Bankructwo nie przychodzi nagle. Miliony długów upadających firm

Bankructwo nie przychodzi nagle. Miliony długów upadających firm

Od lipca 2016 roku do końca czerwca 2017 roku w Polsce ogłoszono upadłość ponad 560 firm. Na sześć miesięcy przed ogłoszeniem bankructwa, ponad 40 procent z nich było notowanych w Krajowym Rejestrze Długów. Na trzy miesiące przed upadłością, w rejestrze dłużników znajdowała się już niemal co druga, a ich łączne zadłużenie przekraczało 36 milionów złotych.


Listę upadłych firm pod kątem ich wcześniejszej obecności w KRD weryfikujemy już drugi raz. Pierwsze takie badanie przeprowadziliśmy we wrześniu 2016 roku. Wówczas analizowaliśmy ponad 2000 firm, których upadłość ogłoszono między styczniem 2014 a czerwcem 2016 roku. Tym razem analizowany okres jest krótszy, a badanych firm znacznie mniej, ale zarówno statystyki, jak i wnioski są podobne. Bankructwo najczęściej nie przychodzi nagle. To proces, który trwa nawet kilkanaście, czy kilkadziesiąt miesięcy.

Adam Łącki
prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej

Od początku lipca 2016 roku do końca czerwca 2017 roku w Polsce ogłoszono upadłość ponad 560 firm. Jak wynika ze wspólnego badania KRD BIG oraz Rzetelnej Firmy, w bazie danych Krajowego Rejestru Długów na pół roku przed terminem ogłoszenia upadłości znajdowało się 227 z nich. W sumie miały one wówczas 506 wierzycieli i 2420 zobowiązań na łączną kwotę 28,2 miliona złotych. Na trzy miesiące przed ogłoszeniem decyzji sądu, liczba notowanych w KRD firm sięgała już 266, liczba wierzycieli 596, liczba zobowiązań 3226, a ich zadłużenie przekraczało 36 milionów złotych.

Upadłość firmy to problem nie tylko dla jej właścicieli, czy pracowników. To często również duży kłopot dla jej dostawców i kontrahentów. Kwoty zadłużenia notowane w Krajowym Rejestrze Długów pokazują zjawisko, aczkolwiek nie pokazują jego pełnej skali. Wiele przedsiębiorstw nie ujawnia informacji o niezapłaconych im w terminie zobowiązaniach. Im głośniej robi się o problemach danej firmy, tym szybciej przybywa jej wierzycieli, którzy chętnie dzielą się informacjami. Wtedy niestety jest już zdecydowanie trudniej odzyskać swoje pieniądze.

Adam Łącki
prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej

Spośród firm, które przed ogłoszeniem upadłości były notowane w Krajowym Rejestrze Długów Biurze Informacji Gospodarczej, największa liczba dłużników była zarejestrowana w województwie mazowieckim (46), śląskim (38), małopolskim (28) oraz dolnośląskim (26). Najmniej było ich natomiast w województwie opolskim i świętokrzyskim (po 3) oraz lubuskim (4).

W tym gronie w ujęciu sektorowym dominują trzy branże - przemysł, handel hurtowy i detaliczny oraz budownictwo, z których pochodzi odpowiednio 63, 60 i 54 dłużników. Tym samym odpowiadają one za dwie trzecie całkowitej liczby upadłych firm. Spośród wszystkich firm, które przed ogłoszeniem upadłości były notowane w KRD największe długi miały one wobec przedstawicieli branży handlowej, przemysłowej oraz finansowej.

Jedna firma nie płaci drugiej i tłumaczy, że sama nie otrzymała płatności. Tamta z tego właśnie powodu nie może zapłacić kolejnej. Inna natomiast wie, że taki problem istnieje w branży, więc używa tej wymówki, żeby finansować swoją działalność kosztem kontrahentów. Tak buduje się brak zaufania i tworzą zatory płatnicze. Zdarza się, że prowadzą one nawet do bankructwa. Te zjawiska, które obserwujemy w wielu branżach niestety biją w całą polską gospodarkę.

Mirosław Sędłak
prezes Rzetelnej Firmy

Badanie Krajowego Rejestru Długów oraz Rzetelnej Firmy zostało przeprowadzone w lipcu 2017 roku na 563 firmach, których upadłość została ogłoszona w okresie od początku lipca 2016 roku do końca czerwca 2017 roku. Łączna liczba zobowiązań i kwota zadłużenia jest sumą zobowiązań i długów firm, jakie były notowane w KRD na 6 i 3 miesiące przed ogłoszeniem upadłości poszczególnych firm.

Źródło: krd.pl