Meta bije rekordy, ale traci miliardy – AI na krawędzi opłacalności

Meta

Meta, gigant mediów społecznościowych stojący za Facebookiem, Instagramem i WhatsAppem, znów znajduje się w centrum uwagi inwestorów. Pomimo rekordowych przychodów i rosnącej liczby użytkowników, spółka notuje największy od dwóch lat spadek wartości akcji. Powodem jest strategia Marka Zuckerberga, który stawia wszystko na jedną kartę – sztuczną inteligencję. Analitycy są podzieleni: jedni widzą w tym inwestycję w przyszłość, inni ostrzegają przed ryzykiem finansowego przegrzania.


  • Meta odnotowała 26% wzrost przychodów i rekordowe wyniki operacyjne, ale kurs akcji spadł o ponad 11%.

  • Główną przyczyną spadku była aktualizacja planów wydatków kapitałowych – aż 70–72 mld USD na rozwój sztucznej inteligencji.

  • Analitycy są zgodni: przed Metą stoją ogromne szanse, ale też ryzyko – od presji inwestorów po możliwą bańkę w sektorze AI.

Meta stawia wszystko na sztuczną inteligencję

Podczas prezentacji wyników za trzeci kwartał 2025 roku Mark Zuckerberg jasno określił kierunek rozwoju firmy: agresywne inwestycje w sztuczną inteligencję. Meta planuje wydać od 70 do 72 miliardów dolarów na rozwój infrastruktury AI – to więcej niż wcześniejsze prognozy (66–72 mld USD) i jeden z najwyższych budżetów w historii spółki.

Zdaniem analityków, ta strategia jest odważna, ale budzi niepokój. W świecie technologii, w którym Microsoft i Alphabet również zwiększają swoje wydatki na AI, Meta próbuje utrzymać tempo. Problem w tym, że – w przeciwieństwie do konkurentów – nie sprzedaje swojej infrastruktury chmurowej innym firmom, lecz wykorzystuje ją wyłącznie do wewnętrznych projektów.

W efekcie Meta jest zmuszona finansować inwestycje z własnych środków lub – jak donosi Bloomberg – planuje pozyskać nawet 25 miliardów dolarów poprzez emisję obligacji, aby sfinansować centra danych i serwery AI. To jeden z największych korporacyjnych programów emisji długu w 2025 roku.

Zuckerberg broni decyzji o wysokich wydatkach, podkreślając, że już teraz widać pozytywne efekty: „Widzimy zwroty w naszym podstawowym biznesie, co daje nam pewność, że powinniśmy inwestować jeszcze więcej”. Jego wizja zakłada budowę infrastruktury, która pozwoli Mety „przygotować się na nadejście ery superinteligencji”.

Rekordowe przychody i jednorazowa strata

Trzeci kwartał 2025 roku przyniósł spółce imponujące wyniki operacyjne. Przychody wzrosły o 26,2% rok do roku, osiągając 51,24 miliarda dolarów, co znacznie przewyższyło oczekiwania analityków z Wall Street. Jednocześnie liczba aktywnych użytkowników dziennie w ekosystemie Mety wzrosła o 250 milionów, do 3,54 miliarda osób – wynik bezprecedensowy w historii mediów społecznościowych.

Jednak oficjalny zysk netto został zaburzony przez jednorazowy podatek w wysokości 15,93 miliarda dolarów, wynikający z wprowadzenia tzw. One Big Beautiful Bill Act w USA. Z tego powodu zysk na akcję (EPS) spadł z oczekiwanych 6,70 USD do 1,05 USD, co zaskoczyło inwestorów i doprowadziło do gwałtownej przeceny akcji.

Analitycy zauważają jednak, że po wyłączeniu podatku zysk wyniósłby 7,25 USD na akcję, co oznaczałoby znaczne przekroczenie prognoz. Fundamenty pozostają więc mocne – Meta utrzymuje wysoką marżę operacyjną (40,1%) i rosnący przepływ gotówki (10,6 mld USD wolnych środków).

