Bilion dolarów za ChatGPT? OpenAI planuje największy debiut giełdowy w historii

OpenAI

Na rynkach finansowych coraz wyraźniej słychać odgłos kolejnej rewolucji technologicznej. Po sukcesach Nvidii i CoreWeave, świat inwestorów z zapartym tchem obserwuje przygotowania OpenAI – twórcy ChatGPT – do historycznego debiutu giełdowego. Planowane wejście na Wall Street może być największym IPO w historii i wycenić spółkę nawet na bilion dolarów, co uczyniłoby ją jednym z najbardziej wartościowych przedsiębiorstw świata.


  • OpenAI przygotowuje się do wejścia na giełdę, a jej wartość może sięgnąć nawet biliona dolarów.

  • Firma planuje pozyskać około 60 miliardów dolarów, by sfinansować rozwój infrastruktury sztucznej inteligencji i uniezależnić się od Microsoftu.

  • Według analityków, IPO OpenAI może zdefiniować nową erę na rynkach kapitałowych, wzmacniając globalną gorączkę inwestycyjną wokół AI.

OpenAI – od idei non profit do potencjalnego giganta Wall Street

OpenAI powstało w 2015 roku jako organizacja non profit z misją tworzenia sztucznej inteligencji ogólnej (AGI) w sposób bezpieczny i dostępny dla wszystkich. Początkowo jej działalność skupiała się na badaniach, jednak wraz z premierą ChatGPT w 2022 roku świat technologiczny zmienił się nieodwracalnie. Eksperci podkreślają, że OpenAI nie tylko zrewolucjonizowało interakcję człowieka z maszyną, ale stało się katalizatorem całego trendu AI, który dziś napędza wzrosty na giełdach.

Po latach intensywnego rozwoju spółka zdecydowała się na głęboką restrukturyzację, która pozwoliła przekształcić ją w strukturę typu „capped-profit” – czyli model, w którym zysk inwestorów jest ograniczony, a kontrola pozostaje w rękach fundacji non profit. W najnowszej wersji organizacyjnej powstał OpenAI Group PBC, spółka z misją publicznego dobra, w której fundacja posiada 26% udziałów oraz prawo do zwiększenia tego pakietu po osiągnięciu określonych celów.

Tym samym OpenAI formalnie otworzyło sobie drogę na giełdę, a plany wejścia na Wall Street w latach 2026–2027 wydają się coraz bardziej realne. Według nieoficjalnych informacji firma zamierza zebrać minimum 60 miliardów dolarów, przy potencjalnej wycenie sięgającej nawet 1 biliona dolarów.

Największe IPO w historii i nowa fala euforii inwestorów

Jeśli zapowiedzi się potwierdzą, debiut OpenAI byłby większy niż historyczne IPO Saudi Aramco czy Alibaba Group, stając się największym w dziejach rynków kapitałowych. Dla inwestorów to wydarzenie o znaczeniu symbolicznym – potwierdzenie, że sztuczna inteligencja staje się nie tylko technologicznym przełomem, lecz również najważniejszym motorem współczesnego kapitalizmu.

Analitycy podkreślają, że kapitał na globalnych rynkach płynie dziś szerokim strumieniem właśnie do spółek AI. Przykładem jest amerykańska firma CoreWeave, która po tegorocznym debiucie giełdowym niemal potroiła swoją wartość, osiągając kapitalizację 70 miliardów dolarów. Z kolei Nvidia – kluczowy dostawca procesorów wykorzystywanych w centrach danych AI – niedawno przekroczyła 5 bilionów dolarów kapitalizacji rynkowej, co czyni ją najcenniejszą spółką technologiczną świata.

Na tym tle OpenAI jawi się jako naturalny następca tego trendu. Inwestorzy oczekują, że jej wejście na giełdę stanie się punktem kulminacyjnym fali zainteresowania sztuczną inteligencją. Eksperci przewidują, że IPO OpenAI może wywołać nową hossę technologiczną, przyciągając kapitał z całego świata.

Ambicje większe niż Microsoft i Apple

Obecnie wartość OpenAI szacuje się na około 500 miliardów dolarów, a roczne przychody – według szacunków – mają sięgnąć 20 miliardów dolarów już pod koniec 2025 roku. Mimo imponujących przychodów, firma wciąż generuje wysokie straty, wynikające z ogromnych inwestycji w infrastrukturę i badania nad sztuczną inteligencją. W pierwszej połowie 2025 roku strata netto przekroczyła 13,5 miliarda dolarów, jednak eksperci zwracają uwagę, że taka strategia jest typowa dla firm znajdujących się na wczesnym etapie budowania globalnej dominacji.

