więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.W perspektywie dwudziestu lat kolejne tysiące osób zyskają uprawnienia do poboru środków. Niektórzy ekonomiści twierdzą, iż polski system może tego nie wytrzymać. Inni mówią nawet o nieuniknionym "ubóstwie emerytalnym".

Wysokość emerytur

Zdaniem ekspertów nie wszystkich obecnych 30. i 40. latków czeka beztroska przyszłość. Emerytury wynoszą dziś blisko 50% miesięcznego wynagrodzenia. Prognozy wskazują, że świadczenie Polaków urodzonych w latach 80. wyniesie nawet 25%.

PRZYKŁAD:

Zakładając, iż obecny 40. latek otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 4500 złotych miesięcznie i przejdzie na emeryturę w pierwszym możliwym terminie (tj. w wieku 65 lat w przypadku mężczyzn), otrzyma około 1300 złotych świadczenia ZUS.

Przyczyny niskich emerytur

Niż demograficzny

Nie da się ukryć, że w najbliższych latach będzie przybywało emerytów. Oznajmił Paweł Żebrowski, rzecznik centrali ZUS. ZUS regularnie publikuje prognozy związane z Funduszem Ubezpieczeń Społecznych i Funduszem Emerytur Pomostowych. Wszystko wskazuje na to, że wyż z początku lat 80. zderza się z obecnym niżem. Co to oznacza?

Z jednej z najnowszych analiz wynika, że na 1000 osób w wieku produkcyjnym w 2023 roku ma przypadać 390 osób będących na emeryturze. W 2061 r. liczba wzrośnie do około 800, a w 2080 r. do prawie 840.

Kobiety otrzymają jeszcze mniej. Jest to związane z przerwami w pracy dotyczącymi wychowywania dzieci i wciąż niższymi od mężczyzn zarobkami.

Wskazała Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych oraz prezes zarządu Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.

Wiek emerytalny

Programy partii politycznych w Polsce często zakładają korzystną, nierzadko szybszą możliwość przejścia na emeryturę. Eksperci są jednogłośni, iż nie jest to długofalowa strategia.Brak znaczących zmian w polskim prawie oznacza niezważanie władz na kluczowe czynniki determinujące kształt emerytur, tj. ograniczoną liczbę narodzin, starzejące się społeczeństwo czy wydłużenie średniej długości życia.

Jak zabezpieczyć się na emeryturę?

Pesymistyczne prognozy nie zmuszają do bierności. Możemy działać!

  • Dołączyć do Pracowniczych Planów Kapitałowych,
  • zainteresować się rozwiązaniami oszczędnościowymi (w tym produktami UFK, endowmentami oraz IKE i IKZE),
  • zadbać o różnorodność źródeł pozyskiwania środków (praca zarobkowa, najem nieruchomości, zakup akcji lub/i obligacji),
  • inwestować w złote sztabki lub złote monety
  • świadomie zarządzać budżetem domowym,
  • odłożyć pieniądze na lokatę długoterminową,
  • zyskać wsparcie doświadczonego doradcy finansowego.

Jedyną możliwością poprawy sytuacji jest świadomość nieuniknionego. Dziś wciąż dużo osób żyje w przekonaniu, że jakoś to będzie, w końcu krewni otrzymują emeryturę i nie narzekają. To złudne przeświadczenie, które powoduje, że nie skupiamy się na generowaniu oszczędności. Powinniśmy zacząć już od pierwszych lat pracy, bo potrzebujemy relatywnie niewielkich kwot, by przez kolejne 30-40 lat zgromadzić bezpieczny bufor. Decyzja oszczędzaniu na emeryturę w wieku 40-50 lat jest podyktowana strachem. Nie zawsze już mamy możliwość odkładania takiej kwoty, jaka jest konieczna.

podkreśla Grzegorz Michalski, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Savings.

Kluczową rolą w podjęciu właściwych decyzji we właściwym czasie jest spotkanie z doradcą finansowym, który dokładnie wyjaśni zagrożenia obecnego systemu emerytalnego i idące za nim konsekwencje. Pomoże wyliczyć kwotę potrzebą do godnego życia. Bazując na budżecie gospodarstwa domowego i oczekiwaniach przygotuje dopasowane rozwiązanie oszczędnościowe z tych dostępnych na polskim rynku.