Zamrożone miliony branży IT. Handel, budownictwo i TSL nie płacą informatykom

Zamrożone miliony branży IT. Handel, budownictwo i TSL nie płacą informatykom

Branża IT jest jednym z najszybciej rozwijających się sektorów w krajowej i światowej gospodarce. Nie jest to jednak droga usłana różami. W ostatnim roku coraz więcej polskich firm informatycznych zaczęło sygnalizować problemy finansowe. Według danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, zadłużenie branży rok do roku wzrosło o niemal 22 proc. i obecnie wynosi 230,3 mln zł. Firmom byłoby łatwiej spłacić dług, gdyby tylko ich klienci uregulowali zaległe faktury za usługi informatyczne o łącznej wartości 412,3 mln zł.


Sektor IT jest jedną z branż, na którą wyjątkowo mocno oddziałują zatory płatnicze. Inne firmy są mu winne miliony. Najwięcej handel, który powinien uregulować 97,2 mln zł. Kolejne są przedsiębiorstwa budowlane (55,6 mln zł), a pierwszą trójkę zamyka transport i gospodarka magazynowa (45,7 mln zł). W sumie 50,1 tys. klientów zalega firmom informatycznym na łączną kwotę 412,3 mln zł. 

Rosną długi informatyków

Ale – a może właśnie dlatego – branża IT sama ma problem z terminowym regulowaniem zobowiązań. Jeszcze w marcu minionego roku zaległości finansowe branży wynosiły niecałe 180 mln zł. Teraz opiewają one na 230,3 mln zł, co oznacza wzrost o prawie 22 proc. r/r. Liczba zadłużonych podmiotów urosła z 6388 do 7028, a przeciętne zadłużenie w sektorze sięga 32,8 tys. zł, czyli o 4 tys. zł więcej niż rok wcześniej, wynika z danych KRD. Rekordzistą jest warszawska firma, która zaciągnęła 20 zobowiązań finansowych na kwotę niemal 9 mln zł, głównie wobec branży telekomunikacyjnej.

Sektor IT intensywnie się rozwija, ale musi się mierzyć z różnymi wyzwaniami. W czasie pandemii nastąpił boom na usługi teleinformatyczne, wiele firm na tym zyskało, co było widać w ich malejącym zadłużeniu. Jak wynika z analizy Garnera, w 2021 roku wzrost wydatków na IT przekroczył 10 proc. rok do roku. Według prognoz tej firmy, w pocovidowej rzeczywistości zapotrzebowanie na rozwiązania IT nie jest już tak duże, a środki na ten cel będą niższe – zwraca uwagę Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. I dodaje: – Wiele rozwiązań informatycznych firmy mogą już wdrażać automatycznie. Technologia dostarcza coraz więcej gotowych rozwiązań, rozwija się sztuczna inteligencja. W IT występuje duża rotacja pracowników i presja płacowa. Równowaga w biznesie jest więc dość krucha. O pogorszeniu sytuacji na rynku świadczy niemały, bo 22-procentowy wzrost zadłużenia oraz masowe redukcje etatów. Na przełomie roku w USA pracę straciło ok. 300 tys. specjalistów IT, zwolnienia nastąpiły też w polskich firmach technologicznych. Dla kontrahentów to sygnał, że mimo dobrej sytuacji sektora jako całości, warto monitorować kondycję finansową poszczególnych przedsiębiorstw z tej branży.  

Zdecydowaną większość długu, aż 136,6 mln zł, firmy z sektora IT mają wobec instytucji finansowych i ubezpieczeniowych. To przede wszystkim zaległe zobowiązania przekazane firmom zarządzającym wierzytelnościami, ale także efekt pożyczek na rozwój biznesu w okresie boomu w branży, z którym mieliśmy do czynienia w pandemii. Kolejne 31,2 mln zł to wzajemne długi IT: podwykonawcy, programiści, specjaliści, którym zlecono projekty informatyczne, a następnie nie zapłacono za ich realizację. Trzecią w kolejce branżą próbującą odzyskać 14,4 mln zł należności od informatyków jest handel.

JDG-i freelancerzy w sieci negatywnych czynników

Jak pokazuje Barometr Nastrojów Organizacji Pracodawców Usług IT – SoDA, na rozwoju sektora IT w Polsce negatywnie odbija się sytuacja geopolityczna na świecie – takiego zdania jest 57 proc. badanych przedstawicieli branży. Ponad 70 proc. obawia się długofalowych skutków wojny za wschodnią granicą w kontekście generowania swoich przychodów. 

Dużą grupę dłużników notowanych w KRD, mocno zależną od koniunktury i zapotrzebowania na rynku, tworzą jednoosobowe działalności gospodarcze, w tym freelancerzy, działający na własny rachunek. To około 3,4 tys. przedsiębiorców. Ich zaległości finansowe sięgają 93,5 mln zł. 

– W ubiegłym roku powstało w Polsce 310 tys. nowych jednoosobowych działalności gospodarczych, ale 194 tysięcy wyrejestrowano. Często powodem likwidacji bądź zawieszenia działalności są wysokie koszty prowadzenia firmy. W branży IT, oprócz bieżących wydatków, dodatkowym obciążeniem finansowym są też różnego rodzaju licencje, programy komputerowe, specjalistyczny sprzęt, a nawet niezbędne szkolenia, kursy i certyfikaty. Warto wiedzieć, że to wszystko można już dziś nabyć na raty, bez konieczności zaciągania kredytu w banku. W ubiegłym roku mikrofirmy po raz pierwszy mogły skorzystać z rat dla biznesu w usłudze NFG. Średnia wartość zakupów firmowych oddanych do finasowania przez przedsiębiorstwa informatyczne wynosiła 6,5 tysiąca złotych. Firmy inwestowały głównie w nowoczesny sprzęt i szkolenia, a płatności najczęściej rozkładały na 6 rat. Jeszcze większą popularnością cieszył się faktoring online. W ramach eFaktoringu mikrofirmy IT sfinansowały ponad 1200 faktur na łączną kwotę 7,1 mln zł. Średnia wartość faktury oddanej do finansowania to 5900 zł – podaje Emanuel Nowak, ekspert w firmie faktoringowej NFG.

Mazowsze na czele zadłużonych województw

Wśród regionów, w których sektor nowych technologii mierzy się z największymi trudnościami finansowymi, dominuje Mazowsze. 

Tutejsze firmy IT do zwrotu mają niemal 78 mln zł. Na drugim miejscu znalazła się Wielkopolska, gdzie do uregulowania pozostaje im 28,3 mln zł. Warto jednak zauważyć, że do tak wysokiej kwoty znacznie przyczynił się szczególnie jeden dłużnik, który ma niespłacone zobowiązania sięgające 8 mln zł. Trzecim województwem jest śląskie, w którym przedsiębiorstwa IT mają 23 mln zł zaległości – dodaje Adam Łącki.

Źródło: krd.pl