Podnieść czy nie podnieść?

Złoty skorzystał z pozytywnych doniesień z frontu wojny handlowej. We wtorek publikacja wstępnego odczytu krajowej inflacji w lipcu. Tydzień zdominowany zostanie przez banki centralne, swoje posiedzenia odbędą: Bank Japonii, Rezerwa Federalna oraz Bank Anglii.


Michał Sikora

Notowania złotego z początkiem tygodnia pozostają bez większych zmian. Główną rolę w kolejnych dniach odegrają banki centralne oraz publikacje makroekonomiczne. W ostatnich dniach polska waluta korzystała z pozytywnych doniesień z frontu wojny handlowej, gdzie Stany Zjednoczone podjęły rozmowy z UE i zgodziły się wstrzymać z nakładaniem kolejnych ceł na Brukselę do czasu wypracowania porozumienia. Korzystnie na sentyment względem aktywów krajów rozwijających się wpłynęły również decyzje chińskiego rządu, który wobec znaczących taryf wprowadzonych przez D. Trump’a zamierza wesprzeć spowalniającą gospodarkę aktywną polityką fiskalną oraz monetarną.

W najbliższych dniach złoty nie otrzyma szczególnych impulsów do handlu z kraju. Warto jedynie zwrócić uwagę na wtorkowy wstępny odczyt inflacji w lipcu. Rynkowy konsensus kształtuje się w okolicach 2%. Tymczasem na szerokim rynku dominować będą wieści z instytucji centralnych. Jako pierwszy decyzję w sprawie parametrów polityki pieniężnej podejmować będzie Bank Japonii.

Środowe spotkanie bankierów Rezerwy Federalnej może tym razem cieszyć się mniejszym zainteresowaniem z powodu braku konferencji prezesa, J. Powell’a oraz braku aktualizacji prognoz. Piątkowy odczyt PKB Stanów Zjednoczonych w II kw. potwierdził, iż największa gospodarka świata jest na drodze do osiągnięcia 3-procentowego tempa rozwoju w tym roku, pozostawiając tym samym otwartą furtkę dla jeszcze 2 podwyżek stóp procentowych Fed przed końcem grudnia. Bieżący tydzień dostarczy również istotnych danych makro w tej mierze: deflatora PCE oraz raportu z rynku pracy. Największą zmienność na rynkach wywołać może natomiast czwartkowe posiedzenie Banku Anglii, który będzie musiał zdecydować o podwyżce stóp procentowych lub jej kolejnym odsunięciu w czasie.

Niespójny od pewnego czasu w swej komunikacji z rynkiem prezes M. Carney sprawił, że inwestorzy czekają na zwyżkę kosztu pieniądza już od maja… i mogą się znowu nie doczekać, gdyż Bruksela odrzuciła w ubiegłym tygodniu propozycję Wielkiej Brytanii poboru ceł w imieniu UE, co zwiększa szanse na tzw. twardy Brexit, czyli rozwód bez podpisania umowy regulującej przyszłe relacje. Obie strony mają się jeszcze spotkać w połowie sierpnia, aby kontynuować negocjacje w tej kwestii.

Waluty wyceniane są następująco (godz. 15:40):

CHF/PLN – 3,6795 / 3,7124
EUR/PLN – 4,2604 / 4,2911
USD/PLN – 3,6387 / 3,6686
GBP/PLN – 4,7735 / 4,8216
EUR/USD – 1,1637 / 1,1733

Michał Sikora, Dealer walutowy inkantor.pl
Źródło: inkantor.pl