Mikołaj i Śnieżynka – ile (nie) zarobią w tym roku?
Nawet do 90 zł za godzinę „na rękę” mógł zarobić w zeszłym roku Mikołaj, który w okresie przedświątecznym pracował w centrum handlowym. Z uwagi na pandemię w tym roku liczba miejsc pracy dla Mikołajów może spaść niemal do zera, a w innych świątecznych zawodach nawet o połowę – szacują eksperci Personnel Service. W corocznym świątecznym zestawieniu zarobków pojawiły się jednak nowe zawody, w których można znaleźć pracę.
Od lat Mikołaj jest niekwestionowanym liderem listy zarobków w zawodach świątecznych. Osoba, która wykonuję tę funkcję może liczyć średnio na 55 zł netto za godzinę pracy. Zazwyczaj niższe stawki otrzymuje Mikołaj pracujący w galerii handlowej, natomiast wyższe (nawet do 90 zł/h) można otrzymać za „występ” na firmowej wigilii czy domowej imprezie. Niezłe stawki otrzymuje też pomocnica Mikołaja, Śnieżynka (od 12 do 35 zł/h). Pandemia wywróciła jednak rynek świątecznych zawodów do góry nogami. Zdaniem ekspertów, choć same zarobki utrzymają się na podobnym poziomie co rok temu, ofert będzie po prostu dużo mniej.
- Nie odnotowaliśmy znaczących zmian w zakresie płac w zawodach świątecznych, natomiast szacujemy, że zapotrzebowanie na pracowników sezonowych w tym okresie może spaść nawet o 50%. Mikołajów, Śnieżynek i hostess może w ogóle zabraknąć. Jest to oczywiście konsekwencja czasowego zamknięcia sklepów, ograniczenia ruchu w galeriach handlowych czy zakazu organizacji imprez firmowych. Otwarcie galerii w sobotę 28 listopada niewiele zmieni, zwłaszcza, że zachowany jest reżim sanitarny. Trudno sobie wyobrazić Mikołaja w maseczce, do którego zresztą… nie wolno się zbliżyć. Oczywiście, garstka miejsc pracy na tym stanowisku zostanie, ale posady obejmą nieliczne osoby – zauważa Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service.
W te święta jedzenie zamówimy z dowozem lub… kupimy gotową paczkę
Z uwagi na pandemię, pozycję na liście najpopularniejszych świątecznych zawodów stracili m.in. kelnerzy i ulotkarze. Możliwość zarobku w większym zakresie niż zazwyczaj dostaną natomiast dostawcy jedzenia, którzy zarobią średnio 20 zł netto za godzinę. Wynika to z faktu, że wiele osób będzie chciało zamówić świąteczne jedzenie prosto do domu. To z kolei oznacza, że zarobią także pracownicy firm cateringowych, ok. 18 zł za godzinę.
- Warto zwrócić uwagę na pojawienie się na liście takiego zawodu, jak pakowacz gotowych zestawów świątecznych. Sklepy będą chciały pójść klientom na rękę i stworzą gotowe zestawy z produktami świątecznymi, co ułatwi i przyspieszy zakupy, ale tez pozwoli sprzedać więcej towaru w trudnym czasie – mówi Krzysztof Inglot.
Kurier przed świętami nie odpocznie, ale zarobi najlepiej
Osoby, którym zależy na dodatkowym dochodzie w okresie świat Bożego Narodzenia mogą znaleźć pracę m.in. jako kurierzy (zarobią od 17 nawet do 65 zł netto za godzinę). Z uwagi na gwałtowny rozwój branży e-commerce, zapotrzebowanie na pracowników zgłoszą też sortownie paczek – zarobić w nich będzie można jednak maksymalnie 14 zł/h. Nieco więcej otrzyma za swoją pracę sprzedawca w sklepie (średnio 14,25 zł/h) czy merchandiser – osoba wykładająca towar w sklepie na półkę (śr. 14,75 zł/h). Niepodważalną pozycją na świątecznej liście cieszą się także, jak co roku, sprzedawcy ryb (zarobki ok. 15,5 zł/h) i choinek. Ci ostatni mogą zarobić średnio 19 złotych netto za godzinę pracy.
INFORMACJE O MARCE
Personnel Service to firma specjalizująca się w rekrutacji i zatrudnianiu pracowników z Ukrainy na potrzeby pracodawców w Polsce. Współpracuje z przedsiębiorstwami z wielu sektorów, w tym głównie automotive, RTV/AGD i przemysłu ciężkiego. Za pośrednictwem Personnel Service zatrudnienie w Polsce znalazło już 50 tys. obywateli Ukrainy. Tym samym Personnel Service znajduje się w pierwszej trójce przedsiębiorstw wyspecjalizowanych w rekrutacji obywateli zza wschodniej granicy Polski.