Francuzi wrzucili 5 bieg... wsteczny.

EBC zakończył program luzowania, ale rynek negatywnie odebrał wczorajsze posiedzenie. Kiepskie odczyty indeksów PMI w Eurostrefie. Szczególnie źle wygląda sytuacja we Francji, słabo w Niemczech. Szef KE stanowczo zaprzecza możliwości jakiejkolwiek renegocjacji porozumienia brexitowego. D. Trump ma nadzieję, iż Fed nie podniesie już stóp procentowych.


Michał Sikora

Inwestorzy wciąż na próżno czekają na jakieś pozytywne impulsy, a muszą się zmagać z coraz liczniejszymi problemami. Wczoraj rynek z niezadowoleniem przyjął wystąpienie prezesa M. Draghi’ego, mimo iż podkreślał siłę popytu wewnętrznego w strefie euro, poprawiającą się kondycję rynku pracy oraz tymczasowość obecnego spowolnienia.

Poza tym, EBC zakończył program skupu obligacji, decydując się jednocześnie na reinwestowanie odsetek jeszcze przez długi czas, także po podwyżce stóp procentowych. Minimalnie obniżono jednak po raz kolejny projekcje wzrostu i inflacji na kolejne lata. A co najbardziej zniechęciło inwestorów, to stwierdzenie, iż choć bilans ryzyko jest zasadniczo zrównoważony, to jednak przesuwa się w negatywną stronę. Paliwa do mocniejszego pogłębienia przeceny euro względem dolara dostarczyły natomiast dzisiejsze słabe odczyty indeksów PMI z Eurostrefy.

Dane z Francji pokazały nawet, iż ostatnia fala protestów poskutkowała spadkiem wyników poniżej 50 pkt., co oznacza skurczenie się zarówno sektora usług, jak i przemysłu. Wiele do życzenia pozostawia kondycja sektora motoryzacyjnego. Sprzedaż samochodów w Europie spadła 3. miesiąc z rzędu i w listopadzie zmniejszyła się o 8,1%. Tu akurat pojawił się natomiast mały pozytyw ze strony władz Chin, które zdecydowały o zawieszeniu od nowego roku ceł odwetowych na amerykańskie samochody i części samochodowe.

Bardzo mgliście prezentuje się również sytuacja związana z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. T. May dość pewnie uzyskała wotum zaufania, zdobywając poparcie 200 z 317 członków parlamentu. W związku z odroczeniem głosowania nad ustawą ws. Brexitu, brytyjska premier ma teraz miesiąc czasu na wynegocjowanie większych ustępstw ze strony Brukseli, ale… szef Komisji Europejskiej po wczorajszym szczycie dał jasno do zrozumienia, iż wypracowany dokument nie podlega żadnej renegocjacji. W obecnej formie porozumienie ma nikłe szanse na zaakceptowanie przez Londyn, co grozi ostatecznie tzw. twardym wyjściem Wielkiej Brytanii z UE.

Wobec tego cichym zwycięzcą tej sytuacji okazuje się dolar, w którym inwestorzy chętnie szukają schronienia w chwilach problemów UE i rynków wschodzących. Ciekawie zapowiada się przyszły tydzień, w którym odbędzie się posiedzenie Fed. Prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział, iż podniesienie stóp procentowych byłoby „głupie” i ma nadzieję, że Rezerwa Federalna już więcej nie podwyższy kosztu pieniądza. Rynek i J. Powell mają tymczasem inne spojrzenie na tę kwestię. Z kolei D. Trump ma za sobą nieudane rozmowy z Demokratami nt. zwiększenia limitu zadłużenia, które grożą ponownym paraliżem funkcjonowania jednostek federalnych.

Waluty wyceniane są następująco (godz. 15:25):

CHF/PLN – 3,8132 / 3,8452
EUR/PLN – 4,2794 / 4,3105
USD/PLN – 3,7975 / 3,8275
GBP/PLN – 4,7580 / 4,8071
EUR/USD – 1,1212 / 1,1308

Michał Sikora, Dealer walutowy inkantor.pl
Źródło: inkantor.pl