Trudne czasy dla ubezpieczycieli

Trudne czasy dla ubezpieczycieli

Podwyżki w OC jeszcze się nie skończyły i poszukiwania rozwiązań na ich zahamowanie to zadanie dla ubezpieczycieli i regulatorów na najbliższe miesiące.


– Restrykcyjne regulacje prawne, nowe podatki, agresywna wojna cenowa, wyższe koszty działalności w zeszłym roku przełożyły się w efekcie na znaczny spadek rentowności biznesu ubezpieczeniowego – mówi Jarosław Parkot, prezes Warty. – Wydaje się jednak, że mijający rok był momentem zwrotnym pod tym względem. Branża skupiła się przede wszystkim na wdrażaniu licznych regulacji, odbudowie równowagi finansowej biznesu komunikacyjnego, wyszła też z propozycją korzystnych rozwiązań dla klientów polis inwestycyjnych.

Wprowadzony na początku roku podatek bankowy miał wpływ na konkurencyjność na rynku ubezpieczeń, bowiem małe podmioty, które nie mają wskazanej w ustawie wysokości aktywów, nie zostały nim objęte.

– Wyższe koszty z tytułu podatku skłoniły ubezpieczycieli do korzystania z efektów synergii kosztowych, co przyspieszyło konsolidację rynku. Nationale-Nederlanden kupiło Dom Kredytowy Notus, co jest dla nas ważne – mówi Michał Hucał, członek yarządu Nationale-Nederlanden.

Ceny OC wciąż rosną

W ciągu 2016 roku ceny komunikacyjnych polis OC skoczyły o około 50 proc. Podwyżki najbardziej odczuli kierowcy młodzi oraz mający na koncie szkody. Wzrost cen spowodowany był gigantyczną stratą, na którą z kolei wpłynęła dotychczasowa rywalizacja towarzystw o jak największy kawałek tortu, większa świadomość klientów potęgowana aktywnością kancelarii odszkodowawczych, a w efekcie rosnące wartości odszkodowań.

Polscy kierowcy zarabiają za mało, aby płacić składki na poziomie Europy Zachodniej, ale oczekują wyższych świadczeń i lepszej obsługi niż 5 lub 10 lat temu. Spełnienie tych sprzecznych oczekiwań jest wyzwaniem dla branży i regulatorów. Obecnie interesariusze dyskutują nad wprowadzeniem nowych rozwiązań, pozwalająca na zahamowanie podwyżek cen polis OC w taki sposób, żeby branża nie poniosła dalszych strat.

Po ustabilizowaniu się sytuacji w ubezpieczeniach komunikacyjnych firmy ponownie powinny skupić się na aktywnym pozyskiwaniu klientów.

– Liczę, że trend ten będzie oparty o zdrowe zasady, a oferowane ceny będą miały uzasadnienie w konstrukcji produktów, ocenie ryzyka i innowacyjnych rozwiązaniach – mówi Jarosław Parkot.

Na razie jednak nie jest oczywiste, czy uda się ustabilizować rynek. Jak przewiduje Katarzyna Wojdyła, członek zarządu Link4, pomimo podwyżek wdrożonych przez rynek w 2016 roku wynik techniczny może się nie poprawić ze względu na wzrost świadczeń z tytułu szkód osobowych.

Przeciwne tendencje dają się zaobserwować w ubezpieczeniach majątkowych, gdzie spadki cen sięgały nawet do 20-30 proc. Ubezpieczyciele w końcu poczują skutki tej konkurencji cenowej i wyniki w tej grupie też może w niedługiej perspektywie osiągnąć wartość ujemną.

Powrót do polis ochronnych

Zarówno rok 2016, jak i 2017 to czas porządkowania rynku tzw. polis z UFK na życie, zwanych – nieprawidłowo – polisolokatami. Z początkiem 2016 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o działalności ubezpieczeniowej, która zmniejszyła wysokość pobieranych opłat likwidacyjnych i ułatwiła rezygnację z umów zawieranych obecnie. UOKiK sfinalizował dwie tury „ugód” zmniejszające opłaty likwidacyjne dla osób, które zawarły takie umowy w poprzednich latach i wciąż je posiadają.

