Imigranci z Afryki i Syrii nie są ratunkiem dla polskiego rynku pracy

Imigranci z Afryki i Syrii nie są ratunkiem dla polskiego rynku pracy

Pracodawcy w Polsce w wielu sektorach odczuwają deficyt kadry i wyrażają większą skłonność do sięgania po pracowników z zagranicy. Oprócz Ukraińców, którzy już zdążyli się zadomowić, w kolejce po pracę ustawiają się Gruzini czy Białorusini. Przed naszym krajem również perspektywa imigracji z Syrii i Afryki. Eksperci Work Service Ukraine podkreślają jednak, że nie każdy imigrant jest w stanie przyczynić się do lepszego funkcjonowania polskiego rynku pracy. Obywatele Bliskiego Wschodu czy Afryki ze względu na argumenty ekonomiczne nie będą masowo wybierali Polski jako swojego kraju docelowego, a różnice kulturowe czy społeczne znacząco utrudnią asymilację do polskich warunków pracy.


- Powodów, dla których imigranci z Bliskiego Wschodu oraz Afryki nie przyczynią się do poprawy sytuacji na polskim rynku pracy, jest kilka. Ogólnie można je podzielić na ilościowe, związane z warunkami ekonomicznymi w naszym kraju, które nadal są mniej atrakcyjne niż w wielu zachodnich gospodarkach, oraz jakościowe, w tym społeczne i kulturowe – mówi Krzysztof Inglot, Dyrektor Zarządzający Work Service Ukraine.

Polska mało atrakcyjna dla imigrantów

Jednym z ważniejszych kryteriów wyboru docelowego kraju dla imigrantów czy uchodźców, oprócz poszukiwania schronienia, są warunki ekonomiczne na miejscu. Chodzi tutaj głównie o oferowaną pomoc socjalną czy możliwe zarobki. Z tego punktu widzenia, Polska nadal nie może konkurować z lepiej rozwiniętymi gospodarkami zachodnimi, gdzie płace są nawet trzykrotnie wyższe, a pomoc socjalna w wielu aspektach jest atrakcyjniejsza. W związku z tym do Polski napływa niewielu imigrantów m.in. z Syrii, na co wskazują najnowsze dane Urzędu do Spraw Cudzoziemców.  

- W pierwszych miesiącach 2017 roku zaledwie nieco ponad dwudziestu obywateli Syrii złożyło wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej w Polsce. Natomiast w całym 2016 roku było to czterdzieści kilka osób. To niewiele biorąc pod uwagę, że jak podaje Eurostat, w ubiegłym roku Niemcy udzieliły azylu aż 295 tys. obywateli Syrii, Szwecja prawie 45 tys., a Wielka Brytania 1850 osobom. To pokazuje, że Polska nie jest pierwszym wyborem dla imigrantów. Podobnej tendencji można spodziewać się w przypadku obywateli z Afryki, którzy według Ministra Współpracy i Rozwoju Niemiec ruszą masowo do Europy – mówi Krzysztof Inglot.

Różnice kulturowe nie bez znaczenia

Przychylność pracodawców w Polsce względem pracowników z Ukrainy wynika w dużej mierze z bliskości kulturowej obu narodów. Dzięki temu łatwiej przełamać bariery, w tym językową czy obyczajową. Kultura imigrantów z Afryki czy krajów Bliskiego Wschodu różni się od obowiązującej w kraju nad Wisłą. To powoduje, że dopasowanie napływających pracowników do oczekiwań pracodawców, może być trudniejsze. Pierwszą barierą jest język. Jest to utrudnienie dla znaczącej większości firm, które na co dzień posługują się wyłącznie językiem polskim. I choć zdarza się, że komunikacja w firmach w Polsce jest prowadzona w języku angielskim, nadal jest to niszowe zjawisko.