Kluczowe dane finansowe (Q3 2025) Wartość Zmiana r/r
Przychody 51,24 mld USD +26,2%
Zysk operacyjny (EBITDA) 31,05 mld USD +4,5% vs prognozy
Liczba aktywnych użytkowników (DAPs) 3,54 mld +7,6%
Średni przychód na użytkownika (ARPU) 14,48 USD +17,3%
Wolne przepływy pieniężne 10,6 mld USD +18%
Marża operacyjna 40,1% -2,6 p.p.
Kapitalizacja rynkowa 1,89 bln USD

Pomimo silnych fundamentów, rynki finansowe zareagowały nerwowo. Akcje Mety spadły o ponad 11%, co było największym jednodniowym spadkiem od października 2022 roku. Inwestorzy obawiają się, że nadmierne nakłady inwestycyjne mogą w dłuższej perspektywie obciążyć przepływy gotówki i ograniczyć możliwości wykupu akcji.

Inwestorzy pod presją – AI jako nowy wyścig zbrojeń

Zuckerberg nie jest jedynym liderem Big Techu, który zwiększa wydatki na AI. Microsoft zapowiedział wzrost nakładów inwestycyjnych w bieżącym roku fiskalnym, a Alphabet prognozuje rekordowe wydatki na poziomie 91–93 miliardów dolarów. Cała branża znalazła się w fazie „AI boomu”, przypominającego wyścig zbrojeń technologicznych.

Jednak analitycy ostrzegają, że tempo wydatków może prowadzić do powstania bańki inwestycyjnej. Meta, która w 2021 roku postawiła na metaverse i spisała projekt na straty, teraz stawia wszystko na nową technologiczną rewolucję. Jak wskazują eksperci, firma musi jeszcze udowodnić, że potrafi efektywnie monetyzować inwestycje w sztuczną inteligencję, zamiast tylko zwiększać koszty.

W tym roku Meta zainwestowała 14,3 miliarda dolarów w startup Scale AI i pozyskała jego CEO, Alexandra Wanga, by wraz z byłym szefem GitHuba, Natem Friedmanem, stworzyć dział „Superintelligence Labs”. W tym samym czasie koncern zwolnił setki pracowników z jednostki AI, co – jak oceniają analitycy – pokazuje, że „proces skalowania innowacji w Meta nie jest jeszcze stabilny”.

Zuckerberg przekonuje, że budowa nadmiarowej infrastruktury ma sens, nawet jeśli część zasobów nie zostanie wykorzystana od razu: „Za każdym razem, gdy budujemy systemy oparte na agresywnych założeniach, popyt na moc obliczeniową i tak je przewyższa”.

Potencjał i ryzyka – co dalej z akcjami Meta?

Pomimo gwałtownej korekty kursu, wielu analityków pozostaje optymistycznych wobec długoterminowych perspektyw spółki. Ich zdaniem akcje Meta stały się atrakcyjnie wycenione po spadku do poziomu około 680–700 USD i mają potencjał wzrostu nawet do 850–1075 USD w horyzoncie pięcioletnim. Średni szacowany roczny zwrot z inwestycji (CAGR) może sięgnąć 16%.

Z kolei bardziej ostrożni eksperci ostrzegają przed spadkiem marż operacyjnych i rosnącym zadłużeniem, które może w 2026 roku wzrosnąć szybciej niż przychody. Jeśli tempo wydatków utrzyma się na obecnym poziomie, Meta może być zmuszona do spowolnienia programu skupu akcji (już ograniczonego z 9,8 mld USD w Q2 do 3,2 mld USD w Q3).

W dłuższej perspektywie kluczowe będzie to, czy Meta zdoła przekuć swoją inwestycję w AI w konkretne produkty i usługi. W przeciwieństwie do Microsoftu, który generuje zyski z Azure, oraz Google’a, który rozwija ofertę AI w chmurze, Meta skupia się na implementacji algorytmów wewnątrz swoich aplikacji społecznościowych, zwiększając precyzję reklam i personalizację treści.

W tej strategii kluczowe jest utrzymanie równowagi – między innowacją a rentownością. Jeśli Meta zdoła osiągnąć efekt skali, nowe narzędzia AI mogą radykalnie poprawić monetyzację użytkowników i stworzyć przestrzeń dla nowych produktów. Jeśli nie, firma może stać się symbolem kolejnej „technologicznej gorączki”, której efekty poznamy dopiero za kilka lat.

Meta wchodzi w fazę najbardziej ryzykownego, ale i najbardziej obiecującego etapu swojego rozwoju od czasu rebrandingu z Facebooka. Firma balansuje pomiędzy spektakularnym sukcesem a potencjalnym przeinwestowaniem. Jedno jest pewne – decyzje Zuckerberga będą miały wpływ nie tylko na wyniki spółki, lecz także na cały rynek technologiczny i jego podejście do finansowania sztucznej inteligencji.

Źródło: MarketPortal.pl