OPEC+ wciska hamulec: kartel wstrzymuje wzrost wydobycia ropy na początku 2026 roku
Rynek ropy wchodzi w kluczową fazę równowagi między ostrożnością a strategią przetrwania. Decyzja OPEC+ o niewielkim zwiększeniu produkcji w grudniu 2025 r. oraz wstrzymaniu podwyżek w pierwszym kwartale 2026 roku to sygnał, że kartel reaguje na rosnące ryzyko nadpodaży, napięcia geopolityczne i spowolnienie przemysłowe w Azji. Zdaniem analityków, to nie tylko próba ustabilizowania cen, ale także dowód na ewolucję strategii OPEC+, która coraz bardziej przypomina precyzyjny taniec między polityką a ekonomią.
-
OPEC+ ogłosił niewielki wzrost wydobycia ropy o 137 tys. baryłek dziennie w grudniu 2025 r., po czym wstrzyma podwyżki w I kwartale 2026 r.
-
Decyzja ma na celu uniknięcie nadpodaży i utrzymanie równowagi cenowej na tle sankcji wobec Rosji i słabego popytu w Azji.
-
Analitycy oceniają, że grupa stara się chronić stabilność rynku i przygotować na sezonowy spadek zapotrzebowania.
OPEC+ hamuje, by nie wpaść w nadpodaż
Grudniowa decyzja OPEC+ to klasyczny przykład działania prewencyjnego. Grupa ośmiu kluczowych producentów — w tym Arabii Saudyjskiej, Rosji, Iraku, Kuwejtu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kazachstanu, Algierii i Omanu — ustaliła, że w grudniu 2025 r. zwiększy wydobycie łącznie o 137 tys. baryłek dziennie. Następnie jednak, w pierwszym kwartale 2026 roku, nastąpi pełne wstrzymanie dalszych wzrostów. Jak oceniają analitycy, to wyraźny sygnał, że OPEC+ świadomie „dejmie nogę z gazu”, by uniknąć nadpodaży, której rynek mógłby nie udźwignąć w okresie sezonowego spowolnienia.
Od kwietnia 2023 roku OPEC+ sukcesywnie zwiększał produkcję o 2,9 mln baryłek dziennie, co stanowi około 2,7% światowych dostaw. Jednak wraz z nadejściem jesieni tempo wzrostu zaczęło zwalniać. Jeszcze w październiku ceny ropy Brent spadły poniżej 65 dolarów za baryłkę, osiągając najniższy poziom od pięciu miesięcy. Widać więc, że rynek ropy znalazł się w delikatnym punkcie równowagi – między nadzieją na stabilne dostawy a obawą przed zbyt szybkim przyrostem podaży.
Zdaniem ekspertów z sektora surowcowego, decyzja o „pauzie” w zwiększaniu produkcji nie zmienia zasadniczo długofalowej strategii kartelu, ale wysyła istotny sygnał: OPEC+ reaguje na dane rynkowe w czasie rzeczywistym, a nie według sztywnego planu. To ruch mający na celu ochronę cen, które przy zbyt dużym wzroście wydobycia mogłyby gwałtownie spaść.
Geopolityka i ryzyko sankcji: cień nad rynkiem
Jednym z najważniejszych czynników wpływających na decyzje OPEC+ pozostają sankcje wobec Rosji. Moskwa, mimo że wciąż jest jednym z filarów porozumienia, znajduje się w coraz trudniejszej sytuacji eksportowej. Nowe ograniczenia nałożone przez Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię na producentów Rosneft i Lukoil, a także ataki dronów na infrastrukturę portową nad Morzem Czarnym (m.in. w Tuapse), potwierdzają, że rosyjska produkcja stoi przed wyzwaniami logistycznymi i finansowymi.
Analitycy podkreślają, że dla OPEC+ Rosja pozostaje tzw. „dziką kartą” – jej zdolność do utrzymania obecnego poziomu wydobycia będzie decydująca dla globalnej równowagi cen. Równocześnie amerykańskie sankcje i napięcia na Bliskim Wschodzie tworzą warunki, w których rynek reaguje bardziej emocjonalnie niż racjonalnie. Widać to było szczególnie w październiku, gdy ceny surowca spadły pomimo geopolitycznych napięć, co dowodzi, że fundamenty popytowo-podażowe przeważyły nad ryzykiem wojennym.
Perspektywy popytu i inwestycji: równowaga pod presją
Zjednoczone Emiraty Arabskie, które współtworzą strategię OPEC+, wyraźnie zaznaczyły, że decyzja o wstrzymaniu wzrostów produkcji nie wynika z braku popytu, lecz z chęci utrzymania równowagi. Minister energii Suhail al-Mazrouei stwierdził, że świat nadal potrzebuje coraz więcej energii – zarówno ropy, jak i gazu – a wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną, napędzany rozwojem centrów danych i sztucznej inteligencji, wymaga dalszych inwestycji w infrastrukturę energetyczną.
