Zapotrzebowanie na specjalistycznych pracowników ze znajomością ukraińskiego wzrosło 10 krotnie
W naszej agencji rekrutujemy głównie niewykwalifikowanych pracowników fizycznych, ale od połowy 2022 zauważamy wzrost zainteresowania pracownikami z wykształceniem specjalistycznym oraz znajomością języka ukraińskiego. Kiedyś w ciągu roku było to średnio 200-250 zapytań rocznie, a w ciągu ostatniego pół roku zapytań było ponad tysiąc. - mówi Anna Dzhobolda, dyrektorka rekrutacji w Gremi Personal, międzynarodowej agencji zatrudnienia.
Coraz częściej firmy ukraińskie poszukując nowych możliwości rozwoju, decydują się na otwarcie swoich oddziałów albo w ogóle przenieść całe przedsiębiorstwa do Polski. Obecnie działa ponad 25 tysięcy takich firm, co tworzy kolejne wyzwania dla rynku pracy, bo firmy te poszukują pracowników biurowych, którzy znają się na specyfice działania polskich urzędów, rynku i zawiłości podatkowych, a także znają dobrze oba języki – polski i ukraiński.
Ukraińskie firmy z powodu trwającej od prawie roku wojny i skutków jakie niesie dla gospodarki czyli wewnętrznych migracji, utraty bazy klientów, bo około 30% ludności opuściło Ukrainę, podążają za Ukraińcami do Europy, aby sprzedawać im usługi i towary, do których są przyzwyczajeni. Rozszerzają swoją działalność na nowe rynki, aby biznes mógł się dalej rozwijać, bo po odnotowaniu spadku przychodów w Ukrainie, nie widzą możliwości dalszego rozwoju i coraz częściej decydują się na przeniesienie swoich firm do Polski czy Niemiec.
To samo dotyczy biznesów franczyzowych – wiele z nich otwiera się obecnie w Polsce, jak np. aż trzy firmy produkujące prefabrykaty. Nova Poshta, ukraiński odpowiednik InPost, swoje biuro otworzyło w Warszawie 10 stycznia i posiada już 17 oddziałów, w tym biuro cargo. Obecnie plany rozwoju operatora pocztowego koncentrują się na krajach, gdzie przebywa duża liczba uchodźców ukraińskich, czyli Polska była naturalnym partnerem biznesowym. Tak samo jak dla Rozetki, odpowiednika krajowego Allegro.
Jednocześnie departament rekrutacji Gremi Personal otrzymuje coraz więcej zapytań o specjalistycznych pracowników – głównie handlowców, księgowych i specjalistów podatkowych, ale też innych pracowników biurowych.
Przed wojną było niewiele zapytań o takich pracowników, góra kilkanaście w miesiącu, od pół roku notujemy 10 krotny wzrost zainteresowania, a od początku roku dynamika rośnie jeszcze szybciej. Ten nagły wzrost zainteresowania specjalistami mówiących po ukraińsku to dla nas wskazówka do rozwoju, poszukiwania nowych obszarów rekrutacyjnych. Dotąd naszą specjalnością byli pracownicy fizyczni, ale siłą rzeczy poszerzamy portfolio, żeby odpowiedzieć na potrzeby rynku i rekrutujemy też takich pracowników. Wiele z otwierających się ukraińskich biznesów musi mieć wsparcie pracowników z Polski, albo przynajmniej Ukraińców z tzw. starej emigracji, którzy są tu już powyżej 5 lat i zawiłości Nowego Ładu czy systemu podatkowego nie są już im obce. – komentuje Anna Dzhobolda, dyrektorka departamentu rekrutacji i dodaje: – Otwartą kwestią pozostaje język komunikacji w takich firmach – większość Ukraińców już dobrze mówi po polsku, ale co z tymi pracownikami, którzy nie znają polskiego? W takiej sytuacji ratuje nas znajomość języka angielskiego, np. w Gremi Personal w back office jest to język spotkań wewnątrz komórek. Praca dla Ukraińców w ukraińskich firmach to szansa na zdobycie od razu lepiej płatnej pracy jako specjalista, bo w polskiej firmie bez dobrej znajomości języka polskiego nie jest to możliwe. Gremi Personal na przykład współpracuje z przedstawicielami z sektora wojskowo-przemysłowego, którzy ze względów bezpieczeństwa przenieśli produkcję do Polski.
Najnowszy raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego pt. „Ukraińskie firmy w Polsce po wybuchu wojny w 2022 r.” pokazuje jak ponad milionowa społeczność udzodźcza w Polsce kreuje na rynku potrzebę tworzenia nowych podmiotów gospodarczych. Między styczniem a wrześniem 2022 r. powstało 3,6 tys. spółek z kapitałem ukraińskim oraz 10,2 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych założonych przez obywateli Ukrainy. Jak podaje Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej (stan na 10 stycznia br.) w Polsce działa 25 289 spółek, w których jednym z udziałowców jest ukraińska firma lub osoba fizyczna posiadająca ukraińskie obywatelstwo. W samym 2022 roku takich spółek powstało 4789, podczas gdy w 2012 było ich tylko 272! Jest to wzrost o ponad 200 %, a samych agencji pracy tymczasowych jest już ponad tysiąc.
Raport PIE wskazuje, że 75 % badanych firm otworzyło działalność w Polsce, żeby pozyskać środki dla siebie i rodziny. Jednocześnie 66 % z nich deklaruje kontynuację działalności w Polsce niezależnie od sytuacji w Ukrainie, co jest bardzo dobrą wiadomością dla polskiej gospodarki. Rynek jest tak duży, że dodatkowe bodźce w postaci ukraińskiej konkurencji odbiją się na nim korzystnie, dywersyfikując rynek towarów i usług. Według raportu Deloitte praca chociaż 30 % ukraińskich uchodźców w Polsce powiększa PKB o 3.5 % - w interesie polskiej gospodarki jest zatrzymanie jak największej ich liczby, aby nie szukali lepszych warunków życia np. w sąsiednich Niemczech. Szacuje się, że obecnie w Polsce przebywa ponad milion ukraińskich uchodźców, z czego pracę podjęło tylko połowę.