Prezes Sam Altman jasno określił ambicje – OpenAI ma nie tylko tworzyć oprogramowanie, ale również zbudować własną infrastrukturę AI wartą biliony dolarów. Mowa o gigantycznych centrach danych, sieciach serwerów i własnych chipach AI, które mają uniezależnić spółkę od zewnętrznych dostawców, w tym od Microsoftu.

Dla Microsoftu, który zainwestował 13 miliardów dolarów i posiada około 27% udziałów w OpenAI, IPO będzie zarówno szansą, jak i testem – czy partnerstwo z Altmanem przyniesie długofalowe zyski, czy też spółka pójdzie drogą pełnej niezależności. Obecne przekształcenia wskazują na to drugie.

Według analityków, rozluźnienie więzi z Microsoftem jest kluczowym elementem strategii OpenAI, która chce samodzielnie kontrolować rozwój AGI – sztucznej inteligencji ogólnej, zdolnej do działania na poziomie człowieka. „To nie tylko walka o rynek, ale o przyszłość całej cywilizacji technologicznej” – twierdzą eksperci, wskazując, że spółka buduje model biznesowy zorientowany bardziej na globalne przywództwo niż bieżące zyski.

AI jako nowy filar światowej gospodarki

Rynki finansowe coraz częściej traktują sztuczną inteligencję nie jako modę, lecz jako fundamentalny filar przyszłego wzrostu gospodarczego. Według prognoz, globalny rynek AI może przekroczyć 1,8 biliona dolarów do końca dekady. Analitycy wskazują, że sektor ten zmienia układ sił nie tylko w branży technologicznej, ale i w finansach, przemyśle, handlu, a nawet energetyce.

IPO OpenAI może stać się katalizatorem nowej ery inwestycyjnej, w której kapitał zacznie jeszcze intensywniej płynąć do firm rozwijających algorytmy, chipy i infrastrukturę AI. W efekcie, na giełdach może dojść do przesunięcia wagi z tradycyjnych sektorów – jak finanse czy energetyka – w stronę spółek technologicznych.

Jednocześnie eksperci ostrzegają, że zbyt szybki wzrost wartości spółek AI niesie ryzyko powtórzenia zjawiska bańki technologicznej z początku XXI wieku. „Rynki zachowują się jak w czasach dotcomów – entuzjazm jest ogromny, ale rentowność wielu firm wciąż jest w sferze prognoz” – zauważają analitycy.

Nie zmienia to jednak faktu, że inwestorzy instytucjonalni i fundusze emerytalne już teraz przygotowują się na udział w potencjalnym IPO OpenAI. Wśród zainteresowanych wymienia się m.in. SoftBank, Thrive Capital i fundusz MGX z Abu Zabi, które mogą znacząco zwiększyć swoje zaangażowanie.

Nowa era rynku kapitałowego

OpenAI znajduje się dziś w centrum globalnego zainteresowania, łącząc w sobie cechy innowacyjnego start-upu i finansowego kolosa. Dla rynków finansowych to nie tylko kolejny debiut giełdowy – to symbol zmiany epoki, w której sztuczna inteligencja staje się aktywem samym w sobie, a inwestycje w AI są postrzegane jako gwarancja przyszłego wzrostu.

Wielu analityków porównuje nadchodzące IPO OpenAI do momentów przełomowych w historii rynku: wejścia na giełdę Google’a w 2004 roku czy Facebooka w 2012 roku. Jednak tym razem stawka jest znacznie większa – chodzi o technologię, która może zmienić sposób, w jaki działa cały świat.

Niektórzy komentatorzy zwracają uwagę, że ewentualny sukces OpenAI na Wall Street może zmusić inne firmy – takie jak Anthropic, Mistral czy nawet Alphabet – do przyspieszenia własnych strategii AI. Możliwe, że w kolejnych latach świat zobaczy całą falę giełdowych debiutów firm sztucznej inteligencji, a kapitał inwestycyjny przeniesie się definitywnie do tego sektora.

W rezultacie globalna gospodarka wchodzi w nową fazę – fazę, w której algorytmy stają się równie cenne jak ropa, złoto czy dolar, a inwestycje w AI są postrzegane jako klucz do utrzymania konkurencyjności państw i korporacji.

Giełda przyszłości pisana kodem AI

W oczekiwaniu na decyzję OpenAI świat finansów obserwuje z fascynacją, jak rodzi się potencjalnie największa oferta publiczna w historii. Jeśli spółce uda się zrealizować swoje plany, nie tylko zmieni krajobraz rynków kapitałowych, ale też pokaże, że sztuczna inteligencja to nie odległa wizja, lecz nowy fundament gospodarki XXI wieku.

Źródło: MarketPortal.pl