Dane z Wielkiej Brytanii - Komentarz walutowy z dnia 13.02.2018

Maciej Przygórzewski

Rekordowe kredyty w Chinach

O tym, że w Państwie Środka pojawiają się bańki napompowane tanim pieniądzem wielu ekonomistów mówi od dawna. W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że już rząd w swoich oficjalnych wystąpieniach mówi o polityce delewarowania by zmniejszyć zadłużenie. Skutków tej polityki nie widać jeszcze. Widać natomiast rekord miesięczny udzielonych kredytów w styczniu tego roku. To, że rekord padł w styczniu nie jest niczym dziwnym biorąc pod uwagę zbliżający się wkrótce nowy rok. Jest to jednak wynik nie tylko przekraczający o około 15% poprzedni rekord sprzed dwóch, ale też 6-krotność wyniku z grudnia.

Dobre dane z wysp

Dzisiaj poznaliśmy dane na temat wzrostu cen w Wielkiej Brytanii. Inflacja konsumencka wynosi w ciągu roku 3% i okazała się nie spadać wbrew oczekiwaniom analityków. Jak zareagowały rynki walutowe? Od ogłoszenia decyzji funto poszedł w górę około 1 grosza. Powodem jest fakt, że rosnąca inflacja może powodować, że dotychczas jednomyślni członkowie Banku Anglii szybciej zaczną rozważać wzrost stóp procentowych obniżonych po Brexicie.

Słabsze dane ze Szwajcarii

Wczoraj poznaliśmy dane ze Szwajcarii. Inflacja wbrew oczekiwaniom analityków nie utrzymała poziomu 0,8% i spadła do 0,7%. Kraj ten od dłuższego czasu bezskutecznie stara się doprowadzić do wzrostu inflacji. Pomimo ujemnych stóp procentowych zabieg ten wciąż się nie udaje. Jest to dobra wiadomość dla polskich kredytobiorców. Tak długo jak inflacja jest niska szansa na normalizację polityki monetarnej również jest niska. Co to oznacza w praktyce? Oznacza to, że raczej nie będą rosły stopy procentowe. Spowodowałoby to wzrost odsetek jakie kredytobiorcy frankowi co miesiąc płacą od swoich zobowiązań.