– W zeszłym roku ubezpieczyciele włożyli dużo energii w dostosowywanie się do nowych regulacji. Zwiększyły one ochronę konsumentów i podniosły wymagania stojące zarówno przed ubezpieczycielami, jak i pośrednikami. Oznaczało to nie tylko wysiłek organizacyjny czy zmiany w systemach IT, ale również wpłynęło na strategie biznesowe, np. w segmencie produktów inwestycyjnych – mówi Adam Uszpolewicz, prezes Avivy. – Proklienckie regulacje, a także współpraca branży z UOKiK, KNF i innymi instytucjami, rozwiązały lub zapoczątkowały rozwiązanie wielu problemów reputacyjnych.

Po trzech kwartałach 2016 roku zauważalny był spadek przypisu składki w segmencie ubezpieczeń na życie o ponad 3 mld zł.

– Uważamy, że obecny 20-proc. spadek segmentu ubezpieczeń na życie to nie jest krótkotrwała korekta, ale długotrwała zmiana struktury rynku – mówi Konrad Zakrzewski, dyrektor pionu dystrybucji w AXA Życie. -W ślad za tym my ubezpieczyciele musimy się zmieniać, powracać do korzeni, do tradycyjnych produktów ubezpieczeniowych.

Powrót do korzeni i będzie połączony z renesansem produktów ochronnych o prostej i zrozumiałej dla klienta konstrukcji.

– Rok 2016 stać zapewne będzie pod znakiem spadku liczby nowo zawieranych umów, mogę pokusić się o szacunki kilkunastu procent spadku na nowej sprzedaży w porównaniu do roku 2015 – mówi Jarosław Bartkiewicz, prezes Prudential w Polsce.

Dobry czas jest natomiast dla ubezpieczeń zdrowotnych. Według opublikowanych przez PIU danych, podsumowujących II kwartał 2016 r., liczba osób posiadających indywidualne ubezpieczenie zdrowotne wzrosła rok do roku o 44 proc., w przypadku polis grupowych zwyżka wyniosła z kolei 23 pros.. Całkowita liczba osób objętych ubezpieczeniami zdrowotnymi wzrosła o 26% i wynosi 1,67 mln. Na ten wynik wpływ ma kilka czynników.

– Po pierwsze, Polacy docenili komfort posiadania polis zdrowotnych. Z kolei istotnym czynnikiem, który stymuluje wzrost liczby osób objętych ochroną w ramach polis grupowych jest rosnące zainteresowanie sektora MSP tym rozwiązaniem. Zapewnienie prywatnej opieki pracownikom nie jest już domeną korporacji i dużych firm – mówi Małgorzata Jackiewicz, dyrektor sprzedaży ubezpieczeń zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.

Widać rozwój produktów ubezpieczeniowych ukierunkowanych na ochronę zdrowia, w tym rozwój ubezpieczeń na wypadek zachorowań na nowotwory. Ten trend zapewne będzie się rozwijać w kolejnym roku.

Szansa dla III filaru

Pomysł likwidacji OFE i przeniesienia 75 proc. środków na indywidualne konta emerytalne, zwane roboczo IKE plus, wzbudził w ubezpieczycielach nadzieję na rozwój trzeciego filaru.

– Taka decyzja, jeśli zostanie odpowiednio wyjaśniona społeczeństwu, może uwiarygodnić plany rozwoju trzeciego filaru, zarówno programów pracowniczych, jak i indywidualnych. Jako społeczeństwo stoimy przed ostatnią szansą na to, aby zgromadzić długoterminowe oszczędności, które „uratują” poziom życia obecnie pracujących na emeryturze – liczy Adam Uszpolewicz.

Nadchodzące miesiące pokażą jak duży wpływ na rynek ubezpieczeń będzie miała decyzja o ostatecznej likwidacji OFE.

– Na razie brakuje również zachęt do oszczędzania. Niskie wskaźniki oszczędności nie powinny dziwić. Jak zatem zachęcić Polaków do długoterminowego oszczędzania, zwłaszcza w kontekście niepewności związanej z OFE? I jak sprawić, by Polacy czuli, że ich finansowy los zależy od nich samych? To na pewno będą wyzwanie dla ubezpieczeń na życie w roku 2017 i kolejnych latach – podkreśla Jarosław Bartkiewicz.

