Tania ropa przeszkodzi złotemu?

Michał Sikora

Polski złoty potwierdził wczoraj, iż należy do najmocniejszych walut w bieżącym roku i pomimo drożejącego na szerokim rynku dolara znacząco zyskiwał względem głównych walut. O powrót do niedawnych minimów będzie jednak trudno, zwłaszcza z uwagi na sytuację na rynku ropy naftowej, gdzie niektóre instytucje prognozują spadek ceny surowca nawet do 30 dolarów za baryłkę.

Od lutowego szczytu wartość czarnego złota zmniejszyła się już o 20% i jest to najgorszy wynik w pierwszym półroczu od 1997r. Na nic zdaje się również zawarte porozumienie o ograniczeniu wydobycia ropy, którego postanowienia choć są sumiennie realizowane przez poszczególne państwa, nie przynoszą efektów w postaci trwałego odwrócenia trendu spadkowego.

Taki scenariusz tradycyjnie oznaczałby wzrost notowań amerykańskiej waluty oraz odwrót od dewiz krajów rozwijających się. Ponadto, opublikowany wczoraj protokół z ostatniego posiedzenia RPP potwierdził prawdopodobieństwo stabilizacji stóp procentowych w kolejnych kwartałach. Presja inflacyjna jest ograniczona, a inflacja bazowa mimo stopniowego wzrostu utrzymuje się na niskim poziomie.

Nieco lepiej w ostatnich dniach zachowują się notowania funta. Inwestorzy dobrze przyjęli wystąpienia królowej Elżbiety II oraz głównego ekonomisty Banku Anglii, A. Haldane, który poinformował, iż bank centralny może zmniejszyć rozmiary stymulacji gospodarki w drugiej połowie roku. Mimo ostatniego przemówienia M. Carney’a, który uciął spekulacje o możliwości rychłej podwyżki stóp procentowych, rynek coraz wyżej wycenia jednak szanse na taki scenariusz i czeka teraz szczególnie na wystąpienia kolejnych tzw. gołębich przedstawicieli Banku Anglii. 

Waluty wyceniane są następująco (godz. 13:50):

CHF/PLN – 3,8924 / 3,9224
EUR/PLN – 4,2138 / 4,2439
USD/PLN – 3,7745 / 3,8048
GBP/PLN – 4,7982 / 4,8448
EUR/USD – 1,1130 / 1,1212