Jak twierdzą analitycy, inwestycje te są nieuniknione, ponieważ nawet jeśli transformacja energetyczna postępuje, globalna gospodarka wciąż w dużej mierze opiera się na węglowodorach. Szacunki wskazują, że zapotrzebowanie na ropę pozostanie powyżej 100 mln baryłek dziennie aż do 2040 roku. W tym kontekście decyzja OPEC+ o zachowaniu ostrożności wydaje się bardziej strategiczna niż zachowawcza – to sposób na podtrzymanie inwestycyjnej atrakcyjności sektora przy jednoczesnym utrzymaniu równowagi cenowej.
Z kolei dyrektor generalny ADNOC, Sultan Al Jaber, zauważył, że świat stoi w obliczu „chronicznej niepewności” wynikającej z geopolityki, niedoboru turbin gazowych i rosnącego zapotrzebowania na energię. Według niego potrzebne są roczne inwestycje rzędu 4 bilionów dolarów, aby zapewnić odpowiednią infrastrukturę i dostawy energii – od ropy po energię odnawialną. W przeciwnym razie rynek może stanąć przed długotrwałą nierównowagą, której skutkiem będzie skokowy wzrost cen.
| Kraj | Przyrost produkcji (tys. baryłek/dzień) – grudzień 2025 | Wymagana produkcja (tys. baryłek/dzień) – grudzień 2025 | Styczeń 2026 | Luty 2026 | Marzec 2026 |
|---|---|---|---|---|---|
| Algieria | 4 | 971 | 971 | 971 | 971 |
| Irak | 18 | 4 273 | 4 273 | 4 273 | 4 273 |
| Kuwejt | 10 | 2 580 | 2 580 | 2 580 | 2 580 |
| Arabia Saudyjska | 41 | 10 103 | 10 103 | 10 103 | 10 103 |
| Zjednoczone Emiraty Arabskie | 12 | 3 411 | 3 411 | 3 411 | 3 411 |
| Kazachstan | 7 | 1 569 | 1 569 | 1 569 | 1 569 |
| Oman | 4 | 811 | 811 | 811 | 811 |
| Rosja | 41 | 9 574 | 9 574 | 9 574 | 9 574 |
| Łącznie | 137 | 33 292 | 33 292 | 33 292 | 33 292 |
Tabela: Wymagana produkcja ropy naftowej (OPEC+ – grudzień 2025 – marzec 2026)
Czy OPEC+ utrzyma równowagę?
Warto zauważyć, że grudniowy przyrost wydobycia o 137 tys. baryłek dziennie to symboliczny gest. Dla porównania – Stany Zjednoczone tylko w sierpniu 2025 roku zwiększyły własną produkcję do rekordowych 13,8 mln baryłek dziennie. W tym kontekście decyzja OPEC+ jawi się raczej jako polityczny sygnał jedności niż realna zmiana podaży.
Według szacunków rynkowych nadwyżka ropy na świecie w pierwszym kwartale 2026 roku może wynieść od 190 tys. do nawet 3 mln baryłek dziennie. Oznacza to, że rynek może wejść w okres lekkiej presji spadkowej na ceny – ale nie katastrofalnej. Jak twierdzą analitycy, OPEC+ ma dziś znacznie więcej narzędzi kontroli niż jeszcze kilka lat temu, a mechanizmy korekty i comiesięczne spotkania pozwalają grupie reagować niemal natychmiast.
Kartel zapowiedział, że będzie nadal monitorować sytuację i utrzymywać „pełną elastyczność” w podejmowaniu decyzji – w tym także możliwość dalszego zamrożenia lub odwrócenia części cięć. W praktyce oznacza to, że OPEC+ pozostawia sobie otwartą furtkę na każdą ewentualność: jeśli ceny spadną zbyt mocno, grupa ograniczy wydobycie; jeśli popyt wzrośnie – szybko je zwiększy.
Rok 2026 może okazać się okresem delikatnej równowagi dla światowego rynku ropy. Z jednej strony światowe gospodarki wciąż potrzebują paliw kopalnych do utrzymania wzrostu gospodarczego, z drugiej – globalne napięcia, sankcje i transformacja energetyczna tworzą środowisko pełne niepewności. Decyzja OPEC+ o pauzie w zwiększaniu produkcji to nie dowód słabości, ale dojrzałości – oznaka, że grupa wyciągnęła wnioski z przeszłych kryzysów i potrafi działać wyprzedzająco.
Rynek może w najbliższych miesiącach pozostać stabilny w okolicach 65 dolarów za baryłkę, o ile nie dojdzie do nowych zakłóceń geopolitycznych. W perspektywie długoterminowej jednak – jak podkreślają analitycy – kluczowe będzie nie to, ile baryłek dziennie wydobywa OPEC+, ale jak bardzo świat zdąży się uzależnić od nowoczesnych technologii wymagających ogromnych ilości energii.