Tanieją ubezpieczenia należności

Z powodu rosnącej liczby postępowań restrukturyzacyjnych ubezpieczenie należności zyskuje jako forma zabezpieczenia przed brakiem płatności. Zmiany w legislacji sprawiły, że postępowania naprawcze przebiegają bardzo sprawnie i szybko, są coraz częściej wykorzystywane także przez większe firmy. Rośnie przez to ilość firm na trwałe nie realizujących swoich zobowiązań lub czyniących to z dużym opóźnieniem i w ograniczonym zakresie. Nowe prawo, kierujące się zasadą pierwszeństwa restrukturyzacji przed likwidacją, dało dłużnikowi efektywniejsze narzędzia ochrony przed wierzycielami.

Korzystając z nowych rozwiązań, dłużnik zyskuje czas i spokój, dzięki którym możne nieprzerwanie funkcjonować negocjując warunki z wierzycielami.

Arek Skowroń, dyrektor Biura Ryzyka Ubezpieczeniowego w KUKE, mówi, że na sprawę można spojrzeć z dwóch perspektyw.

– W krótkim terminie, możliwość stosunkowo prostego i szybkiego uzyskania ochrony przed wierzycielami stanowi dodatkowy czynnik ryzyka i czynnik ten powinien być uwzględniony na etapie oceny ryzyka oraz podejmowania decyzji o zaangażowaniu. Brak odpowiedniej korekty w zakresie oceny ryzyka mógłby bowiem doprowadzić do wzrostu liczby wypłacanych odszkodowań (otwarcie każdego z przewidzianych w nowym prawie restrukturyzacyjnym postępowań stanowi dla nas zdarzenie wywołujące szkodę). W dłuższej perspektywie nowe rozwiązania powinny sprzyjać, przynajmniej z założenia, uniknięciu upadłości dłużnika przeżywającego sytuację kryzysową, co dla nas może oznaczać ostatecznie zwiększenie prawdopodobieństwa przeprowadzenia skutecznego regresu wobec zrestrukturyzowanego przedsiębiorcy – wyjaśnia Arek Skowroń.

Pośrednicy w przededniu zmian

Zmiany dotykają brokerów i agentów ubezpieczeniowych. W lutym ubiegłego roku weszła w życie unijna dyrektywa w sprawie dystrybucji ubezpieczeń (IDD). Dokument nałożył na sprzedawców ubezpieczeń nowe, poszerzone obowiązki informacyjne: klienci na etapie zakupu powinni dostawać obszerną informację o produkcie, precyzyjne wytyczne dotyczące składania skarg i reklamacji oraz poznać szczegóły roli brokera w transakcji, czyli zwłaszcza dokładną wysokość jego wynagrodzenia i opis metody jej kalkulacji.

Regulacje zatwierdzone na szczeblu unijnym muszą teraz zostać wprowadzone do polskiego prawa. Ministerstwo Finansów przygotowało i skierowało do konsultacji propozycję projektu ustawy o dystrybucji ubezpieczeń. W trakcie konsultacji projektu pojawiły się m.in. pomysły likwidacji prowizji pośredników ubezpieczeniowych oraz ujawniania tych prowizji. O ile zabranie prowizji pośrednikom raczej nie przejdzie, to ujawnienie ich zarobków jest prawdopodobne.

– Niektórzy pośrednicy obawiają się przede wszystkim, że pełna przejrzystość wynagrodzenia spowoduje, że klienci mogą w ramach oszczędności zgłaszać się bezpośrednio do ubezpieczycieli, aby w ten sposób ominąć koszt obsługi transakcji przez brokera – mówi Andrzej Wasilewski, prezes MAK Ubezpieczenia. – Sądzę jednak, że klienci podejdą do posiadanych informacji racjonalnie i najważniejsze będzie dla nich przede wszystkim profesjonalne wsparcie brokera, bez którego bardzo trudno będzie im znaleźć dla siebie na rynku rzeczywiście najlepszą ofertę, właściwie dobraną do ich potrzeb i we właściwej cenie.

 

Regina Skibińska
Źródło: Obserwator Finansowy
Obserwator Finansowy