Ważny aspekt stanowi też mentalność i nastawienie do pracy. Według statystyk OECD, pokazujących przeciętną liczbę godzin przepracowanych przez jedną osobę zatrudnioną, polscy pracownicy znaleźli się na piątym miejscu. W Europie pod tym względem wyprzedzają polskich pracowników jedynie zatrudnieni w Grecji. Oznacza to, że praca w Polsce wymaga dużego zaangażowania. Dodatkowo, polscy pracownicy są bardzo wydajni, o czym świadczy m.in. skłonność unijnych pracodawców do zatrudniania pracowników z Polski czy decyzje międzynarodowych koncernów, przenoszących produkcję do naszego kraju. Napływający imigranci będą musieli brać to pod uwagę.

Niesprzyjającej nastroje społeczne

Jak wskazuje CBOS, od maja 2015 roku Polacy są sceptycznie nastawieni do relokacji uchodźców przybyłych do Unii Europejskiej z Bliskiego Wschodu i Afryki. Co więcej, od grudnia 2015 roku odsetek zdecydowanych przeciwników przyjęcia części uchodźców przybywających do Europy jest wyższy niż łączny odsetek umiarkowanych i zdecydowanych zwolenników. Z ostatnich danych, opublikowanych w kwietniu 2017 roku wynika, że relokacji osób z Bliskiego Wschodu i Afryki sprzeciwia się trzy czwarte (74%) badanych, przy czym dominującą odpowiedzią jest zdecydowany sprzeciw (43%). Za przyjęciem uchodźców opowiada się w sumie nieco więcej niż jedna piąta Polaków (22%). Inaczej sprawa wygląda w przypadku obywateli Ukrainy. Polacy są zdecydowanie przychylniej nastawieni do przyjmowania uchodźców z tego kraju. W kwietniu tego roku za udzieleniem im schronienia opowiadało się ponad połowa (55%) badanych, a przeciwnych jest dwóch na pięciu (40%).

- Uchodźcy z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki nie są ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Zarówno z punktu widzenia przychylności społecznej, jak i bliskości kulturowej. Trzeba też pamiętać, że głównie są to imigranci socjalni a nie zarobkowi. Dlatego dla pracodawców lepszym rozwiązaniem jest zatrudnianie pracowników z Ukrainy. Oni chcą pracować w naszym kraju, o czym świadczą dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej za 2016 rok. W ramach uproszczonej procedury zatrudnienia obcokrajowców firmy deklarowały zatrudnienie 1,3 mln osób. Ponad milion to Ukraińcy. Warto też zwrócić, uwagę, że pomimo zniesienia wiz dla Ukraińców, którzy mogą teraz swobodnie podróżować po krajach Unii Europejskiej, z danych Fundacji Inicjatywy Demokratyczne wynika, że tylko 22% z nich chciałoby znaleźć pracę w szarej strefie dzięki temu rozwiązaniu (wiza nie pozwala na podjęcie pracy). A to oznacza, że dla obywatela Ukrainy liczy się legalność zatrudnienia, o którą w Polsce nie jest trudno, bo m.in. agencje zatrudnienia takie jak nasza, pomagają w załatwieniu wszystkich formalności – podsumowuje Krzysztof Inglot z Work Service Ukraine.

Źródło: Work Service Ukraine

INFORMACJE O MARCE

Work Service Ukraine to grupa firm eksperckich specjalizujących się w rekrutacji i zatrudnianiu pracowników z Ukrainy na potrzeby pracodawców w Polsce. Współpracuje z przedsiębiorstwami z wielu sektorów, w tym głównie automotive, RTV/AGD i przemysłu ciężkiego. Za pośrednictwem Grupy Work Service Ukraine zatrudnienie w Polsce znalazło już 25 tys. obywateli Ukrainy. Tym samym Grupa Work Service Ukraine znajduje się w pierwszej trójce przedsiębiorstw wyspecjalizowanych w rekrutacji obywateli zza wschodniej granicy Polski.