Problemów bez liku.

Fatalne nastroje inwestorów w Eurostrefie. Zamieszki we Francji. Kiepski raport z amerykańskiego rynku pracy. Pogłębiający się konflikt między USA i Chinami. Jutrzejsze głosowanie ws. Brexitu, które może zostać przełożone na nieokreślony termin. Inwestorzy mają o czym myśleć.


Michał Sikora

Z początkiem nowego tygodnia złoty ma lekko pod górkę, gdyż inwestorzy znowu mają szereg powodów do obaw. W Europie obawy budzą zamieszki we Francji oraz przede wszystkim jutrzejsze głosowanie nad ustawą ws. Brexitu, … do którego może nie dojść.

Spekuluje się, iż skazani na sromotną porażkę premier May oraz jej sprzymierzeńcy będą próbować w ostatniej chwili odwołać głosowanie i szukać możliwości zwiększenia poparcia np. poprzez przyznanie parlamentowi większej roli w całym procesie. Dodatkowo, funt słabnie dziś w reakcji na słabsze dane makro. Tempo wzrostu brytyjskiego PKB w październiku było minimalnie niższe od prognoz, a zdecydowanie gorszy wynik od oczekiwań odnotowała produkcja przemysłowa, która skurczyła się o 0,8%.

Złe informacje napłynęły również z Eurostrefy, gdyż fatalnie wypadł odczyt indeksu nastrojów Sentix (-0,3 vs prognoza 8,3). W związku ze spowolnieniem gospodarczym mówi się nawet, iż EBC może podczas grudniowego posiedzenia zdecydować o wydłużeniu programu luzowania o 3 miesiące lub uruchomieniu nowego projektu ratunkowego.

Niezbyt imponująco wypadł piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy. Zarówno liczba nowych miejsc pracy, jak i dynamika płacy godzinowej wypadły poniżej prognoz. Ponadto, prezes Fed z San Louis powiedział, iż FOMC nie powinien podnieść stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu, wpisując się w serię ostatnich gołębich wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej.

Obraz wszystkich powyższych problemów dopełnia konflikt handlowy USA i Chin, który choć oficjalnie wszedł w fazę zawieszenia broni, to w rzeczywistości mocno się pogłębił w związku z aresztowaniem w Kanadzie wiceprezes zarządu firmy Huawei. Złagodzenie stanowiska Fed w połączeniu ze skutkami tzw. wojny handlowej budzą również obawy o perspektywy wzrostu gospodarczego w samych Stanach Zjednoczonych. W konsekwencji, choć złoty jakoś wyraźnie nie słabnie, to jednak brakuje mu także siły, aby się umocnić.

Waluty wyceniane są następująco (godz. 15:40):

CHF/PLN – 3,7975 / 3,8294
EUR/PLN – 4,2751 / 4,3060
USD/PLN – 3,7484 / 3,7783
GBP/PLN – 4,7270 / 4,7760
EUR/USD – 1,1341 / 1,1437

Michał Sikora, Dealer walutowy inkantor.pl
Źródło: inkantor.pl