Stan gospodarki po kryzysie bankowym

Stan gospodarki po kryzysie bankowym

Obawiano się paniki rozlewającej się po Europie, a skończyło się na burzy w szklance wody. Dla odważnych była to jednak okazja, aby zarobić.


Normalizacja sytuacji na akcjach banków jest możliwa dzięki wygaszeniu niepokojów wokół Deutsche Banku. Zagłębiając się w fundamenty tego banku można stwierdzić, iż Deutsche Bank od dziesięciu kwartałów z rzędu odnotowuje zysk netto, m.in. dzięki zakończeniu wielomiliardowej restrukturyzacji, która rozpoczęła się w 2019 r., w celu zmniejszenia kosztów i poprawy rentowności. Ponadto w 2022 r. odnotował zysk netto w wysokości 5 mld euro (5,4 mld dolarów) w 2022 r., co stanowi wzrost o 159% w porównaniu z poprzednim rokiem. Jego wskaźnik CET1 - miara wypłacalności banku - wyniósł 13,4% na koniec 2022 roku, podczas gdy jego wskaźnik pokrycia płynności wyniósł 142%, a wskaźnik stabilnego finansowania netto wyniósł 119%. Te liczby nie wskazują na to, że istnieją powody do obaw o wypłacalność lub płynność banku.

Nie sprawdziły się czarne prognozy. Wydawało się, że kryzys bankowy może wrócić jeszcze z większym impetem niż było to w przypadku Silicon Valley Bank czy Credit Suisse. Akcje Deutsche Banku były silnie wyprzedawane wobec znacznego wzrostu kosztów zabezpieczenia przed potencjalnym upadkiem banku, związanych z obligacjami AT1 (tzw. CDS-y). Okazało się jednak, że sytuacja płynnościowa banku jest o niebo lepsza niż w przypadku wcześniej wspomnianych przypadków.

- Po kryzysie finansowym w 2008 r. banki zaczęły emitować obligacje AT1, w celu pozyskania kapitału, a założenie było takie, żeby w przypadku upadłości banku kosztami upadłości obarczyć bardziej obligatariuszy zamiast podatników, jak to miało miejsce właśnie w 2008 r. – mówi w rozmowie z MarketNews24 Maciej Kietliński, ekspert XTB. – Przy przejęciu Credit Suisse okazało się, że posiadacze AT1 zostali z niczym, wartość obligacji została spisana do zera. Niepokój dotyczący Deutsche Banku spowodowany został właśnie tym, że w swym bilansie bank ten ma dużo obligacji AT1.

Po tym co przydarzyło się obligatariuszom Credit Suisse wartość obligacji AT1 bardzo spadła i wszystkie banki, które mają takie papiery w swych portfelach mocno straciły na swych wycenach.

Czy możemy mówić już o końcu kłopotów sektora bankowego? Sytuacja jest stabilna, choć z amerykańskiego sektora bankowego zostało wybrane z depozytów ok. 100 mld USD. Większość odpływów miała miejsce z mniejszych regionalnych banków, natomiast te duże notowały w większości przypadków wpływy. Jednak amerykańskie władze i Fed wskazują, że system bankowy jest stabilny i odporny na dalsze problemy. Ewentualne obawy zostały dodatkowo stłumione poprzez przejęcie upadłego SVB przez First Citizens. Oprócz tego amerykańskie władze mają zastanawiać się nad wprowadzeniem większej gwarancji depozytów dla mniejszych banków, aby te miały czas na poprawienie stanu swoich bilansów. Wspomniany Deutsche Bank wykazuje się całkiem niezłymi wskaźnikami płynnościowymi, dzięki wcześniej przeprowadzonej restrukturyzacji. Oczywiście kryzys bankowy może jeszcze uderzyć ze zdwojoną siłą, ale na ten moment zapewnienia dotyczące płynności mogą sugerować, że kryzys został zażegnany.

- Wydaje się, ze wszystko wraca do normy, co widać także na warszawskim parkiecie, gdzie wcześniej banki też mocno straciły – komentuje ekspert XTB. – Panika stała się okazja dla odważniejszych inwestorów, aby kupić akcje po niższej „promocyjnej” cenie.

Bloomberg poinformował, że inwestorzy ponownie zaczynają szukać okazji w papierach dłużnych banków, które jeszcze w kilku ostatnich sesjach były mocne wyprzedawane. Z kolei rentowności amerykańskich obligacji rządowych zaliczyły lekki wzrost. Inwestorzy wciąż są zdecydowanie mocniej zainteresowani papierami krótkoterminowymi, w obawie o możliwy powrót zmienności. Niemniej i tak obserwujemy raczej odejście od amerykańskiego dolara i wzrost walut surowcowych, które korzystają na powrocie dobrych nastrojów.

W Polsce nie mamy powodów do podawania się panice, jaka zdarzyła się w marcu w Europie.

- Polskie banki nie mogą emitować takich obligacji, jak AT1 - wyjaśnia M.Kietliński z XTB. – Projekt regulacji prawnych, które umożliwiałyby takie emisje, jest na etapie konsultacji, nie został jeszcze zatwierdzony przez KNF.

Źródło: MarketNews24
MarketNews24