Strach ma… wątpliwe fundamenty.

Złoty nadal traci na całej linii, ale niewiele. Finalny odczyt marcowej inflacji potwierdza scenariusz stabilizacji stóp procentowych w Polsce. Strach przed eskalacją konfliktów na linii Trump – reszta świata nadaje kierunek handlu na rynku walutowym. Coraz śmielej poczyna sobie funt.


Michał Sikora

Złoty nadal słabnie na całej linii względem głównych walut z powodu narastających napięć politycznych w różnych częściach globu, jednak spadki wciąż nie są duże. Ucieczka od dewiz krajów rozwijających się w mniejszym stopniu spowodowana jest jeszcze przez niepewność związaną z wynikiem wyborów prezydenckich we Francji. 

Opublikowany finalny odczyt marcowej inflacji w Polsce potwierdził wcześniejsze wskazania na poziomie 2%, przyznając słuszność projekcji RPP, zakładającej utrzymanie stóp procentowych na niezmienionych poziomach do końca roku, a według prezesa NBP nawet do końca 2018r. Dane te był jednak już wcześniej znane, stąd nie mają wpływu na obecne osłabienie złotego.

Wobec dość pustego kalendarza  wzrost notowań dolara i innych walut względem polskiej waluty bardziej jest nakręcany strachem przed eskalacją konfliktów na linii D. Trump – reszta świata aniżeli danymi makro czy retoryką Fed. Korekta notowań jest zatem na razie nieznaczna, a jej fundamenty wątpliwe. Zresztą argumentów przeciwko amerykańskiej walucie również nie brakuje.

Po pierwsze, plany redukcji sumy bilansowej Rezerwy Federalnej mogą zahamować nieco tempo podwyżek stóp procentowych. Po drugie, coraz bardziej prawdopodobne staje się opóźnienie finalizacji prac nad projektem ustawy nowej ordynacji podatkowej. I wreszcie po trzecie, ostatnie wzrosty ceny ropy naftowej również tradycyjnie powinny zaciągnąć hamulec ręczny dolarowi. W tym miejscu warto zerknąć na popołudniowe dane o zapasach ropy w Stanach Zjednoczonych. Natomiast, coraz lepiej w relacji do złotego poczyna sobie w ostatnich dniach funt, którego notowania powróciły powyżej okrągłego poziomu 5 zł.

Ruch na północ mocno wczoraj przyspieszył na skutek dobrego odczytu inflacji za marzec, która osiągnęła najwyższy poziom od września 2013r, przekraczając dodatkowo cel Banku Anglii. Dziś z kolei pozytywne nastroje podtrzymał mocny raport z rynku pracy.

Tak jak już to napisałem w poniedziałkowym komentarzu, ostatnie przedświąteczne sesje powinny sprzyjać względnej stabilizacji notowań, a obecne osłabienie złotego póki co nie stanowi zagrożenia.

Waluty wyceniane są następująco (godz. 13:55):

CHF/PLN – 3,9702 / 4,0002
EUR/PLN – 4,2311 / 4,2611
USD/PLN – 3,9915 / 4,0215
GBP/PLN – 4,9862 / 5,0295
EUR/USD – 1,0561 / 1,0642

Najbliższe wydarzenia na rynkach finansowych:

12. kwietnia:
16:30 USA Zapasy ropy Crude

13. kwietnia:
14:30 USA Nowozarejestrowani bezrobotni

Michał Sikora, Dealer walutowy inkantor.pl
Źródło: inkantor.pl